reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

nasze testowania...

Oluś dziękuję!moze "zarazisz"nas ciazą i w tym roku jeszcze wszystkie pognamy do działu przyszłych mam:)!Mocno w to wierzę:)!
 
reklama
i Tobie tez.......Baby nie wolno jej tracić!!!!Wszystkie nasze plany..marzenia sie spełnią..Musimy uzbroić sie w cierpliwosc! ;)
 
i Tobie tez.......Baby nie wolno jej tracić!!!!Wszystkie nasze plany..marzenia sie spełnią..Musimy uzbroić sie w cierpliwosc! ;)
 
Wiem, wiem ciągle sobie to powtarzam, ale w takich chwilach jak dzis jest mi tak bardzo ciężko, tym bardziej, że Michała nie ma u mnie. Pracuje dziś cały dzień i nie może przyjechać. Ale tylko jak mu napisąłam smsa, żę nic z tego zadzwonił i pocieszył, ale w jego głosie słyszałam smutek i zawód...
Chcialabym wiedzieć, czy coś ze mna jest nie tak czy co, ale moja gin powiedziała, że mamy poczekać 3 m-ce, zanim zaczniemy badania. Jeden m-c już minął. Nie wiem czy iść do innego gina? A jeśli znów usłyszę wykład o tym, że w tym wieku to powinnam myslec o nauce a nie o dziecku?
Rusałko jak myślisz, co mam zrobić?
 
Wiem, wiem ciągle sobie to powtarzam, ale w takich chwilach jak dzis jest mi tak bardzo ciężko, tym bardziej, że Michała nie ma u mnie. Pracuje dziś cały dzień i nie może przyjechać. Ale tylko jak mu napisąłam smsa, żę nic z tego zadzwonił i pocieszył, ale w jego głosie słyszałam smutek i zawód...
Chcialabym wiedzieć, czy coś ze mna jest nie tak czy co, ale moja gin powiedziała, że mamy poczekać 3 m-ce, zanim zaczniemy badania. Jeden m-c już minął. Nie wiem czy iść do innego gina? A jeśli znów usłyszę wykład o tym, że w tym wieku to powinnam myslec o nauce a nie o dziecku?
Rusałko jak myślisz, co mam zrobić?
 
Kochanie ja taka jestem, ze też jak sie w cos angażuje..to calym sercem..i niecierpliwa jestem..wiec czekanie to nie dla mnie..Ja na pewno poszłabym do innego jeszcze gin..i powiedziała co i jak..Jeśli i ten by mnie zawiódł..szukałabym do skutku. Ten co Ci powiedział, byś o nauce myślała-to cymbał!!Bo co niby zna receptę na szczęście-wg której wie jak żyć i bedzie komuś takowa wystawiał?..no wiec, bądz dzielna..trzymaj się swoich marzeń..nie odpuszczaj i nie daj sie! Jestem z Tobą ....Baby i wierzę, ze postawisz na swoim!no juz uśmiechnij się!:) ;)
 
Kochanie ja taka jestem, ze też jak sie w cos angażuje..to calym sercem..i niecierpliwa jestem..wiec czekanie to nie dla mnie..Ja na pewno poszłabym do innego jeszcze gin..i powiedziała co i jak..Jeśli i ten by mnie zawiódł..szukałabym do skutku. Ten co Ci powiedział, byś o nauce myślała-to cymbał!!Bo co niby zna receptę na szczęście-wg której wie jak żyć i bedzie komuś takowa wystawiał?..no wiec, bądz dzielna..trzymaj się swoich marzeń..nie odpuszczaj i nie daj sie! Jestem z Tobą ....Baby i wierzę, ze postawisz na swoim!no juz uśmiechnij się!:) ;)
 
reklama
Do góry