reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

reklama
byłam z rana w przychodni i.... tylko człowiek jak zwykle się zdenerwował.. wczoraj byłam pokazywałam kartki i mówiłam facetowi co muszę zrobić.. odpowiedział nie ma problemy niech pani przyjdzie rano.. kupi pani glukozę w aptece itp... po czym przychodzę dzisiaj i kobita mi mówi że może pobrać mi krew tylko żeby zrobić ogólne badanie krwi :angry: bo czegoś tam nie mają i nie mogą mi zrobić badania na cukrzycę... :szok: i do tego nie mogą mi zrobić badań na przeciw ciała bo już się zmieniło i przychodnia tego nie robi :wściekła/y: boże jedyny sobie myślę.. kiedyś narzekałam na Polskę.. a w Polsce to jednak raj jest z lekarzami, przychodniami itp. itd.
dobrze że mój mężulek był jeszcze przed pracą to mnie przywiózł do domku.. ale muszę za niedługo pojechać jeszcze raz bo będzie ten ginekolog co wypisywał mi skierowania i musi na innym bloczku mi wypisać żebym mogła to zrobić nie w przychodni... nie ma to jak papierkomania... grrrr
 
fazerkman w Polsce jest raj głownie jak się chodzi prywatnie:-)ja raz robiłam państwowo badanie moczu i miałam czekać tydz na wynik:-Dgdzie mi był potrzebny na już bo było podejrzenie, ze coś nie tak z pęcherzem
 
Witam się:) Wyniki badanek odebrałam wczoraj wieczorem, mocz rewelacja, toxoplazmozy nie mam:) Dziś na 17.30 USG:) Hurrra! Nie mogę się już doczekać. Dziś mi się śniło, że miałam już syneczka ale tak około 3 latka:) Słodki był i ciągle go tuliłam:) Właśnie wcinam śniadanko, a potem przychodzi koleżanka pogadać, nie było jej kilka miesięcy:)
 
Mama, Marcia, cieszę się że wizyty udane.
Jostyna, Anisia - powodzenia dzisiaj.
Fazerkamm - jest dokładnie tak jak pisze Ewelina: prywatnie i odpłatnie wszystko idzie jak po maśle, bezproblemowo, sprawnie i z uśmiechem. Natomiast na NFZ już różnie to bywa...

Mam już w końcu wyniki posiewu z szyjki (dwa tygodnie czekałam, to nie jest normalne, ale wybitnie mam pecha, bo już się drugi raz moje wyniki posiewu gdzieś zawieruszyły i to w dwóch różnych laboratoriach :) no i wszystko super: żadnych bakterii nie ma! Martwię się o te wyniki za każdym razem, bo przy pessarze infekcje są ponoć częste... U mnie odpukać - spokój.
A wizytkę mam we wtorek - z jednej strony się cieszę i nie mogę doczekać, z drugiej strony znowu mi pewnie podczas badania nagmera przy pessarze i będę potem plamić i się stresować :/
 
Anisia jak napisałaś, że we śnie przytulałaś synka, to mi się przyszło do głowy, że wczoraj oglądałam zdjęcia mojego syna jak był młodszy i na kilku z nich noszę go na rękach i przytulam; miał wtedy 4 lata. I teraz tak bardzo pragnę wziąć go na ręce i tak samo przytulić, pomimo tego, że ma już ponad 5,5 roku i waży 20kg :blink: Tak mi brakuje tego rodzaju przytulanek. Owszem, tulimy się na siedząco, lub stojąco ale ja marzę właśnie o takim przytulaniu - nie wiem czy jeszcze będę miała szansę :-( I dlatego, nie zgadzam się z opiniami, że nie należy dziecka, nawet najmniejszego, nosić długo po rękach. Dzieci rosną i to bardzo szybko, i ani się obejrzymy, jak już nie będą chciały naszych przytulanek. Trzeba korzystać z każdej chwili :happy:
Ot, taka mała refleksja, nie związana z tematem :nerd:
Pozdrwiam
 
reklama
Witam;) Właśnie wróciliśmy z usg. Ja chodzę na NFZ i prywatnie do tego samego lekarza. Nie mam na co narzekac..Wg mnie personel przychodni, lekarze są super to tylko ciężko jest każdemu z osobna dogodzić..i najgorsze są starsze kobiety upierające się która to jest w kolejce itp...zawsze im coś nie pasuje...mi to sie śmiać chce z takiego zachowania..i tak naprawdę współczuję personelowi przychodni, że codziennie muszą sie nasłuchać narzekań...ale to taka dygresja. Teraz najważniejsze.
Wczoraj tłumaczyłam mojemu maleństwu w brzuszku aby dziś się nie wstydził podczas usg i ładnie pokazał i potwierdził swoją męskość;) No i mam grzecznego synusia, bardzo bardzo ładnie rozchylił nogi i było wszystko bardzo dokładnie widać..No i teraz mam pewność, że chłopiec ;) ;) Zdrowo się rozwija, ułożył juz się główką w dół i ma wagę 1470g. O i mam łożysko na ścianie przedniej - co to znaczy, bo nie wiem dokładnie??
 
Do góry