reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

reklama
Kruszka, tak, na Inflanckiej i jestem z opieki bardzo zadowolona. Dzisiaj przyszly wyniki - paciorków brak, jutro dostane pessar, a w poniedzialek do domu :-)
 
To super, ze masz dobre wyniki:-) Też tam lezałam i opieka była spoko:-)

Wczoraj miałam usg 4D mały troche mały, ale opóxnienie tylko 3 dni, gina bardziej to zmarwtiło, bo zapomniałam mu powiedziec, że owu miałam 4 dni póxniej i jemu wyszło, że mały jest o tydzień za mały. Waży ok 1600 g
Gorzej z płynem owodniowym 4,5 cm, czyli ponieżej normy. Dziś mam sie zgłosic na KTG i ginka bedzie rozwazała połozeni mnie na patologii, ale mam nadzieje, ze pomysli o tym dopiero po środowym usg. Ja ze swojej strony będe piła duzo wody, może to cos pomoże. bo ostatnio przez dite cukrzycowa troche to zaniedbałam...
 
u nas raczej dobrze. maly duży, bo juz teraz ma 1600g. w terminie moze miec kolo 4 kg. pewnie cukrzyca sie do tego przysluzyla. szyjka trzyma, ale czy to jest akurat dobra wiadomosc to nie wiem, bo przy pierwszym porodzie trzymala jeszcze kilkanascie godzin po odejsciu wód plodowych. z usg termin wyszedl na 25.10.
 
Moja Kinia ważyła 2 kg w 31 tygodniu. Nawet mnie nie strasz tym, że może ważyć więcej niż 4 kg! Cukrzycy nie mam, po prostu będzie duża dziewucha :)
 
I ja sie melduje po wizycie :)

Jestem zadowolona bo według Usg jestem w 36W2D Igorek wazy 2900 teraz co tydzien mam wizyty wszystko na razie pozamykane ale może się okazać że urodzę wcześniej jeśli do 10 pażdziernika nie urodze to lekarz się będzie ze mna umawiał fajna data by była 10.102012 albo 12.10.2012

chyba nie ma sensu bym cały opis pisała usg wszystko w porządku serduszko miarowe 144 widoczne napiecia mięśniowe prawidłowe z łożyskiem ok wody ok pozostałe bez uchwytnej patologi za dwa tyg odstawiamy magnez i czekamy co będzie sie działo .


1- bużka Zobacz załącznik 500322
2- siusiaczek Zobacz załącznik 500323
 
Ostatnia edycja:
witajcie dziewczyny
biggrin.gif
bardzo dawno już nic nie pisałam (choć zagladam czasem i podpatruję "co w trawie piszczy")
yes2.gif
ja mam takie pytanko: otóż niedawno niestety musiałam spędzić parę dni w szpitalu, bo szyjka mi się troszkę skróciła i brzuch b.często napięty, ale krążka w końcu nie założyli tylko mam leżeć i brać luteinę+no-spę...i teraz w końcu pytanko: chciałabym zacząć od przyszłego tyg. (czyli będzie to 34) pić napar z liści malin, a od 37tyg. brać wiesiołek w kapsułkach, czy któraś z Was ma może w tym temacie doświadczenie?? Bo czytałam, że uelastyczniją one macicę, co ułatwia poród i pozwala uniknać nacięcia, czy pęknięcia
biggrin.gif
(u mojej koleżanki się sprawdziło) ale też pojawiają się inf.że np.napar z liści malin wywołuje skurcze a to mi nie potrzebne w mojej sytuacji (choć w inne źródła mówią, że z kolei rozluźnia
sorry2.gif
)...
ehh długi wpis się zrobił,ale może któraś z Was mogłaby pomóc?
pozdrawiam Was wszystkie
rofl.gif
 
Judyta nie znam się na tych ziółkach, ale ja w Twojej sytuacji nie ryzykowałabym z naparem z liści malin, bo może to się źle skończyć. Z tego co wiem, to można ćwiczyć mięśnie Kegla, masować krocze oliwką, naciągać i uelastyczniać w kierunku odbytu, jest dużo informacji w Internecie na ten temat. Dla mnie stosowanie ziół i preparatów o nieznanym do końca działaniu jest zbyt ryzykowne w ciąży. Na Twoją koleżankę to podziałało, ale to nie znaczy, że na Ciebie też musi, ale to oczywiście Twoja decyzja.
 
Judyta nie znam się na tych ziółkach, ale ja w Twojej sytuacji nie ryzykowałabym z naparem z liści malin, bo może to się źle skończyć. Z tego co wiem, to można ćwiczyć mięśnie Kegla, masować krocze oliwką, naciągać i uelastyczniać w kierunku odbytu, jest dużo informacji w Internecie na ten temat. Dla mnie stosowanie ziół i preparatów o nieznanym do końca działaniu jest zbyt ryzykowne w ciąży. Na Twoją koleżankę to podziałało, ale to nie znaczy, że na Ciebie też musi, ale to oczywiście Twoja decyzja.

dziękuję za odp.:)) właśnie nad tymi malinami się zastanawiam, ale wiesiołek, to nie są zioła niewiadomego pochodzenia:), wiem, że wiele położnych je poleca,a słyszałam dużo dobrych opinii i nie chodzi tylko o samo krocze, tylko o to, ze pozwala on na szybsze rozwieranie się szyjki podczas porodu, co znacznie go skraca:) ale oczywiście nie warto ryzykować jeśli nie do końca wiemy co i jak, dlatego chciałam podpytać czy któraś z Was miała takie doświadczenie, a ja jeszcze zapytam moją lekarkę, czy brać czy nie brać:))
 
reklama
Judytaw ja bym żadnych lisci malin ani wiesiołków nie piła. Liście malin mają na celu sprowokowanie macicy do skurczy.. Wiem że wiele osób to robi ale jeśli już to po skończonym 38 tygodniu.. Te ostatnie tygodnie są również bardzo ważne. W tym czasie do dziecka m.in. docierają przeciwciała które są bardzo ważne.. Mi kiedyś tak powiedział lekarz. "Im dłużej posiedzi tym lepiej"
 
Do góry