Dołączam się do "kciukających" &&&&&&&& :-)
Madzia - cieszę się z dobrych wieści!! :-)
Ja dzisiaj też miałam wizytę, ale bez usg (to zresztą jest zawsze oddzielnie). Poskarżyłam się trochę na poprzedniego lekarza (opisywałam tutaj "przeżycia"). I wiecie co mi powiedział? że przeprasza, że to nie do niego wtedy trafiłam, bo mnie by uspokoił i na prenatalne z tym wynikiem nie wysłał, bo NT 2,6 to jest dobry wynik... No ale w końcu stwierdził, że lepiej zmierzyć 10 razy za dużo niż raz za mało
Omawialiśmy moje wyniki z wczorajszych badań - krew, mocz no i... hemoglobina znowu spadła

i do tego mam białko w moczu, co się lekarzowi baaardzo nie spodobało.

Dał wskazówki co z tym zrobić, i zobaczymy przy następnych badaniach... No i dostałam skierowanie na połówkowe :-) Nie wiem tylko czy robić u "siebie" w szpitalu, czy tam gdzie prenatalne... Żeby znowu stresu nie było...
Aha, i dostałam witaminki pharmaton matruelle. Któraś z Was używała? Cena w doz trochę kosmiczna, ale znalazłam w innej aptece, dycha różnicy... no i w sumie tam jest 60 tabs, a brać mam co 2,3 dni... :-)