reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

reklama
ja po wizycie - widzę że odzywam się pierwsza z dzisiejszej ekipy

więc tak - usg genetycznego nie miałam, jestem już umówiona do innego gina [syna mojej lekarki] na piątek - od razu z pobraniem krwi

poza tym plan w miarę wykonany - tj od dziś mam 11 tabletek mniej dziennie - jupi :-D bo to oznacza że zostawiła mi 2x1 luteinę, aspirynę i folik :-)

poczytała mój wypis i stwierdziła że tam lekarze to wniosków nie wyciągają - zagrożenia jako takiego nie było i jej zdaniem odezwały mi się nery, a konkretniej piasek mi z nerek schodził, kalecząc przewody moczowe - bolało mnie od tego i podczas badania powiedziała że mi pouciska przewody moczowe i to zrobiła i to był ten sam ból...

macica powiększa się odpowiednio, ciśnienie dobre, morfologia "oby jak najdłużej była taka", szkoda że toksoplazmozy nie przechodziłam wcześniej, bo mam wyniki ujemne

i mam różowiótką kartę ciąży - powiedziałam jej że poprzednio miałam niebieską i był chłopak, to może teraz różowa mi przniesie dziewczynkę ;-):biggrin2::biggrin2::ninja2::elvis: [emotki to dla mojego synka "ja chcę zobaczyć te dzidziusie"] :-D
 
usg będzie w piątek, teraz nie zrobiła - to ten nie zrealizowany punkt z "listy życzeń" na dziś

a i wyliczyła mi po swojemu termin - na 02.06 - hehe 1 dzień po moim netowym wyliczeniu i 1 dzień przed tym co pokazuje mój suwak
 
reklama
Do góry