Buziaczek, maly pewnie cos naruszyl jak sie przekrecal, wczoraj polozna nam na szkole rodzenia mowila(swoja droga ta moja szkola rodzenia, to smiechu warta... ja i tak wszystko wiem ;-p ) w kazdym badz razie staraj sie nie martwic, skoro wszystko wyszlo dobrze, nie stresuj maluszka i siebie tez
Vetka gratulacje dziewczynki i imie super :-) odpoczywaj duzo.
Ja dzis tez mialam wizyte u poloznej. Mowilam jej o tym moim uczuleniu. Troche krostek mialam jeszcze na rekach to jej pokazalam, ogolnie nic mnie juz nie swedzi. Ale powiedziala, ze jesli z rak nie znikna to mam isc do lekarza i powiedziec, zeby mi krew zbadali, bo to moze byc od watroby. Niuniek aktywny, ogolnie wszystko w porzadku.