reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Naturalnie....homeopatia i inne naturalne metody dla zdrowia

Dziewczyny ...dziś przychodze w łaskę.
Od 3 tyg podaję powoli inne jedzonko niż mleczko.Do tej pory kupka "szła" ciężko i była plastelinowa ,ale w końcu była...Teraz po podaniu zupki z królikiem a może bananów (wszystko ze słoiczka) synek strasznie się męczy i steka a kupka nie wychodzi.Od 3 dni podaję mu czopek (połowę) ale już nie mogę...A no i odstawiłam całkiem jedzonko od 4 dni na samym cycu a kupki i tak jeszcze cięzko idą (po czopkach) .
Proszę Was o jakieś sposoby inne niż czopki,termometr,rurki bo bardzo nie chcę takich sposobów uzywać:-(.Śliwki jem,piję kompot z jabłek,małemu tez podawałam ..nic się nie zmienia...
Może miałyście takie problemy to chętnie poczytam ...
 
reklama
SercaDwa u nas problemy z kupkami skoczyły się jak spionizowałam małego:-D
od tamtej pory robi codziennie raz albo dwa razy kupencje nawet z najbardziej zatwardziałych jagódek....
u mnie wygląda to tak że jak widze i przeczuwam bo raczej o tych samych porach robi.... yo idziemy do wceta i sadzam małego miedzy moimi nogami ale odwrotnie niz normalnie sie siedzi na kibelku i on wtedy moze sie zaprzec nózkami...uważaj zebyś nie spadła :-D i trzymam go pod kolankami i na eeee...robimy kupke i siusiu....lepsze to ni9z nocnik bo przynajmniej czujesz że ciśnie:cool2:
ja mojemu raczej rozstawiam w tym kucaniu nóżki ale czesem jak jest gorzej to pod brzuszek :-pi leci wsio po pierwszym stęknięciu:rofl2::tak::tak:

PS
TO STRASZNIE BARDZO NATURALNA METODA :laugh2::laugh2:

a na koniec dodam.....sama bym nie umiała zrobic kupki na leżąco ;-/
 
SercaDwa u nas problemy z kupkami skoczyły się jak spionizowałam małego:-D
od tamtej pory robi codziennie raz albo dwa razy kupencje nawet z najbardziej zatwardziałych jagódek....
u mnie wygląda to tak że jak widze i przeczuwam bo raczej o tych samych porach robi.... yo idziemy do wceta i sadzam małego miedzy moimi nogami ale odwrotnie niz normalnie sie siedzi na kibelku i on wtedy moze sie zaprzec nózkami...uważaj zebyś nie spadła :-D i trzymam go pod kolankami i na eeee...robimy kupke i siusiu....lepsze to ni9z nocnik bo przynajmniej czujesz że ciśnie:cool2:
ja mojemu raczej rozstawiam w tym kucaniu nóżki ale czesem jak jest gorzej to pod brzuszek :-pi leci wsio po pierwszym stęknięciu:rofl2::tak::tak:

PS
TO STRASZNIE BARDZO NATURALNA METODA :laugh2::laugh2:
a na koniec dodam.....sama bym nie umiała zrobic kupki na leżąco ;-/

Metoda baaardzo naturalna:-) dlatego podoba mi się :tak:Dziękuję.Dziś zobaczę czy u nas równiez skuteczna.Mam nadzieję ,bo juz nie moge patrzeć na ten pełny brzuszek:-(
 
SercaDwa - ja tych problemów nie przerabiałam dotąd więc nie wiem dokładnie co ci poradzić ale też przypomnę starą, naturalną metodę... czy on dużo pije? Wiem, że jesteś na cycku spowrotem więc nie powinno być problemów. Ja jak zaczęliśmy wprowadzać stały pokarm to przejściowo ta plastelinka byla większa ale zawsze była, wowczas jednak potrzeba picia jeszcze więcej. Pilnowałam tego i wszystko wrociło do normy.
Trzymam kciuki, a margolii pomysł z kibelkiem super, życze wytrwałości!
 
Fajna metoda, szkoda, że u nas kupki są nie o stałej porze to nie da się jej wprowadzić, bo raczej trudno zgadnąć kiedy mały chce . U nas problemy zaparć są praktycznie odkąd zaczęliśmy jeść inne rzeczy niż melczko. Metodą prób znalazłam winowajców - marchewka oraz słoiczki z Hippa zawierające grysik ryżowy. Teraz w ogóle nie jadamy tych słoiczków z grysikiem a z marchewką ostrożnie. I raz na kilka dni deserek dla małego - śliwki suszone z Gerbera (są jeszcze jakiś z innej firmy, nie pamiętam czy Hipp czy Bobovita, ale one nam nie pomagały i chyba też miały w składzie ten grysik, albo coś innego, nie pamiętam). Więc oprócz sadzania na kibelku możesz spróbować podawać śliwki, jeśli już je wprowadziliście do diety, ale one na przykład u nas działają zapobiegawczo a nie pomagają jak już jest zaparcie i musimy je jadac regularnie co najmniej raz w tygodniu.
 
juna10 u nas też nie jest równo co do minutki...bardziej wiem czy zrobi rano wieczorem czy popołudniu....moj dzidz juz sie nauczył ze jak siadamy na wceta to ma cisnąć i zawsze mamy siusiu a kupalka jak mu sie chce to po siusiu dalej czuje ze cisnie to wtedy czekam az skączy...czesem konczy bez efektu i zaczyna sie bawic deską to wtedy złazimy z wceta....wszystko trwa jakies 3 minuty ....jak w tym czasie nie zrobi to koniec zabawy :-)
juz zapomniałm jak to jest wycierać obkupkany tyłeczek....na szczeście bo az tak przyjemne to to nie jest :baffled: polecam metode EC szczególnie dla mam siedzących w domkach....
 
My niestety dzis nadal bez kupki:-(
Kaju ja nawet teraz staram się go dopajać,mimo ,że znów tylko na cycku-tylko idzie nam to marnie.Może to wina niekapka ,którym on bardziej sie jeszcze bawi.Nie wiem sama jak mu podawać więcej wody:-(Najgorsze jest to ,że on rwie się do normalnego jedzenia a ja mu teraz nie podam bo musi kupkę robić.
Kaja czym Ty podajesz piciu?
 
Tymek też nie jest zbyt chętny do picia - przerobiliśmy dwa niekapki i butelkę. Obecnie najlepiej pije ze szklanki i tak to robię. To taka duży kieliszke do wódki lub mała literatka jak kto woli nazwać. Spróbuj tak.
 
reklama
Co do niekapków to my mamy dwa - i np. z Tomme Tippi Miśka wogóle pić nie umie - tylko Nuby i żaden inny jej nie pasuje i nie umie z innego się napić... z kubka też lubi - ale przy tym cała oblana z przodu bo po brodzie cieknie:) ja nie czaję co nie teges jest w tym niekapkiem z TT ale widac co dziecko to upodobania:)
SercaDwa: u nas kupki tez się zagęściły od pokarmów, ale kurcze jabuszko codziennie wystarcza - a jeszcze lepiej jakbuszko z czymś typu jagody czy leśne owoce - Gerbera albo śliwka - no, ale mówisz, ze u Was nie działa...

Ogólnie to ja np. odkryłam jedną rzecz - jak małej dam marchewkę z ryżem czy jakąś kaszą to zatwardzeń nie ma, ale jak samą marchewkę to się ratujemy śliwkami i jabłkami iczym tam się da, bo jest cieżko:(
 
Do góry