Gratulacje dla wszystkich dzielnych dzieciaczków i ich sukcesów.
My stoimy w miejscu, ale liczę, że coś się kiedyś ruszy. Łucję coś blokuje i to bardzo, ma zrywy i jest wtedy cudownie roześmiana, rozgadana, ruchliwa, a innym razem zawieszona, milcząca, z płaską miną (tak mówi mój synek) i bez chęci do dziłania.
Ostatnio ma te gorsze dni, zawszy po euforii musi być gorzej, powinnam sie do tego przyzwyczić, tyle już tego było, a jednak...Nie mogę spać po nocach i miotam się co jeszcze zrobić, jak pomóc tej mojej pchełce kochanej.
Dziewczyny napiszcie mi jeszcze jak wygladały u Was, albo wygladają cwiczenia wspomagające raczkowanie. Cwiczyliscie na piłce? U nas terapeutka całowicie odrzuciła piłkę.
My stoimy w miejscu, ale liczę, że coś się kiedyś ruszy. Łucję coś blokuje i to bardzo, ma zrywy i jest wtedy cudownie roześmiana, rozgadana, ruchliwa, a innym razem zawieszona, milcząca, z płaską miną (tak mówi mój synek) i bez chęci do dziłania.
Ostatnio ma te gorsze dni, zawszy po euforii musi być gorzej, powinnam sie do tego przyzwyczić, tyle już tego było, a jednak...Nie mogę spać po nocach i miotam się co jeszcze zrobić, jak pomóc tej mojej pchełce kochanej.
Dziewczyny napiszcie mi jeszcze jak wygladały u Was, albo wygladają cwiczenia wspomagające raczkowanie. Cwiczyliscie na piłce? U nas terapeutka całowicie odrzuciła piłkę.
ale za to wczoraj jak miałam doła i czuła mój smutek to co chwila przychodziła i wtulała się w moje ramię... Kochana jest ;-)
wszystko maluch pięknie powtórzy, tata, papa, daj itp, nawet na swoją kuzynkę Asię woła "Aśś", a jak prosze "powiedz mama" to mówi baba. Ostatnio mnie szwagierka pocieszyła "nie przejmuj się tak tym, jeszcze będziesz miała dosyć ciągłego wołania MAMOOOO" :-)
Już więcej tam nie pójdę, zresztą neurolog też stwierdziła żeby już więcej nie ćwiczyć Vojty z małym. Więc zaczynamy bobathy. Wracając jeszcze do tej rehabilitantki od vojty (dzisiaj była jakaś inna niż zwykle na zastępstwie) to powiedziała że Oskarek ma wzmożone napięcie na obwodzie i obniżone w osi co potem potwierdziła neurolożka, ale wkurzyło mnie to że stwierdziła że jak nie będziemy dalej ćwiczyć małego to będzie duży problem z chodzeniem i nawet może wyjść DPM 

Ale na razie zwalamy to na niedojrzałość układu nerwowego. Kontrola za dwa miesiące.