reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niedroznosc jelit u noworodka

Bardzo się cieszę, że Pani córka jest zdrowa i wyszła z tego obronną ręką. Takie historie bardzo dodają mi otuchy. U mojego synka z uwagi na zrost w jelicie cienkim trzeba było wyciąć 10 cm tego jelita, które było bardzo poszerzone gdyż treść nie przedostawała się dalej. Odcinek ten znajduje się blisko jelita grubego. Została wyłoniona stomia. Stan synka na tę chwilę lekarze określają jako bardzo ciężki, jest pod respiratorem. Jestem przerażona.
 
reklama
Już wcześniej pisałam jak to było u nas (córka też była operowana niecałą dobę po urodzeniu). Dzisiaj wszystko jest ok i zaraz kończy roczek. Je wszystko i po operacji z dolegliwości została tylko blizna na brzuszku. Z tego co mówili mi chirurdzy to dużo zależy od tego co było przyczyną niedrożności i w jakim stanie są jelita (np. czy nie doszło do ich martwicy). U nas przyczyną była wada wrodzona - niedokonany zwrot jelit i doszło do skrętu jelit. Przez to, że operacja była wykonana szybko nie doszło do martwicy jelit, nie trzeba było robić stomii (chociaż u takiego maleństwa stomia jest tylko na jakiś czas) i skończyło się na jednej operacji. Wada wyszła dopiero podczas operacji wcześniej nie było wiadomo co jest przyczyną niedrożności. Córeczka teraz jest zdrowa i super się rozwija. Jakby ktoś mi rok temu powiedział, że tak będzie to bym w to nie uwierzyła. Po operacji niestety walczyliśmy z kolkami, ulewaniami itp. Wolniej niż inne dzieci przybierała na wadze ale wszystko w końcu się wyrównało. Pozdrawiam i życzę dużo siły i zdrówka dla Pani i Malucha.
Jeszcze dodam, że plus jest u nas taki, że w innych miejscach układu pokarmowego nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Perystaltyki jelita grubego na razie nie ma, ale lekarze mówią że zacznie pracować.
 
Już wcześniej pisałam jak to było u nas (córka też była operowana niecałą dobę po urodzeniu). Dzisiaj wszystko jest ok i zaraz kończy roczek. Je wszystko i po operacji z dolegliwości została tylko blizna na brzuszku. Z tego co mówili mi chirurdzy to dużo zależy od tego co było przyczyną niedrożności i w jakim stanie są jelita (np. czy nie doszło do ich martwicy). U nas przyczyną była wada wrodzona - niedokonany zwrot jelit i doszło do skrętu jelit. Przez to, że operacja była wykonana szybko nie doszło do martwicy jelit, nie trzeba było robić stomii (chociaż u takiego maleństwa stomia jest tylko na jakiś czas) i skończyło się na jednej operacji. Wada wyszła dopiero podczas operacji wcześniej nie było wiadomo co jest przyczyną niedrożności. Córeczka teraz jest zdrowa i super się rozwija. Jakby ktoś mi rok temu powiedział, że tak będzie to bym w to nie uwierzyła. Po operacji niestety walczyliśmy z kolkami, ulewaniami itp. Wolniej niż inne dzieci przybierała na wadze ale wszystko w końcu się wyrównało. Pozdrawiam i życzę dużo siły i zdrówka dla Pani i Malucha.
Bardzo się cieszę, że Pani córka jest zdrowa i wyszła z tego obronną ręką. Takie historie bardzo dodają mi otuchy. U mojego synka z uwagi na zrost w jelicie cienkim trzeba było wyciąć 10 cm tego jelita, które było bardzo poszerzone gdyż treść nie przedostawała się dalej. Odcinek ten znajduje się blisko jelita grubego. Została wyłoniona stomia. Stan synka na tę chwilę lekarze określają jako bardzo ciężki, jest pod respiratorem. Jestem przerażona.
 
Bardzo się cieszę, że Pani córka jest zdrowa i wyszła z tego obronną ręką. Takie historie bardzo dodają mi otuchy. U mojego synka z uwagi na zrost w jelicie cienkim trzeba było wyciąć 10 cm tego jelita, które było bardzo poszerzone gdyż treść nie przedostawała się dalej. Odcinek ten znajduje się blisko jelita grubego. Została wyłoniona stomia. Stan synka na tę chwilę lekarze określają jako bardzo ciężki, jest pod respiratorem. Jestem przerażona.
Bardzo mocno trzymam za Was kciuki! Moja córeczka też po operacji była pod respiratorem i na intensywnej terapii. U
córki też od razu po operacji za bardzo nie działała perystaltyka ale po takich operacjach dzieci są żywione pozajelitowo więc to chyba przez to troszkę dłużej trwa. Dobrze, że Pani synka tak szybko udało się zoperować bo to bardzo ważne! I ważne jest też, że nie znaleziono nieprawidłowości w innych miejscach i trzeba się tego trzymać. Po takiej operacji potrzebny jest czas, żeby dojść do siebie. U nas lekarze na OIOM też byli bardzo ostrożni jeśli chodziło o informacje o rokowaniach córki po operacji. Żaden z lekarzy nie zapewniał, że "wszystko będzie dobrze" a raczej informowali tylko o tym jak wyglądał jej stan na daną chwilę. Niech się Państwo trzymają! Życzę dużo siły w tych trudnych chwilach dla Rodziców i Maluszka!
 
Bardzo mocno trzymam za Was kciuki! Moja córeczka też po operacji była pod respiratorem i na intensywnej terapii. U
córki też od razu po operacji za bardzo nie działała perystaltyka ale po takich operacjach dzieci są żywione pozajelitowo więc to chyba przez to troszkę dłużej trwa. Dobrze, że Pani synka tak szybko udało się zoperować bo to bardzo ważne! I ważne jest też, że nie znaleziono nieprawidłowości w innych miejscach i trzeba się tego trzymać. Po takiej operacji potrzebny jest czas, żeby dojść do siebie. U nas lekarze na OIOM też byli bardzo ostrożni jeśli chodziło o informacje o rokowaniach córki po operacji. Żaden z lekarzy nie zapewniał, że "wszystko będzie dobrze" a raczej informowali tylko o tym jak wyglądał jej stan na daną chwilę. Niech się Państwo trzymają! Życzę dużo siły w tych trudnych chwilach dla Rodziców i
 
Dziękuję! Mam nadzieję, że i u nas potrzeba jedynie czasu żeby synek z tego wyszedł obronną ręką. Na razie każdy dzień to strach o jego życie, czekam na chwilę kiedy dowiem się, że zagrożenie życia minęło. Pozdrawiam ciepło i również Państwu życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrowia.
 
Do góry