reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niepokoje w ciąży

Cóż... jeśli można o wszystkim... to mnie głównie niepokoi przyszłość...
Jestem w 19tc, w dodatku pierwszej i boję się czy będę umieć zająć się swoim maleństwem w odpowiedni sposób, może to śmieszne dla niektórych, ale po prostu boję się tego, że sobie nie poradzę.
Niepokoi mnie też, to że wszystkie jakie znałam kobiet w ciąży były zachwycone jak ich maleństwo kopało i w ogóle... cóż podoba mi się uczucie, że we mnie dojrzewa kolejne życie, ale czasem jestem tak zmęczona, że te "kopniaki" zwłaszcza ciągle w jednym miejscu mnie irytują... czy coś ze mną jest nie tak...? Kocham moje maleństwo i nie mogę sama siebie zrozumieć.
 
reklama
sil_89 natura nas tak dobrze wyposażyła, że nie musisz obawiać się ze nie bedziesz potrafila sie zajac malenstwem.;-) To samo przyjdzie i "cos" Ci bedzie mowic co masz robic. Mialam dokladnie te samy obawy w 1 ciazy i mysle ze kazda mama je ma. :tak:Jestes jak najbardziej normalna :D:-D:-D hihi

co do kopniaczkow to ja tez je lubie i kocham ale jak juz czuje ze mam siniaka w 1 miejscu to chce zeby jak juz ma kopac to w innym miejscu.:dry: W tym tez nie jestes sama:-)
 
nie bój sie.Ja bałam sie kąpac.Przez miesiac nie kąpałam ale kiedyś mama mnie wkurzyła .Wytkneła mi ze kąpie moje dziecko zamast ogladac telewizor to wziełam małego i sama wykąpałam od tak.nie bałam się a myslalam ze bede.co do irytacji to jest to normalne
 
Ostatnia edycja:
Sil_89 absolutnie nic sie nie przejmuj, chyba wszystkie nas męczą te same obawy... a jeśli chodzi o te kopniaki i irytacje nimi to chyba jest to zupełnie normalne. czasami jak mała zacznie szaleć na całego i przykopie mnie tak porządnie parę razy to uwierz mi, że w pierwszym odruchu mam ochotę jej oddać:szok: ze mnie to dopiero wyrodna matka. szczerze mówiąc to ja też jakoś nie umiem z siebie wykrzesać tej słodkiej radości jaką powinna emanować ciężarna:dry: nigdy nie potrafiłam. też się biłam pokutnie w piersi myśląc, że ze mną jest coś nie tak, ale wiesz co, doszłam do wniosku, że t chyba nie do końca jest tak z tą radością jak nam się wydaje... w sumie to skąd bierzemy ten głupi stereotyp, że matka w ciąży to powinna promienieć i ćwierkać jak skowronek? wydaję mi się, że ktoś nam to odgórnie wciska, np. w reklamach pieluch:laugh2: rzeczywistość jest trochę bardziej powściągliwa. każda z nas jest inna i inaczej reaguje na ciąże. najważniejsze jest to, że wiemy, że kochamy nasze dzieci! nic więcej się nie liczy. nie zadręczaj się tym bo moim zdaniem nie ma czym.
 
Dzięki wszystkim "powyższym" za uspokojenie :) co prawda i tak na pewno nie raz mnie najdą "dziwne" i niepokojące myśli, ale teraz przynajmniej wiem, że nie muszę się nimi zadręczać i mieć wyrzuty sumienia, że nie będę dobrą mama.

Ciekawi mnie tylko wszystko... tzn jak to jest z porodem i dalej z maleństwem... i jak już dostaje odpowiedzi, to zamiast się przygotować na to, to mnie to zaczyna przerażać i zastanawiam się czy aby na pewno dorosłam do takiej roli, a jak nie to będę musiała dla swojego i mojej rodziny dobra.

Dzięki za założenie tematu silentenigma :) przynajmniej mogę się wyżalić komuś kto mnie zrozumie choć trochę...

pozdrawiam
 
sil_89, nawet nie wiesz jak Cie rozumiem. Z tym, ze u mnie na kopniaki za wczesnie ale boje sie jak ja sobie poradze z karmieniem, kolkami, kapielami, itd... Mieszkam poza granicami kraju wiec nie bede miala nawet rodziny wokol siebie do pomocy.

A do tego strasznie stresuje sie, czy z ciaza bedzie wszystko ok. Czy ja utrzymam, czy bedzie sie dobrze rozwijala, czy dziecko bedzie zdrowe. To moja pierwsza ciaza i trzese sie nad kazdym ukluciem i skurczem.
 
malgo000 ja Cię rozumiem, bo u mnie cała ciąża mija w stresie i strachu. Najpierw krwawienie w 5 tc, szpital i krwiak w macicy, a od kilku tygodni bóle brzucha i skurcze...nie umiem cieszyć się ciążą, zwłaszcza, że całe dnie spędzam na leżeniu i martwieniu się. Do lekarza też biegam średnio co tydzień. Nie tak to sobie wszystko wyobrażałam...
 
Pewnie mnie wyśmiejecie ale ja zawsze myslałam że zachodzi się w ciąze i chop siup i sie rodzxi.Że nie ma komplikacji.Zdziwona byłam jak lekarz mi powiedział że nidy nie mowią że jest dobrze do czasu jak matka z dzieckiem wyjdzie do domu,nie rozumiałam czemu tak mówi.W 15 tygodniu juz sama się przekonałam
 
reklama
twardy ja też tak myślałam, tzn. wyobrażałam sobie, że będę się "w miarę normalnie czuła", że trochę sobie popracuję, że ciąża to będzie miły i przyjemny okres; jakoś nie spodziewałam się, że może być tyle przeszkód i komplikacji
 
Do góry