reklama
Na tym świecie wszystko jest możliwe...:-):-)Bodzia, a może my o tym nie wiemy, a oni mają gdzieś pochowane komórki i sobie wysyłają smsy i się umawiają - dzisiaj w nocy będziemy się bawić i damy rodzicom popalić ;-)
u mnie jakos tak odwrotnie sie zrobilo do tej pory sebek sam spal ale odkad wyciagnelam mu szczebelki z lozeczka co jaki czas wychodzi i laduje sie do nas ostatnio zostal przygnieciony noga taty ale spal bez sprzeciwu
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
hehe...u mnie to samo co u Ewy....tylko że ja sie nacięłam na tym, że przekładam Lilke sama jak mi coś strzeli do głowy...np. dziś tak strasznie wiało że zapragnęłam się w nią wtulić, jak mi sie coś źle śni to od razu idę po nią...chyba mam za mało przytulenia w ciągu dnia od Lili...
dorotak
Fanka BB :)
no u mnie podobnie jak u Ewy i anii, Ola dotychczas sama pięknie zasypiała i spała w swoim łóżeczku, a teraz coraz częściej chce zasypiać ze nmą i jak się obudzi w nocy to nie ma mocnych, choć odpukać ostatnie nocki ładnie śpi do 6-7 u siebie ufff....
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
No to wychodzi na to że my rozpuszczamy Oliwkę jak dziadowski bicz, bo nawet się nie produkujemy i od razu ląduje na naszym materacu . Mało tego, jej łóżeczko drewniane zostało już złożone, owinięte folią i wyniesione (bo tylko kurz łapało, a żadnego pożytku z niego nie było).
Ale w sumie tragedii nie ma, dzisiaj wyjątkowo się zdarzyło, że Młoda obudziła się o 2 nad ranem i nie spała 2 godziny, ale tak to śpi jak suseł, czasem nawet do 10 rano . Ale mamusia na tym korzysta i też moze sobie smacznie pospać.
A teraz np. moje dziecko już śpi prawie 2 godziny, bez zjedzenia zupki (u niej norma to najpierw zupka, później spać)...I to śpi na kanapie w salonie, co jej się nigdy nie zdarzyło
Ale w sumie tragedii nie ma, dzisiaj wyjątkowo się zdarzyło, że Młoda obudziła się o 2 nad ranem i nie spała 2 godziny, ale tak to śpi jak suseł, czasem nawet do 10 rano . Ale mamusia na tym korzysta i też moze sobie smacznie pospać.
A teraz np. moje dziecko już śpi prawie 2 godziny, bez zjedzenia zupki (u niej norma to najpierw zupka, później spać)...I to śpi na kanapie w salonie, co jej się nigdy nie zdarzyło
reklama
bachu
mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2007
- Postów
- 22
Kurcze,tez mam problem. Dotychczas Kuba spal bosko, usypial blyskawicznie w swoim lozeczku ok 20 i spal cala noc. Odstawilam smoczek, nie plakal za nim, spal dalej rewelacyjnie. Az tu nagle od kilku tygodni gdy gasze swiatlo jest ryk i ryczy tak dlugo az usnie w moim lozku. I teraz juz nawet sily nie mam probowac usypiac go u niego tylko od razu biore go do siebie. Jak to odkrecicDodam ze poludniowa drzemka tez odbywa sie na kanapie razem ze mna, potem na spiaco go wynosze do jego lozeczka a ja mam godzine dla siebie. Kuba ma 15mieisecy, prosze podpowiedzcie co robic, nie chce by spal ze mna
Podziel się: