oooo jak miło poczytać ze mój Krzysio nie jest jedyny walący jeszcze w pampersa :-)
oczywiście plany na wakacje były wielkie - jak było gorąco to latał na działce bez majtek i no sikał gdzie chciał
z nocnika uciekał, z nakładki troche dłużej bo dopiero po "przeczytaniu gazety"
niedawno wróciliśmy z chorwacji i tam tez latał bez majtek, ale ze miałam go na oku cały czas to nauczył się nie sikac na recznik tylko wstawał i odchodził dalej zeby nasikac na kamyki
raz na plazy poszedł bawic sie do jakiegos chłopca i nalał słowakom na karimate -

mało nie zemdlałam ze wstydu..... skubany wiedział zeby nie włazic na karminate z buciorami ale nasikac to juz mu nie przeszkadzało
opowiem wam jeszcze jedną scenkę.... przepraszam z góry za dosadne opisy
juz po powrocie z wakacji w domu posadziłam małego na sedes bo podejrzewałam ze juz pora na to i owo.... krzyczy nenenenene i złazi, no to go puściałam wolno
myje zeby i w lustrze widze, małego w pokoju - dwa bobki leżą na podłodze, trzeci w drodze, a mój Krzysio cos tam sie kręci, wziął pudełko wysypał zabawki podłożył sobie pod pupe i tego trzeciego bobka zrobił do pudełka.... po czym jak skonczył to te dwa bobki leżące na podłodze wziął w łapki i też włożył do tego pudełka

porządniś hehe