reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

nocnikowe akrobacje

wow, dziewczyny - te wszystkie siusiakowe sprawy mnie przerażają :).
coś mi się wydaje, że będę się bała nawet przewinąć małego na początku :)

Alicja na razie z odpieluchiowaniem - rewelacja :)
Sama lata na nocnik, też często ściąga wszystko ze skarpetami włącznie :). Kupa też bez problemu, wszystkim naokoło się chwali, ze "jobię pięknie kupę na nocnik". W nocy zdarzyły się tylko 2 wpadki od ponad miesiaca.
Zobaczymy jak podzię po narodzinach Wojtka...
 
reklama
Hihi, z tymi skarpetkami Cleo, Agrafka - nieźle..fajne pomysły maja Igi i Alutka:-)

Moja w sumie niby wpadki nie miała już dawno, ale tak jak pisałam na głównym to dzisiaj zaliczyła wpadkę wynikającą z braku drugiej pary rąk u mamy;-)
 
U nas w końcu Jaśo zaczął wołać w końcu się przełamał, ale i tak za każdym razem mówi, że siusiak nie boli. Woła ładnie, ale pomagam mu się rozebrać, bo tak często popuszczał. Odczekam jeszcze jak całkowicie pieluchy się skończą a będzie to za ok 2 tyg i nocki też bez pieluszek. Aż się boje.
Problem z kupą nadal ten sam. Kupsko w majtkach :wściekła/y:
 
U nas wczoraj scenka sytuacyjna - przy okazji kręcenia się koło placu zabaw, wypuściliśmy nasze panny ... Hanka zawołała siku, potem Gośka, a na końcu Gosiaczek wmelinował się w pewne miejsce przy zjeżdżalni i zakomunikował "kupa" oczywiście już była w majtach. U Hanki to zajęło ok. 3 miesięcy, więc jeszcze trochę i Gośka też zacznie rozróżniać kiedy co, postęp jest taki, że nawet na placyku zabaw potrafi powiedzieć, że chce siku i wstrzymać.;-)
 
GRATULUJĘ POSTĘPÓW!


Agrafka
mnie też przerażają siusiaczki:szok:



U nas śmiesznie, bo Asia nie pozwala patrzeć na siebie jak się załatwia:-D a jak mam to zrobić jak ją na trawę wysadzam? Zawsze jest "Nie patrz mama!".
 
Dziewczyny jak tam postepy pieluchowe?

nam sie chyba w koncu udalo, od ponad tygodnia nie bylo zadnej wpadki, Tom wola ladnie siku, kupe tez robi do nocnika(chwilowo obrazony na kibelek), z tym ze kupe trzyma ile da rade, dopiero w ostatnim momencie leci z zacisnietym tyleczkiem i siada. wczesniej - mimo iz widze "co sie kroi" - to nie chce usiasc ;-)
na wyjscia ma jeszcze pieluche, ale wraca juz zawsze z sucha, wiec w najblizszych dniach i z tego rezygnujemy. no i zostanie jedna na noc... ale nie wszystko na raz ;-)
 
Lotka: gratulacje :-)

Mała już nie używa pieluch. Około miesiąca temu zrezygnowałyśmy z pieluchy na spacer i na noc. Maja pięknie komunikuje potrzeby, wpadki raczej sie nie zdarzają.
 
U mnie krok do przodu dwa do tyłu :-D:-D
Gośka ma dni, gdzie robi siku na potęgę w gatki, nawet przy nocniku staje i nie zdąży zdjąć ani siąść i sika, ale zastanawiam się czy to nie jest też i eksperymentowanie naszych dzieci - taki etap, gdzie dziecko samo próbuje dojść ile czasu może wytrzymać i się wstrzymać :-D:-D, wczoraj długo na nią w żłobku czekałam, co się okazało, po obiadku ją przycisnęło i poszła na kibelek:szok::szok::szok:, sama powiedziała, że chce kupkę, byłam w szoku i jej pogratulowałam.
Nie chce też nocnej pieluchy, ale potem jest spompowana jak trzeba, więc na razie nie zdejmuję na nocki.

Edit. Lotka oczywiście gratki dla Was
 
reklama
Lotka: gratulacje :-)

Mała już nie używa pieluch. Około miesiąca temu zrezygnowałyśmy z pieluchy na spacer i na noc. Maja pięknie komunikuje potrzeby, wpadki raczej sie nie zdarzają.
super! :-)
U mnie krok do przodu dwa do tyłu :-D:-D
Gośka ma dni, gdzie robi siku na potęgę w gatki, nawet przy nocniku staje i nie zdąży zdjąć ani siąść i sika, ale zastanawiam się czy to nie jest też i eksperymentowanie naszych dzieci - taki etap, gdzie dziecko samo próbuje dojść ile czasu może wytrzymać i się wstrzymać :-D:-D, wczoraj długo na nią w żłobku czekałam, co się okazało, po obiadku ją przycisnęło i poszła na kibelek:szok::szok::szok:, sama powiedziała, że chce kupkę, byłam w szoku i jej pogratulowałam.
Nie chce też nocnej pieluchy, ale potem jest spompowana jak trzeba, więc na razie nie zdejmuję na nocki.

Edit. Lotka oczywiście gratki dla Was
fajnie sie czyta, ze to jakos w miare idzie dalej do przodu :-)


ja sie musze podspieszyc, znaczy Toma ;-) zeby potem sobie nie zazyczyl pieluch tak samo jak Maci ;-)
 
Do góry