Minal ponad tydzien. Jedna noc byla sucha, reszta do niczego. nie wiem o co biega...
majtki doszly, przesiakaja, ale na tyle, ze moczy mi tylko przescieradło, a nie razem z koldrą, jak było na poczatku.
dzis pierwsza noc, co go wybudziłam ok 4 jak wstawalam do malego, ale juz go musialam przyniesc na rekach z lazienki, tak byl padniety :-)
ale co mi da takie wybudzanie? potem sam zacznie wstawac? czy juz teraz co noc bede musiala latac i budzic?
zgubilam sie w tym odpieluchowaniu, a bylo tak sprawnie na poczatku :/
majtki doszly, przesiakaja, ale na tyle, ze moczy mi tylko przescieradło, a nie razem z koldrą, jak było na poczatku.
dzis pierwsza noc, co go wybudziłam ok 4 jak wstawalam do malego, ale juz go musialam przyniesc na rekach z lazienki, tak byl padniety :-)
ale co mi da takie wybudzanie? potem sam zacznie wstawac? czy juz teraz co noc bede musiala latac i budzic?
zgubilam sie w tym odpieluchowaniu, a bylo tak sprawnie na poczatku :/