Lidus
Mama MAJOWA'2006
Witam,
nawet nie bardzo pamietam jak to było u nas, nocnik mieliśmy jakiś różowy w domu, ale on nie interesował Oli wogóle.. dopiero kiedy podobnie jak Pola, sama brała udział w kupnie nocniczka z kaczuszką to zaczęła na nim siadać..
noc też przesypia spokojnie (chyba, że źle się czuje - to zdarzają jej się nocne wypadki), ewentualnie jak bardzo sie "zabawi" to ma problem ze zdążeniem na nocnik- bo ona sama musi zdejmować majteczki bo juz jest "taka duża".
I jeszcze taki mały nasz rytuał jak siada to mama (ja) podnoszę oba kciuki
do góry - na znak OK, a jak juz zrobi to wtedy tata bije jej brawo... nauczył ją tak jak uczył ją samodzielnego jedzenia:-).
Teraz to nawet zdarza sie , że to Ola domaga się braw, jak np. zje wszystko z talerzyka, albo posprząta zabawki.. to chce swojej nagrody -braw
ps.
odezwijcie się do mnie Mamy majowych'06 szkrabków, chciałabym przyłączyć się do Waszego grona
))
nawet nie bardzo pamietam jak to było u nas, nocnik mieliśmy jakiś różowy w domu, ale on nie interesował Oli wogóle.. dopiero kiedy podobnie jak Pola, sama brała udział w kupnie nocniczka z kaczuszką to zaczęła na nim siadać..
noc też przesypia spokojnie (chyba, że źle się czuje - to zdarzają jej się nocne wypadki), ewentualnie jak bardzo sie "zabawi" to ma problem ze zdążeniem na nocnik- bo ona sama musi zdejmować majteczki bo juz jest "taka duża".I jeszcze taki mały nasz rytuał jak siada to mama (ja) podnoszę oba kciuki
Teraz to nawet zdarza sie , że to Ola domaga się braw, jak np. zje wszystko z talerzyka, albo posprząta zabawki.. to chce swojej nagrody -braw

ps.
odezwijcie się do mnie Mamy majowych'06 szkrabków, chciałabym przyłączyć się do Waszego grona
A najbardziej ze czesto na siłe trzeba go ciągnąć do tgo kibla nawet jak ma juz plamisko. A w sklepach to własnie super woła i nie ma problemu jak jest kibelek. Wogóle my żadko używamy nocnika raczej na sedes a szczególnie kupe. Naszczeście kupe zawsze woła.Nie wiem czasem czy to przekora czy cos chorobowego. niby mamy isc po te skirowanie do jakiegos tam specjalisty ale nie jestem przekonana czy to nie za wczesnie. On poprostu nie wszedł w fazę wyprzedzania tego poczucia ze mu sie dopiero chce siku. tylko jak siknie to dopiero mu sie przypomina. No ale oczywiscie zazwyczaj też nie ma czasu na takie błahe sprawy jak sikanie

