reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

noszenie na rękach

Ciężko jest takiego wrzeszącego malucha posadzic i czekac az sie uspokoi, ale czasem nie ma wyjscia i tyle.Moja córka czasami wyje w niebogłosy przed zasnięciem.Kiedys ją nosiłam, uspokajałam, gadałam do niej.Okazało się że duzo lepszy efekt jest kiedy nie wyciągam jej z łóżeczka.Siadam obok i nie odzywam się.Krzyczy przez 5 minut a jak widzi ze nic to nie daje poprostu milknie i kładzie sie na poduszce.Dopiero wtedy ja podchodze, głaszcze po główce, mówie do niej cicho albo śpiewam.Ona sie usmiecha, robi papa, zamyka oczy.Kiedy ją wyciągałam z łóżeczka i probowałam na rękach uspokajac to wszystko trwało 1-1,5 godziny.Znam juz jej "fochy" i wiem (mniej więcej przynajmniej) kiedy je moge zignorować:-) Trzeba uczyc malucha ze krzykiem nic nie zwojuje.
 
reklama
Witam dziewczyny:) Ja mam taki okropny problem... Moj synek 3 miesieczny caly dzien jest na rekach i nie mozna go dac ani na minute do nosidelka, łozeczka nawet z nim usiasc niemozna!!!! Placze jak opetany! Czy jest jakis sposob zeby go tego oduczyc bo w domu nie moge nic zrobic nie chce nawet spac przez caly dzien tylko go trzeba nosic nosic i nosic... Po nocach sprzatac musze jak spi:/
 
Witam dziewczyny:) Ja mam taki okropny problem... Moj synek 3 miesieczny caly dzien jest na rekach i nie mozna go dac ani na minute do nosidelka, łozeczka nawet z nim usiasc niemozna!!!! Placze jak opetany! Czy jest jakis sposob zeby go tego oduczyc bo w domu nie moge nic zrobic nie chce nawet spac przez caly dzien tylko go trzeba nosic nosic i nosic... Po nocach sprzatac musze jak spi:/

Ja miałam podobnie :zawstydzona/y: Któregoś dnia wzięłam i położyłam go a on oczywiście ryczał to go czymś zajmowałam. Ten niby płacz przeszedł po prawie godzinie ale warto było bo teraz nie pcha się tak na ręce bo wie gdzie jego miejsce. A serce mi się kroiło jak on tak płakał i co chwila chciałam go wziąść na ręce ale jakoś się powstrzymywałam ;-) później już coraz mniej płakał aż zrozumiał że nic nie wskura płaczem :happy2:
Wytrwałości życzę i oducz malca od rąk jak najszybciej dopóki jeszcze za dużo nie rozumie bo teraz już nic nie możesz zrobić a jak będzie większy to do łazienki sama nie pójdziesz bo będzie wisiał na Tobie (mam właśnie taką koleżankę co nie oduczyła od rąk)
Pozdrawiam
 
ja mam tak samo.tylko że ona nie płacze a jęczy.leży i jęczy jak nie zwracam na nią uwagi przez jakiś czas to wtedy wie że musi drastyczniej zadziałać.i zaczyna płakać.zje, się napije a potem wydziwia.i wymusza bo oczywiście nudno tak leżeć.a jak wyjdę do kuchni albo siku to mam wtedy masakre. jak ją wezmę to ona moment zadowolona się cieszy.przez 10min. chodzi mi po brzuchu no a potem to trzeba już z dama chodzić i pokazywać!wszyscy mówią że ją przyzwyczaiłam do rąk, ale wcale nie bo ona od małego tylko leżała albo była w bujadełku(którego teraz nienawidzi:))))
 
Moim zdaniem pozostawienie dziecka samemu sobie, żeby płakało jest okropnym rozwiązaniem, ono nie rozumie dlaczego tak się dzieje, odbierze to jako oznakę braku naszej miłości, dla niego wszystko teraz opiera się na miłości, dotyku i poczuciu bliskości.

Zgadzam się, że można go jakoś rozpraszać, zabawkami i tym podobnym, może powoli wydłużać te okresy gdy leży samo.

Mój Oluś max. beze mnie wytrzymuje 15 minut, potem to już się denerwuje :)
 
Klaudusia Taaaa juz probowałam tak... Rano jak sie obudzil i go naikarmilam to dałam go spowrotem do łozeczka i polozylam sie spac to on chyba jeczał, stękał, płakał rowna godzine a mi sie do niego wstawac nie chcialo ale wkoncu sie wkurzylam i go wzięłam i oczywiscie juz cicho byl. Heh ja juz nie moge isc do łazienki bez niego. Musze wszystko na szybko robic bo czasem jak poloze do łozeczka to sie az zanosi...
 
Moim zdaniem pozostawienie dziecka samemu sobie, żeby płakało jest okropnym rozwiązaniem, ono nie rozumie dlaczego tak się dzieje, odbierze to jako oznakę braku naszej miłości, dla niego wszystko teraz opiera się na miłości, dotyku i poczuciu bliskości.

Zgadzam się, że można go jakoś rozpraszać, zabawkami i tym podobnym, może powoli wydłużać te okresy gdy leży samo.

Mój Oluś max. beze mnie wytrzymuje 15 minut, potem to już się denerwuje :)

Wiesz jak dziecko płacze to mu łzy lecą!!! A jemu ani jedna nie poleci! Jak płacze to oczywiście przytule i takie inne! :blink:
Jest taka metoda 3-5-10 czy coś takiego na to żeby samo zasypiało w łóżeczku. Polega to mniej więcej na tym, że kładziesz dziecko do łóżeczka, przytulasz, całujesz, dajesz smoczka jak chce, no w moim przypadku włączam muzyczkę bo przyzwyczajony i odchodzisz. Dziecko pewnie będzie płakać to po trzech minutach znów przychodzisz, poprawiasz go, dajesz smoczka, wszystko co wcześniej robisz i znów odchodzisz. I jak dalej nie śpi to przychodzisz po 5 minutach i znów robisz to samo i odchodzisz i później po 10 minutach i tak w kółko aż zaśnie.
Ja zastosowałam tą metodę tylko że u mnie wyglądało to troche inaczej, bo ja nie odchodziłam od Wiktorka tylko przy nim siedziałam a pierwszy raz to minęła prawie godzina jak zasnął od czasu jak go położyłam. Trzeba mieć dużo wytrwałości a się uda!
Teraz to mu czytam na noc jak ma problemy z zaśnięciem :-) A czytam swoje notatki ze szkoły bo on i tak na razie nic nie rozumie a ja przy okazji i ja się nauczę jak jeden tekst czytam kilkadziesiąt razy :-D tylko jak czytam to takim tonem jakbym bajke czytała :happy2: tak max 15 minut i śpi :blink:
 
Witam dziewczyny:) Ja mam taki okropny problem... Moj synek 3 miesieczny caly dzien jest na rekach i nie mozna go dac ani na minute do nosidelka, łozeczka nawet z nim usiasc niemozna!!!! Placze jak opetany! Czy jest jakis sposob zeby go tego oduczyc bo w domu nie moge nic zrobic nie chce nawet spac przez caly dzien tylko go trzeba nosic nosic i nosic... Po nocach sprzatac musze jak spi:/

A próbowałaś go w wózku wozić po domu? U mnie to też czasami działa :blink: I jeszcze sadzam go do jego krzesełka w kuchni jak chce coś zrobić to patrzy się czasami na mnie z zaciekawieniem ale oczywiście buzia mi się nie zamyka bo trzeba z nim cały czas gadać :-D
 
Heheheh z tymi notatkami to mnie zagięłaś :D:D Już sobie wyobrażam jak śpiewnym tonem czytasz np. sytuację gospodarczą w Abu Dhabi :-D

Alex ryczy w niebogłosy jak mu się nie podoba, gdy z rączek idzie do łóżeczka, i tak jak córeczka marii09 muszę go nosić na rączkach i pokazywać domostwo :)

Trzeba temu zaradzić bo potem faktycznie nosić takiego 10-15 kilowego szkraba to nie na moje siły będzie ( tatuś na szczęście na klatę bierze 100 :D )

Spróbuję parę z waszych metod, ale mi się płakać chcę gdy on tak zawodzi.. :-(
 
reklama
Witam dziewczyny:) Ja mam taki okropny problem... Moj synek 3 miesieczny caly dzien jest na rekach i nie mozna go dac ani na minute do nosidelka, łozeczka nawet z nim usiasc niemozna!!!! Placze jak opetany! Czy jest jakis sposob zeby go tego oduczyc bo w domu nie moge nic zrobic nie chce nawet spac przez caly dzien tylko go trzeba nosic nosic i nosic... Po nocach sprzatac musze jak spi:/
hej mamuśki podczytuję sobie forum i trafiłam na was.
truskawka no masz problem ale próbuj go rozwiązać bo nie dasz rady
pierwsze co mogę ci doradzić to rozłóż koc na podłodze połóż małego na nim i wysyp pluszaki , grzechotki itp a ty wtedy zajmnij się czymś i jak zacznie płakać nie zwracaj uwagi tylko poczekaj jak płacze 5-7 min to podejdź przytul ,sprawdx czy nie ma mokro czy nie głodny i znowu to samo
drugie tak jak wspomniała klaudusiaNK we wózeczku wozić za sobą i czule przemawiać do dziecka opowiadać co robisz gdzie idziesz itd
dziecko trzeba czymś zająć a jak się znudzi to znów coś wymyśleć : fotelik na stole w kuchni ,a ty myjesz naczynia itd itp życzę udanych prób
 
Do góry