reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nowości w brzuszkach naszych maluszków

Grzechotka jeśli chodzi o żelazo to spróbuj ze szpinakiem, ja nienawidzę, ale Oliś ma jakiś spaczony smak i je kocha ;-)Normalnie jakby nie moje dziecko było ;-):-p
 
reklama
A my juz drugi dzien jaja z pieczarkami jemy i nic malemu nie bylo. Tylko fakt- tych pieczareczek to tam nieduzo jest.... Troche sie jednak i tak balam, ale na szczescie nic a nic mu nie jest....
 
a nam polecili MULTI VITAMOL 1+ syropek witaminowy z żelazem-jeśli Kuba dalej będzie miał mało żelaza i mało będzie jadł to zacznę mu dawać.

Kacha
-mój nie lubi szpinaku :-( dawałam już do zupy warzywnej...i nie bardzo mu szło jedzenie.....
 
ja też juz szpinaku próbowałam i raczej nie pójdzie :baffled:ani w listkach ani paqpkowaty
kasiamaj a ten syrop to nie jest od 3 lat???
 
Grzechotko-on jest po roku.na opakowaniu napisane 1+ jak będę jutro w domu to wrzucę fotkę jak wygląda.

z burakami -to ja robię Kubie sok przez sokowirówkę-miksuję marchew jabłko i pół buraka. (albo jeszcze dodaję np.banana lub gruszkę)
albo robię syropek-kiedyś Wam pisałam trzeba wydłubać środek nasypać cukru i dawać na łyżeczce.
 
wczoraj Kuba zjadł jagody z działki dziadków-wpychał je do buzi garściami :-D:-D:-D:-D-i był cały czarny!!!
a jak byliśmy u teściów-teściowa częstowała go czereśniami prosto z drzewa-to przed nimi uciekał......:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
:-D:-D:-D:-DCo ten kubuś taki bojaźliwy... hihi owoce mu straszne... u nas czereśnie są obiektem pożądania ale nie zawsze Jula pestkę wypluwa jak cupnie po cichaczu... :rofl2:
 
reklama
wszystko co nowe to on przed tym ucieka...czasem jest to śmieszne,ale czasem mnie denerwuje....bo już nie wiem co zrobić żeby on coś nowego posmaczył........i się tego nie bał.....
 
Do góry