Weroniczka
Klub grudniówek'07
A my jesteśmy właśnie po pierwszym soczku jabłuszkowym

Pierwsze pięć minut było mocne krzywienie a potem butla ze smakiem obalona:-):-):-):-):-) Całe szczęście bo Tadziu nie chciał mi pić żadnych herbatek i obawiałam się, że mi się odwodni. A tak będę go dopajać soczkiem jabłkowym, zwłaszcza że mam takidomowej roboty bez dodatku cukru ani fruktozy. Zresztą jedzonko też będę sama robiła i tylko sporadycznie będę kupować słoiczki











