Ataata
Grudniowa Mama '07
u nas dzis pierwsza w życiu Darii zupka...:-)
Marcheweczka z ryżem... dla mnie ochydztwo ale Darci tak smakowało że myslałam ze mi z leżaka wyskoczy
a jak przerwałam na moment (bo chciałam śliniaczek wyczyścić bo go spluła), to sie tak rozryczała że aż sie czerwona zrobiła
masakra
A wczoraj był deserek, tzn mus bananek z jabłkiem, był pyszny, Darii tak smakował że sie cały czas chichrała i robiła "motor" czt. brrrrrrrrrrrr... no i co sie stało...? banan wylądował w oku...:-( i był taki płacz że biegiem leciałam z nią na przewijak i oko przemywałam... moja bidulka kochana
Marcheweczka z ryżem... dla mnie ochydztwo ale Darci tak smakowało że myslałam ze mi z leżaka wyskoczy
a jak przerwałam na moment (bo chciałam śliniaczek wyczyścić bo go spluła), to sie tak rozryczała że aż sie czerwona zrobiła
masakra
A wczoraj był deserek, tzn mus bananek z jabłkiem, był pyszny, Darii tak smakował że sie cały czas chichrała i robiła "motor" czt. brrrrrrrrrrrr... no i co sie stało...? banan wylądował w oku...:-( i był taki płacz że biegiem leciałam z nią na przewijak i oko przemywałam... moja bidulka kochana


Jednak czasami daję mu taką zupke, bo nie mam możliwości podgrzania i Marcel zjada, więc może coś w tym jest że im jest bez różnicy.