reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O i dla maluszka ( żywienie, rozwój, akcesoria)

Mój Kacper od jakiegoś tygodnia jada chlebek i zupełnie nic mu nie jest,za to za szynką wogóle nie przepada niechce nawet polizać.A wy dziewczyny smarujecie czymś ten chlebek???
 
reklama
No właśnie a co dajecie oprócz szynki? Ja na razie dawałam z masłem i serkiem Rama creme bonjour naturalnym.?I też Dawid wcina aż miło!
 
Dziewczyny!
To nic dziwnego, że dzieciom nic nie jest po glutenie bo objawy alergii jak pisałam mogą pojawić się dopiero kilka miesięcy później, a są to słabe przybieranie na wadze, powiększony brzuszek i wcale nie tak łatwo tą alergię stwierdzić.
Nie ma co się martwić na zapas, ale też niestety to, że teraz nic maluchowi nie jest jeszcze o niczym nie świadczy.
Sądzę, że nie ma co dać się zwariować i można podawać chlebek z czystym sumieniem.

Edzia ja też nie znam nikogo ze stwierdzoną alergią na gluten.
Podobno kiedyś ta aleria była częstsza gdy mleko zagęszczało się dzieciom mąką i tak podawało od 3 miesiąca życia.
Teraz wprowadzamy gluten w wieku ukończonych 9 miesięcy, kiedy to żołądek nie jest taki wrażliwy i ryzyko wystąpienia alergii niewielkie. W końcu po coś wymyślono te normy żywieniowe.
 
A ja znam ----> to moja najserdeczniejsza przyjaciółka. W jej rodzinie były - w pokoleniu rodziców i dziadków - trzy przypadki śmierci prawdopodobnie z pwoodu powikłań celiakii - te chorobę opisano dopiero ok. 50 lat temu, a jeszcze w latach 80. uwazano, ze celiajkia mija w wieku dorosłym. Ta moja przyjaciólka ma akurat najcięższą formę, to znaczy do końca życia nie może jeść glutenu. Poza tym jest zdrową, wysportowaną osobą. Byla w dzieciństwie karmiona oczywiscie jak wszyscy, dopiero kiedy w wieku nastu lat zaczęły się problemy zdrowotne, bardzo poważne, zdiagnozowano celiakię. Teraz mieszka w Stanach, gdzie ma bardzo ulatwione życie, bo może tam jeść pieczywo, ciasta - wszytsko bez glutenu ofkors. Jej synek odziedziczył tę alergię. Kiedy przyjeżdża do POlski i izdiemy np. do restauracji - widać, jak bardzo jesteśmy do tyłu - kelner nie potrarfi odpowiedziec, czy w danej potrawie ejst gluten czy nie (np. w sosie, moze być zaprawiony mąką, w zasmażce, w panierce). A to dla mojej koleżanki kwestia może nie życia i śmierci, ale np. pobytu w szpitalu... ::)
Ona zresztą mnie gorąco namawia, żebym Majce nie podawala glutenu przezd 3 r.ż., ale chyba się nie poslucham... Ale myślę, ze z pieczywem poczekamy do 1 urodzin.

sorki za błedy, ale glutek mi siedzi na kol ;Doanach
 
Dziewczyny-tak się zastanawiam, czy można naszym dzieciom do rosołku dorzucić już listek kapusty włoskiej? Paula - ty jesteś najlepiej zorientowana w tych kwestiach...
 
Kamila...moja opiekunka dawała juz Kalinie włoskiej kapusty do zupy ... i jest dobrze. Wogóle (odpukac) jak narazie Kalina jest wszytskożerna ;)
 
reklama
Do góry