reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

objawy i boleści-ku pocieszeniu

Kiwaczka u mnie juz 2m-ce temu wszystko wyeliminowali w szpitalu ale po 2 m-znowu sie cos sypie organizm jest jałowy i wszystko z otwartymi ramionami przyjmuje ciekawe co tym razem
 
reklama
u mnie od wczoraj cos z brzusiem nie atk; boli, pobolewa; napina sie
juz zisiaj prawie nic nie robie i leze ile sie da
a tak bym chciala tryskac energia i byc happy ze stanu w jakim jestem :sorry2::sorry2::sorry2: do tego spac sie chce przez glupia pogode :baffled:
 
No te brzuszki nasze niedobre są dla nas! mi czasami też łapie straszny ból w lewej stronie od pępka w górę - myślałam że to żołądkowe, ale gin powiedział że to też wiązadła mogą ciągnąć:-( z jednej strony każą wszedzie spacerować jak najwięcej a z drugiej strony nie da rady:-( i bądź tu mądry....
 
grunt to jednak wypoczywać zwłąszcza jak dopadają te dolegliwości skurczowe.
Teraz łądna pogoda i można się dotleniać otwierając okienko :-) wiadomo to nie to samo co spacerek ale czasem lepiej poleżeć.
No i grunt to spokój więc lepiej zebyśmy się same nie nakręcały, że dzieje się coś złego. Sama jestem straszną panikarą i jak tylko coś zaboli zaraz 2x gorsze samopoczucie. oczywiście jak dzieje się coś niepojkojącego należy zawsze kontaktować się z lekarzem ale nie zawsze to łatwe bo moj dr akurat bardzo pracowity i wiecznie operuje albo odbiera porody:-)
Dlatego postanowiłam poszukać położnej, która będzie odbierała poród i mam nadzieję, że pozna mnie i ona bedzie taką osoba, która ukoi nerwy w razie jakiejś "awarii"
Mam nadzieję, że uda mi się ten plan zrealizować.

Heksa życzę zdrówka
Dla wszystkich zresztą po równo:-)
 
Słuchajcie, u mnie glukoza chyba ok, po obciążeniu 75g po 1h wynik 70, a po 2h - 73!!! to chyba jest ok??
ale aż mi się wierzyć nie chce, ze taka zmiana, przecież po 50g po 1h miałam ostatnio 147, a teraz wieksze obciążenie i o połowę mniej wyszło:szok: No zobaczymy co ginka powie w poniedziałek. A i mam trochę za duzo leukocytów, nie wiem co to o znacza, nie pamietam też ile więcej bo wyniki zostawiłam w pracy...Brzuszek też mnie czasem pobolewa i napina się, szczególnie pod koniec dnia, jak już się wylatam w pracy...może to z przemęczenia, bo ja stanowczo zachowuję się jakbym w ciąży nie była, za co nawet w pracy na mnie krzyczą. No ale od wtorku zaczynam słodkie lenistwo na L4 ( polegające na załatwianiu ostatnich formalności z kredytem, zamawianiem mebelków na wymiar i dzieciowych zakupów )
 
UUUU!!! Chyba dlugo mnie tu nie bylo!!! Witam, witam, postanowilam troche odpoczac od jakichkolwiek porad bo u siebie zauwazalam juz chyba wszystko :sorry2:... Na szczescie jakiekolwiek bole minely, chyba czas najwyzszy, wlasnie skonczylam 20 tygodni i czuje sie o wiele lepiej!!! Teraz mam inny problem. Wiem ze wiele z Was mieszka poza Polska, wiekszosc pewnie w celach zarobkowych tak jak i ja. Nie mam jednak zamiaru rodzic w Anglii, tym bardziej ze niedlugo planujemy z mezem powrot na stale. Tak czy inaczej, na chwile porodu bede w Polsce osoba nieubezpieczona! Nie moge zglosic sie do urzedu jako bezrobotna, bo bede na macierzynskim angielskim [czyli nadal pozostawac bede w stosunku pracy z innym krajem Uni Europejskiej, pod ktorego ubezpieczenie podlegam]. Czy to znaczy ze w Polsce za wszystko musze placic 100%????? za porod, pozniejsze szczepienia dziecka itd? Pomozcie jesli znacie odpowiedz!!!
 
Witam Was serdecznie, mnie również długo nie było na forum - życie bywa zakręcone, a w ciąży tym bardziej, jednak wracam i wierzę, że będę tu często zaglądać:-D jestem w 25/26 tyg ciąży. Nie przytyłam dużo - co raczej jest moim zmartwieniem niż radością - bo 6 kg, jednak martwi mnie to ze względu na Dzidzię! Lekarz mówi, że wszystko jest w należytym porządku, mam jedynie słabą hemoglobinę- dodatkowo oprócz witamin biorę preparat z żelazem, mimo wszystko nie czuję spokoju. Mam też często bóle w podbrzuszu, niezbyt silne, ale promieniujące do krzyża więc również panikuje - lekarz twierdzi, że wiązadła się napinają i tak już będzie! Poczytałam trochę o Waszych boleściach i widzę, że nie jestem sama:zawstydzona/y: co do spacerów, staram się dużo ruszać, ale czasem odczuwam takie "ciągnące" bóle w podbrzuszu i daje sobie spokój. Cieszę się bardzo, że jest tu taki wątek gdzie można ponarzekać:-D od razu wraca humor i wiara w lepsze dni:-) pozdrawiam serdecznie, buziaki.
 
Słuchajcie, u mnie glukoza chyba ok, po obciążeniu 75g po 1h wynik 70, a po 2h - 73!!! to chyba jest ok??
ale aż mi się wierzyć nie chce, ze taka zmiana, przecież po 50g po 1h miałam ostatnio 147, a teraz wieksze obciążenie i o połowę mniej wyszło:szok:

no i ślicznie! tylko się cieszyć:tak: Podobno tak może być i to normalne, mi też lekarka mówiła, żebym nie panikowała z powodu złego wyniku po 50 g, bo wynik przy obciązeniu 75 może być zupełnie inny, znacznie lepszy.

Leukocyty mogą być w ciaży trochę podwyższone z powodu obecności "ciała obcego" w Twoim:tak: Duże podwyższenie w stosunku do norm ciążowych może oznaczać natomiast stan zapalny: w naszym stanie zwykle zapalenie dróg moczowych, niemal norma:/ Mnie się moje ciągnie już 3 miesiąc, teraz dostałam jakiś jednorazowy antybiotyk i zobaczymy czy pomoże, ale cudów się raczej spodziewać nie należy i o ile stan zapalny nie jest bardzo intensywny to pozostaje się pogodzić :baffled:
 
No to może też mam zapalenie jakieś??? Leukocyty mam w wysokości 11,95 a widze że przedział jest od 3,8 do 10 więc troszki więcej jest. No zobaczymy co ginka powie w poniedziałek.
 
reklama
dagkris przez dwa lata pracowałam na wyspach, w lipcu 2007 będąc na macierzyńskim, wróciłam do kraju , w październiku 07 urodziłam, co Ci moge radzic:
POROD- zeby był bezpłatny, musisz posiadac EUROPEAN HEALTH INSURANCE CARD, dobrze jest tez wziasc ze soba NATIONAL INSURANCE NUMBER CARD, ta druga to na pewno masz bo pisałas ze pracujesz, a ta pierwsza sobie wyrabiasz, wype łniajac odpowiedni formularz, nie pamietam numeruE111
jak wybierzesz sobie szpital to koniecznie podejdz tam wczesniej i sie spytaj czy akceptuja te karty, niby jestesmy w uni to powinni ale nasza rzeczywistosc jest jaka jest......., ja chodzilam do ordynatora szpitala w ktorym chcialam rodzic i sie wszystko wyppytałam...........
SZCZEPIENIE z tym sprawa wygląda trudniej, no właśnie niby każde dziecko w Polsce jest ubezpieczone.............. teoria, jezeli nie jestes w bezrobociu zapisana to nie jestes "ubezpieczona" chociaz jestes bo nasz ta karte, musisz zapisac dziecko np na swoja mame i wtedy moze ono kozystac z panstwowych szczepien i wizyt, w przeciwnym razie wizyty prywatne 50zł i szczepionki skojarzone około 150zł
, kurs funta tez niczego sobie!!!!!!!!! masakra
POWODZENIA
 
Do góry