Dobra.
Przyznam się.
Na tapecie w lapku mam tabelę Aerobicznej 6 Weidera - to rano, wieczorem zumba. A6W (która tu jeszcze to ćwiczy???) dopiero jedna seria za mną

ale pikuś, choć mięśnie potem bolały, fakt. Zobaczymy jak to będzie dalej. Jeśli chodzi o zumbę to już na nogi nie mogę, ale na początku roku ćwiczyłam, więc wiem że pierwszy tydzień będzie ciężki.
Rano zjadłam śniadanie - kromka chleba orkiszowego a na niej cieniutki plasterek schabu pieczonego + papryka.... nie wiem czy dietetycznie, ale skupiam się głównie na skurczeniu żołądka teraz

Potem zjadłam jogurt, o 16:30 mały obiad i od tego czasu nic. Żołądek boli ale piję dużo wody i to pomaga.
Zobaczymy.
Chciałam dukana ale przy A6W odradzają.
edit. dodam jeszcze że otuchy nie dodaje fakt, że siedząca obok mnie M właśnie wcina chleb ze smalcem

a przy tańczeniu zumby Asia wpadła na szafę i ma guza jak stąd do Warszawy i oczywiście nie obyło się bez zjebek od mojej drugiej połowy
