reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odebranie praw rodzicielskich- nieobecność w sądzie

Dołączył(a)
15 Luty 2018
Postów
3
Złożyłam do sądu wniosek o odebranie praw rodzicielskich byłemu mężowi. Córki mają 15 i 12 lat. Mam już termin rozprawy. Jestem też po wizycie kuratora która w takich sprawach zawsze ma miejsce. Moje obawy i pytania dotyczą sytuacji kiedy wezwany ojciec odbierze wezwanie i nie pojawi się na sprawie. Co mogę w takim przypadku zrobić kiedy notorycznie będzie unikał pojawienia się na rozprawach?
 
reklama
To zależy czy będzie miał w sądzie pełnomocnika. Jeśli tak, to nie musi zjawiać się na każdej rozprawie, chyba że będzie miał wezwanie w charakterze świadka (w tym przypadku jest kara grzywny, jeśli się nie stawi). Jeśli nie będzie miał pełnomocnika, to najprawdopodobniej sąd odroczy rozprawę, raz drugi trzeci, a potem albo sąd nakaże siłą doprowadzić go na rozprawę, albo wyznaczy w jego miejsce kuratora, który będzie go "reprezentował". Dodam, że jeśli celowo nie będzie pojawiał się na rozprawach to dla Ciebie jest to na korzyść, ponieważ takim postępowaniem daje sądowi podstawę do tego żeby tym bardziej ograniczyć/pozbawić go praw rodzicielskich.

Nie jestem prawnikiem, także mogłam coś pomieszać, ale przechodziłam przez coś podobnego, jak pozwałam ojca mojego starszego dziecka o ustalenie ojcostwa i alimenty, do tego sprawa była trudna proceduralnie, a toczyła się 5 lat.

Tak czy inaczej życzę powodzenia i przychylnego sędziego/sędzinę :)
 
W zasadzie nic nie musisz robić, ponieważ niestawiennictwo ojca dziecka nie tamuje postępowania. Sąd musi wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy. Pozew musi byc również prawidłowo dostarczony. Jeśli tak się stało, a ojciec dziecka i tak się nie stawia to jest to jego problem, bo to świadczy na jego niekorzyść.
 
Moja przyjaciółka miała taką sytuację miesiąc temu. Były nie stawił się na rozprawę wsp. odebrania praw. Wyznaczyli drugą, nie stawił się, sędzia "zaocznie" odebrał mu prawa, bez jego udziału. Nie było żadnego pełnomocnika, kuratora, nikogo z jego strony.
Otrzymał tylko decyzję sądu listownie. Ona mówi, że on może się odwołać od wyroku w ciągu tygodnia czy dwóch, ale to chyba bez podstaw skoro dziecka od roku nie chce widywać, nie interesuje się, ani na rozprawę nie przychodzi.
 
Bardzo wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi :). Najważniejsze to zachować spokój i podchodzić bez nerwów. Niestety jak człowiek nie wie czego się może spodziewać albo co może zrobić to nerwy same się nakręcają :). Wiem już trochę więcej - dzięki wam . Będzie spokojniej :)
 
Moja przyjaciółka miała taką sytuację miesiąc temu. Były nie stawił się na rozprawę wsp. odebrania praw. Wyznaczyli drugą, nie stawił się, sędzia "zaocznie" odebrał mu prawa, bez jego udziału. Nie było żadnego pełnomocnika, kuratora, nikogo z jego strony.
Otrzymał tylko decyzję sądu listownie. Ona mówi, że on może się odwołać od wyroku w ciągu tygodnia czy dwóch, ale to chyba bez podstaw skoro dziecka od roku nie chce widywać, nie interesuje się, ani na rozprawę nie przychodzi.


Jak długo to trwało- tzn ile czasu czekała na druga rozprawę ?
 
reklama
Do góry