Emmila przede wszystkim dowiedzieć się, co dolega Krzysiowi (oby nic złego)
bo faktycznie, jak maluszek cierpi, to raczej nie uczyłabym spać, ani nie odstawiałabym od cycka
co do odstawiania - moje dziecię chyba zaczyna samo rezygnować z cycania

tak mi troszkę smutno, jak o tym pomyślę

karmienia zostały nam dwa, ale z popołudniowego Michał robi sobie tylko sposób na zabicie pragnienia a nie głodu i nie chce za bardzo ssać (tzn właśnie napije się i na tym koniec, denerwuje się, chociaż mleczko leci - sprawdzałam, ale to chyba ten pośpiech, bo on czasu nie ma, bo jest tyle rzeczy do zrobienia;-)), poranne karmienie w miarę spokojnie bo jeszcze jest na pół przytomny, ale potem szybko głodny, dzisiaj musiałam na szybkiego szykować butlę

no i z jednej strony przykro mi, a z drugiej myślę, że może i dobrze, że teraz, a nie za jakiś czas z awanturami

a z trzeciej strony cieszę się, że dotrwaliśmy do tego momentu

ale póki co, jeszcze nie zrezygnował całkiem, więc za bardzo się nie przejmuję
