A
agik25
Gość
Zależało mi bardzo. Po prostu tak jak Ty, też nie wyobrażałam sobie inaczej niż cycem. I dlatego jest mi przykro jak sobie pomyślę...:-(mam tylko nadzieję że nie zależało Ci aż tak bardzo.
aaaa, co prawda to prawdaw dodatku jeśli chodzi o niedogodności to teraz jak mam porównanie to uważam że karmienie piersią było super wygodne. zawsze dostępne w idealnej temperaturze, bez mycia, wyparzania, gotowania itd.
to straszne jest, to gotowanie, mycie, podgrzewanie...wrrrr

Troche mi szkoda tej pierwszej nocy ale z drugiej strony pozowlic żeby dziecko cierpiało i nawet nie przytulić...no nie wiem.... Dodam, że dzisiaj Krzysio też na zdrowego nie wygląda. Męczy się bidulek i tyle
tak mi troszkę smutno, jak o tym pomyślę
