reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odżywianie w ciąży i w trakcie karmienia piersią

U mnie to chyba jeszcze za wcześnie na zachcianki... :-p choć słodkie mogłoby dla mnie nie istnieć... ;-)

Ogórki kiszone i kapusta to dla mnie od zawsze przysmak, choć fakt faktem przez ostatnie 3 dni jadłam na jedno posiedzenie 5-6 mega ogórów... aż mój mężczyzna dziwnie patrzył :p dziś natomiast na obiad kapusta z grochem, mintaj i ziemniaczki...
(z kapusty wypiłam kubek wody mmmmm pycha :-p)

Na śniadanka ostatnio obowiązkowo jajka (ale to chyba dlatego, że robię wiosenne kanapki: chlebek, szynka, ser żółty, jajko, ogórek zielony, rzodkiewki, szczypiorek

A na kwaśno jeszcze są pycha marynowane pieczarki ;-)
 
reklama
Gola84 te rybki to mozesz tez piec w piekarniku ;)pieczone i duszone miesko zdrowe a moze nie odzuci cie jak od smazonego
 
Jeżeli chodzi o mnie to jestem wegetarianką. W chwili obecnej mam jedzeniowstręt :eek: jem bo wiem że muszę. Wczoraj zrobiłam sałatkę z sałaty lodowej, ogórka, pomidorka, szypioru i fety i nawet zjadłam pół miski. Powiem że ja od zawsze byłam z tych octowych :laugh2: tzn. wszystko co w occie to moje, ale teraz to nawet na korniszona nie mogę patrzeć.
 
Poxo, nigdy nie jest za wcześnie na zachcianki :D
Nie wyrabiam co do jedzenia mięsa, odrzuca mnie na samą myśl. Preferuję słone, albo najlepiej kwaśne. Rybkę też bym zjadła, takiego łososia na przykład :D A słyszałam, że łosoś w ciąży zły, potwierdzi któraś?
 
Poxo, nigdy nie jest za wcześnie na zachcianki :D
Nie wyrabiam co do jedzenia mięsa, odrzuca mnie na samą myśl. Preferuję słone, albo najlepiej kwaśne. Rybkę też bym zjadła, takiego łososia na przykład :D A słyszałam, że łosoś w ciąży zły, potwierdzi któraś?

jesli wedzony to tak:-)
 
U mnie z jedzeniem nie jest zle jak na razie nie odrzuca mnie od niczego ale za to mam wilczy apetyt :eek: przed ciaza to zazwyczaj jadlam nieregularnie,czasem sie nie jadlo sniadania i bylo dobrze ale teraz to ja bez sniadania ani rusz,musze zjesc chociaz kromeczke i popijam zazwyczaj jakims sokiem albo herbatka :tak: ale zauwazylam ze ostatnio smakuje mi bardziej niz zwykle sok pomaranczowo-cytrynowy jest kwasny ale jest poprostu pycha :tak:.Miesa ok,dzisiaj mialam chinszczyzne z piersi z kurczaka z ryzem :-D
Z tego co ja slyszalam to ryby pieczone albo gotowane to kobieta w ciazy powinla jesc jedna na tydzien :tak: z tego wzgledu ze nie ktore z ryb posiadaja zbyt duza ilosc rteci :tak: Wedzone no to tak jak dziewczyny wyzej napisaly absolutnie nie:tak: no i duzo wazyw i owocow pochlaniac trzeba :-D

Dziewczyny pozwole sobie dolaczyc linka :tak:
https://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie/produkty_nie_zalecane_podczas_ciazy.html

I jeszcze pewne dodatkowe informacje o rybach i o tym jak mozna sobie pomoc w obnizeniu metali ciezkich(omega3):tak:

''Tuńczyk ma dużą wątpliwości to zależy od tego czy jest świeży, czy jest w puszce, w jaki sposób jest przetworzony. Jest pewne ryzyko jedzenia tych ryb w naszych czasach, ponieważ one żyją do 40 lat i mają zdolność kumulowania rtęci. Pomimo, że jest to ryba bogata w NNKK nie zaleca się ja kobietom w ciąży ze względu na zdolność kumulowania rtęci. Dlatego przy wyborze ryb należy się kierować czy jest to ryba długo czy krótko żyjąca i z jakiego akwenu pochodzi.
Jeśli chodzi o śledzia to solenie, moczenie i wkładanie do oleju roślinnego powoduje obniżenie poziomu omega 3, ponieważ cenne kwasy są wypłukiwane, a olej e roślinne zastępują omega 3, związku z tym olej rzepakowy byłby najlepszy do moczenia śledzia.''
 
Ostatnia edycja:
a herbatka zielona w ciąży może być?

Jest niezalecana w ciąży. Odrobina Ci nie zaszkodzi, ale ona wypłukuje ważne związki odżywcze, min chyba magnez i żelazo - musiałabym zajrzeć do książki, żeby dokładnie sprawdzić...

U mnie zachcianek też raczej brak, za to odrzuciło mnie od np chipsów, kawa została już tylko słabiutka-poranna (a piłam 2-3 na dzień zwykle) i jestem głodna w zasadzie co 2-3 h; obiad składający się z zupy już mnie nie zadowala. ;-):-D

Rybki też są dobre, ale nie powinno się ich jeść częściej niż 2-3 razy w tygodniu; bo mogą zawierać dużo metali ciężkich, min. rtęci, ołowiu i kadmu. Trochę już o tym Sabrina napisała.

Ja chyba dziś zrobię pieczoną rybkę na obiad :))
 
Leika, Twój apetyt to nic, ja potrafię po 15 minutach jęczeć, że zgłodniałam. Niedługo będę ważyć jak mały słoń :D
 
reklama
A ja doczekałam się pierwszego zatrucia :-(
Winna makrela wędzona (więc potwierdza sie reguła o tym by tego unikać) albo kurczac pieczony kupiony "na miescie".
Wczoraj zdychałam cały dzień - biegunka i wymioty. Do 16 lezałam w łózku i nie mialam siły na nic. Teraz mam wstręt do mięsa, ale nie ma się co dziwić. Nawet trudno jest kupić porzadna szynke w sklepie :-p
Chyba ciaze spędze na duszonych piersiach z kurczaka - one jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Ewentualnie schab pieczony ;-)
 
Do góry