Może wy pomożecie,bo ja już sama nie wiem.
Od razu powiem że o dziecko staramy się od półtora roku bez efektu więc czuje się trochę sfrustrowana całą sytuacją.
Zbliżenie było 16 kwietnia. Kiedy później nie przyszły żadne objawy zapowiadające okres zaczęłam myśleć że moooże nareszcie się udało i postanowiłam zaczekać do dnia spodziewanej miesiączki ze zrobieniem testu test pokazał bladziuteńką drugą kreskę,taki doslownie cień i nie było krwawienia przez kolejne 2-dni więc poszłam po drugi test ale w domu zaczęłam mocno krwawić. Trwało to jeden dzień i wtedy bolał mnie jajnik. Teraz jest 3-dzień tego niby okresu a krwi,nie ma prawie w ogóle już od wczoraj i nic mnie nie boli. Czy to jest możliwe że jednak jestem w ciąży cxy mogło to być wczesne poronienie i nie warto robić nowego testu?
Od razu powiem że o dziecko staramy się od półtora roku bez efektu więc czuje się trochę sfrustrowana całą sytuacją.
Zbliżenie było 16 kwietnia. Kiedy później nie przyszły żadne objawy zapowiadające okres zaczęłam myśleć że moooże nareszcie się udało i postanowiłam zaczekać do dnia spodziewanej miesiączki ze zrobieniem testu test pokazał bladziuteńką drugą kreskę,taki doslownie cień i nie było krwawienia przez kolejne 2-dni więc poszłam po drugi test ale w domu zaczęłam mocno krwawić. Trwało to jeden dzień i wtedy bolał mnie jajnik. Teraz jest 3-dzień tego niby okresu a krwi,nie ma prawie w ogóle już od wczoraj i nic mnie nie boli. Czy to jest możliwe że jednak jestem w ciąży cxy mogło to być wczesne poronienie i nie warto robić nowego testu?