reklama
L
LuizaPatrycja
Gość
Catedra coś musi w tym być bo mój mały pluł tymi herbatkami koperkowymi. Ale teraz już ładnie pije.
A co do kupki. Właśnie dzisiaj mi pediatra mówiła, że najlepszy termometr ale też w nagłych bolesnych przypadkach czyt. zaparciach, kiedy dzieciaczek nawet gazów nie może oddać.
Abeja kiedyś pisała że u dzieci karmionych wyłącznied piersią kupka może się pojawiać nawet tylko raz w tygodniu. U Weroniki - to był czwartek popołudniu, ok 16. Nieprawdopodobne, ale zanim nie zaczęła pić soków i jeść owoców czy zupek, robiła kupkę raz w tygodniu. Wiecie jaka to oszczędność pieluch!!!

Potem się wszystko unormowało, ale do dzisiaj ma fatalne trawienie i fatalną przemianę materii - jak mamusia zresztą. Za to Amelka, ktora potrafiła "walnąć" 10 kupek dziennie, ma rewelacyjne trawienie. Potrafi pochłonąć więcej niż mama w 9 mc ciąży, a jak rano wstaje, to ma brzuch zapadnięty pod żebra jakby nie jadła z tydzień. Pozazdrościć trawienia i figury


Sylvietta
Fanka BB :)
ja mam zamiar jeść wszystko to co w ciąży plus to, co musiałam sobie wcześniej odmawiać
:-) czyli różne niepasteryzowane i "niezrobione" pyszności..
natomiast najbardziej zmieniła się forma naszych posiłków - dzisiejszy obiad ryba w pomarańczach (razem z pieczonymi ziemniakami i sałatą ładnie podana na stylowym stole) musiała zostać przeze mnie bezceremonialnie pożarta paluchami - w czasie gdy drugą ręką karmiłam słodkie niemowlę, które w tym czasie zdążyło jeszcze zrobić bardzo głośną kupę.. ;-)
więc tak to teraz będą wyglądały nasze kolacje przy świecach..

natomiast najbardziej zmieniła się forma naszych posiłków - dzisiejszy obiad ryba w pomarańczach (razem z pieczonymi ziemniakami i sałatą ładnie podana na stylowym stole) musiała zostać przeze mnie bezceremonialnie pożarta paluchami - w czasie gdy drugą ręką karmiłam słodkie niemowlę, które w tym czasie zdążyło jeszcze zrobić bardzo głośną kupę.. ;-)

więc tak to teraz będą wyglądały nasze kolacje przy świecach..

boozqowa
Październik 09'




Sylvietta, mimo wszystko- zazdroszczę ;-)
Guziczek87
Pracująca mamuśka
ja mam zamiar jeść wszystko to co w ciąży plus to, co musiałam sobie wcześniej odmawiać:-) czyli różne niepasteryzowane i "niezrobione" pyszności..
natomiast najbardziej zmieniła się forma naszych posiłków - dzisiejszy obiad ryba w pomarańczach (razem z pieczonymi ziemniakami i sałatą ładnie podana na stylowym stole) musiała zostać przeze mnie bezceremonialnie pożarta paluchami - w czasie gdy drugą ręką karmiłam słodkie niemowlę, które w tym czasie zdążyło jeszcze zrobić bardzo głośną kupę.. ;-)
więc tak to teraz będą wyglądały nasze kolacje przy świecach..![]()
Moja droga tylko pozazdrościć takich kolacji przy świecach ja już się doczekać nie mogę na niektóre jedzonko np na mały wypad na susi, byłam kilka razy bardzo mi posmakowało i przez całą ciążę ubolewam że nie można na surowo jeść nic




monisia1979
Fanka BB :)
ja mam zamiar jeść wszystko to co w ciąży plus to, co musiałam sobie wcześniej odmawiać:-) czyli różne niepasteryzowane i "niezrobione" pyszności..
Natomiast najbardziej zmieniła się forma naszych posiłków - dzisiejszy obiad ryba w pomarańczach (razem z pieczonymi ziemniakami i sałatą ładnie podana na stylowym stole) musiała zostać przeze mnie bezceremonialnie pożarta paluchami - w czasie gdy drugą ręką karmiłam słodkie niemowlę, które w tym czasie zdążyło jeszcze zrobić bardzo głośną kupę.. ;-):-d
więc tak to teraz będą wyglądały nasze kolacje przy świecach..![]()
:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d:-d
reklama
Co ja tu czytam: sushi, chińszczyzna, ryba w pomarańczach
.
Ja przez pół roku nie zjadłam niczego smażonego, żadnej kapustki, kalafiorka, o grochu nie wspomnę, brzoskiwń, śliwek, itp, itd. A tu takie menu...
Hm, no nie wiem, może przetestuję tym razem takie rozwiązanie.
Ale z drugiej strony przespałam wszystkie noce. Pierwsza nieprzespana po 14 mc jak odstawiałam od piersi...
. Masakra.
No ale skoro tak mówicie...

Ja przez pół roku nie zjadłam niczego smażonego, żadnej kapustki, kalafiorka, o grochu nie wspomnę, brzoskiwń, śliwek, itp, itd. A tu takie menu...
Hm, no nie wiem, może przetestuję tym razem takie rozwiązanie.
Ale z drugiej strony przespałam wszystkie noce. Pierwsza nieprzespana po 14 mc jak odstawiałam od piersi...

No ale skoro tak mówicie...
Podziel się: