reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Raczej nie mam na nie za bardzo ochoty. Ale ostatnio brokuły za mną strasznie chodzą. I dobrze bo dla dzieciaczków zdrowe :tak:
fu brokuły !?

ja nie wiem ale jak wróciłam z Natalką ze szpitala to dostała straszne kolki a jadłam wszystko gotowane itd. a i tak były te kolki wszystkiego próbowałam od czego to w końcu zależy
Abeja z tym termometrem też tak robiliśmy mleko zmienialiśmy raz bebiko poźniej nestle chyba jak pamiętam
 
reklama
Moja położna laktacyjna ma takie samo zdanie jak Ty, monka. Dziecko będzie jadło, ile potrzebuje, a cycki się dostosują. Z jednym "ale". "Ale" gdyby dziecko za słabo przybierało na wadze, należy bezwzględnie budzić je na dokarmianie nocne kilka razy (dokarmianie z cyca), gdyż nocny pokarm jest bardziej kaloryczny.

u nas na szkole rodzenia też mówili o tym nocnym karmieniu, że warto się budzić i malucha karmić bo mleko najbardziej treściwe....

NO właśnie. Teraz mi przypomniałyście, bo jak odpisywałam to nie mogłam sobie za cholerę przypomnieć o co chodziło z tym nocnym mlekiem.

Spróbujcie obudzić dzieciaczka, który mocno zasnął, to zobaczymy co wtedy powiecie :-p. Próbowałam Alexa wybudzać jeszcze w szpitalu bo mi przesypiał 5 godzin w nocy ale ni chusteczki nie dało go rady obudzić. I co miałam zrobić? Dodam, że spadał na wadze przez fototerapię, po której srał na potęgę :-p

No pamiętam, Weronika była z żółtaczką pod lampą, te dzieci tam śpią niemiłosiernie mocno, ale za to pod kontrolą położnych. To raczej mu krzywdy nie zrobią.
Ale pamiętam że jak chciałam je częściej karmić w nocy to nie zakładałam im pampersa tylko zwykłą tetrę (x2) i wtedy nie było problemu z częstym budzeniem. Zresztą przy przewijaniu się dobudzały. Im gorsze pieluchy - tym częściej karmisz:happy::sorry::happy::sorry:

Ja jem wszystko na co mam ochotę;-) Największą ochotę nadal mam na owoce. Uważam tylko, żeby nie jeść zbyt ostrych rzeczy i ogólnie z umiarem. Ale nie przechodzę na specjalne diety typu indyk, marchewka i ryż. Jak dla mnie jest to bez sensu jeśli Maluchy nie mają żadnych problemów z przyswajaniem mojego mleka.


No nie mają wyboru, konkurencja na rynku:-D. Nie ma co wybrzydzać!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Arlena kolki to raczej są od niedojrzałego układu pokarmowego a nie od diety mamy... Bo są niezależnie od tego co jesz...
Gazy, zaparcia i alergie mogą być efektem złej diety podczas karmienia...
 
No pamiętam, Weronika była z żółtaczką pod lampą, te dzieci tam śpią niemiłosiernie mocno, ale za to pod kontrolą położnych. To raczej mu krzywdy nie zrobią.
Ale pamiętam że jak chciałam je częściej karmić w nocy to nie zakładałam im pampersa tylko zwykłą tetrę (x2) i wtedy nie było problemu z częstym budzeniem. Zresztą przy przewijaniu się dobudzały. Im gorsze pieluchy - tym częściej karmisz:happy::sorry::happy::sorry:

My mieliśmy lampy łóżkowe, także chłopcy byli ze mną cały czas. A wybudzić ich nie szło nawet przy przewijaniu. Spali najmarniej 5 godzin na tej lampie. Tetrę też przećwiczyliśmy ale nie zdała egzaminu w budzeniu, za to lampa była zasikana :-D

A co do kupki. Właśnie dzisiaj mi pediatra mówiła, że najlepszy termometr ale też w nagłych bolesnych przypadkach czyt. zaparciach, kiedy dzieciaczek nawet gazów nie może oddać.

Na kolki za to polecała Biogaia. Nie używałam jeszcze tego. Za czasów mojej córci tego nie było. Ale było za to Gripe Water, które pomagało. No chyba, że była mega kolka to wtedy espumisan dla dzieci.
 
Gemelo, na szkole rodzenia mówili żeby nie używać termometru, że to stara metoda i niezbyt dobra, bo się jelita rozleniwiają - lepiej masować brzuszek i dociskać do niego kolanka... I ciepła pieluszka na brzuszek...
 
U nas pomagał czopek glicerynowy a termometrem się bałam pobudzac bo moja siostra "dzięki" tej metodzie nie umiała się długo sama załatwic:shocked2:
 
reklama
Do góry