reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ospa wietrzna w domu a niemowlę

Może się zarazić ale nie musi bo ma jeszcze przeciwciała od Ciebie:-).
Wbrew pozorom to,że maluch przejdzie ospę w bardzo wczesnym okresie nie zawsze jest dobre.Katar jest groźny dla niemowlaka a co powiedzieć inne choroby:szok:.
Moja bardzo mądra pani pediatra kiedyś mi powiedziała,że ospa jest chorobą wieku przedszkolnego i tego się trzymajmy.Chodziło mi o to,że w rodzinie mieliśmy przypadek ospy i ja właśnie chciałam pojechać specjalnie z moimi dzieciakami żeby się zaraziły(Ola miała wtedy około 1,5 roku) i pani doktor nie pozwoliła.
Zawsze myślałam,że ospa nie jest groźna tylko uciążliwa a jednak ma groźne powikłania:-(
 
reklama
nesiaa nie zgodzę ię z Tobą, dziecko im mniejsze tym gorzej przechodzi ospę, mój synuś miał nie całe 4 miesiące jak zarazil się ospą od kuzynów, fakt miał tylko 3 bąble, ale gorączka prawie 40 w nocy majaczył, a jak byłam u lekarza to powiedział, ze nie dobrze ze tak malo ma tych bąbli bo są w środku, w gardełku, dziecko po kazdym jedzeniu wymiotowało. plusem jest to, że dziecko się nie będzie tak bardzo drapało jak dwulatek.
 
Witam. Ja teraz jestem na bieżąco z tematem bo właśnie jestem chora na ospę. Jak byliśmy z małym u lekarza była tam kobieta z dwójką dzieci, które były chore na ospę. Minęły dwa tygodnie od tej wizyty. Zachorowałam tylko ja a mój Maksio jest zdrowy (ma pięć miesięcy), do 6 miesiąca życia chronią go przeciwciała. Niemowlęta są na ogół odporne, o ile matka chorowała na ospę; zdarzają się jednak wyjątki i może zachorować nawet noworodek. Myślę, że w tej sytułacji należy poczekać na rozwój sytuacji, bo i tak nic innego nie można zrobić. Choroba ta jest bardzo zaraźliwa, roznosi się drogą kropelkową i poprzez kontakt z osobą chorą. Początkowo rozwija się bezobjawowo (trudno jest ja zdiagnozować do momentu pojawienia się pęcherzyków na ciele). Ciężko jest też odizolowac się całkowicie od dziecka i innych ludzi.
 
BEATAJASLO to wszytsko zalezy od odpornosci dziecka... to jest loteria, moze sie zarazic, a moze nie... Wazne zebys karmiła malucha piersia to zawsze bardziej chroni :-)
 
Ratunku... dosłownie nie wiem już co robić, jak nas dopasły choroby od połowy stycznia, tak nie odpuszczają: najpierw córcia złapała zapalenie gardła, synek się zaraził, później 2 tygodnie byli zdrowi i znów córcia złapała zapalenie gardła z lekkimi zmianami w oskrzelach, synuś się od niej zaraził najpierw lekkie przeziębienie po 3 dniach zapalenie oskrzeli, a na następny dzień wylądowaliśmy w szpitalu z obustronnym zapaleniem oskrzeli i płuc (2 tygodnie na antybiotyku i inhalacjach).

W między czasie córcia się wyleczyła i 2 dni po kontroli u lekarza wysypało ją całą... ospa, po 2 tygodniach jest już zdrowa, no ale od piątku synek ma to paskudztwo i na początku nieźle to znosił, ale kiedy krostki pojawiły się w buzi męczy się strasznie.

Jak mu ulżyć? Lekarka dała nam Groprinosin na 5 dni, do smarowania Pudroderm, a do buzi kazała psikać Tantum Verde, kupiłam też Aphtin, bo tak mi doradzono w aptece. Daje synkowi też Nurofen. Mimo wszelkich specyfików synuś okropnie się męczy, jedyny ratunek to sen, bo kiedy nie śpi, to cały czas płacze.

Jeść nie może, ukochanego dydusia też nie, ślina mu cieknie po buzi, bo nie chce jej przełykać. A ja już nie wiem co robić. Krostki na ciele mu nie przeszkadzają, ale co z tą buzią? Jak mu ulżyć, żeby tak nie cierpiał od tych krostek na języku?

I takie małe pytanko na przyszłość, czym takiemu 10 miesięcznemu szkrabowi można wzmocnić odporność, czy są jakieś dobre syropki, kropelki, witaminki na poprawienie odporności?
 
wspolczuje wam strasznie, powiem ci ze u nas jest bardzo podobnie

od stycznia sie zaczelo, mala przywlekal chorobsko z przedszkoila, zarazila meza i malego

zdazyli sie wyleczyc to dostala ospy, a ja anginy


ospa jej przeszla to maz dostal- masakra w wieku doroslym ja przecdhodzic-krosty wszedzie na powiekch palcach WSZEDZIE! DO tego przez 5 dni mial co chwile 40 stopni goraczki, ja myslalam ze on umiera, musialam go karmic bo lyzki nie mogl z bolu trzymac
w tym samym czasie ja znowu dostalam anginy!!! a maly tez sie zarazil ospa!!!

mowie wam myslalam ze juz nie dam rady, z goraczka zajmowalam sie mezem, malym no a corcia sama soba bo juz nia nie bylam w stanie, w koncu zrobilismy jej wakacje i pojechala na pare dni do dziadkow

teraz maz dalej sie kuruje z malym, mi naszczescie juz lepiej ale oslabiona strasznie jestem...

naprawde nie zycze tego nikomu!!!
 
Kathhe to miałyśmy podobnie z atakiem ospy, u mnie przyniosła ją do domu córcia ze szkoły (jak się później okazało kolega z ławki ją zaraził i wylęgała jej się w tym czasie co miała zapalenie gardła i siedziała w domu), od córci zaraził się mój Misiek, którego wysypało w piątek rano (na szczęście nie było aż tak źle jak z twoim mężem, mój miał lekką temperaturę, wysypało go całego, ale jakoś sobie sam radził, jedynie noce były ciężkie, bo mówił, że go dosłownie paliło na twarzy, ale już jest lepiej), a w piątek wieczorem wysypało synka.

Teraz tylko czekam czy ja się nie zaraziłam, bo też jeszcze ospy nie miałam, od córci jakoś się nie zaraziłam, ale ciekawe czy od synka i mojego Miśka jej nie podłapałam, cóż zobaczymy za kilka dni, oby nie.

A z synkiem już lepiej, wreszcie te paskudne krosty na języku zaczynają się zmniejszać, ale i tak przy karmieniu są problemy, jak synek widzi jedzenie, to zaczyna płakać i pierwsze kilka łyżeczek kaszki, to męczarnia, żeby go przekonać by zjadł, tak się boi że go będzie bolało. Wreszcie przespał noc, dziś ma lepszy humorek, nie płacze już tyle. Krostki na ciele zamieniają się w strupki, więc będzie już tylko lepiej.

Jakoś przetrwaliśmy, mam nadzieję, że w najbliższym czasie już nie dopadnie nas taka plaga chorób.

Zyrraffka dzięki wypróbuje BioGaia
 
reklama
mój młodszy miał ospę w wieku 3 miesięcy - tez starszak przyniósł z przedszkola, ale na szczęście bardzo łagodnie ją przeszedł - tylko 15 kropek...

teraz odpornościowo ja podaje MultiVitamol (on jest w płynie od 1 roku) też warto zamówić przez internetowa aptekę,( Dbam o Zdrowie - portal o zdrowiu i apteka online - www.doz.pl) bo wtedy 500 ml kosztuje ok.18 zł.

zdrówka...... :-)
 

Podobne tematy

Do góry