Ja też bym z dystansem pochodziła do detektora tętna...
My dzisiaj mieliśmy wizytę. Mała waży 2011g (32+3), a z dzisiejszych pomiarów wyszła data porodu tydzień wcześniejsza, ale się nie przywiązujemy do tego. Tosia ułożona dalej pupą do dołu. Myślałam, że się obróciła i faktycznie, ale tylko z boku na bok. Wcześniej miała nóżki, rączki i twarz po lewej stronie, a teraz ma po prawej. Lekarz powiedział, żeby jeszcze się nie przejmować, że jeszcze się ma czas obrócić. Zasugerował tylko lekką perswazję [emoji16] oprócz tego mówił o tym obrocie medycznym przez brzuch co się robi. Robią go w tym szpitalu, gdzie chce rodzić, więc muszę o tym pomyśleć. Bardzo bym chciała rodzić SN, boję się cc, ale nie jestem do końca pewna tego obrotu. Powiedział, że skuteczność jest 50%, a w tych drugich 50% sa dzieci, co się nie obróciły albo odklejanie się łożyska. W sumie co bym miała do stracenia wtedy...