reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

No to pracowite dni dziś macie. Paula, daj znać jak Wasze wizyty!

U mnie dziś 2dc, wczoraj się w końcu rozkręciło [emoji16]
 
reklama
Pojechałam rano do okulisty, zarejestrowałam Tosię, ale nie zdążyła nas Pani doktor przyjąć przed ortopedą. Pojechałyśmy do Piekar Śląskich, ortopeda trochę odgiął gips i jest lepiej. A teraz jesteśmy znów u okulisty w Katowicach i czekamy
 
Pojechałam rano do okulisty, zarejestrowałam Tosię, ale nie zdążyła nas Pani doktor przyjąć przed ortopedą. Pojechałyśmy do Piekar Śląskich, ortopeda trochę odgiął gips i jest lepiej. A teraz jesteśmy znów u okulisty w Katowicach i czekamy
To już macie mniej na liście niż więcej [emoji16]
 
Hej dziewczyny. Podczytuje Was dalej, ale czasu mniej żeby odpisać :) My od środy w domku Paulinka grzeczna, je i śpi :) Ja się czuję rewelacyjnie, dziś mi zdjęli kilka szwów, więc już częściowo umiem siedzieć. A tak to cały czas jestem na chodzie już słyszałam że dobrze wyglądam jak na kobietę 5 dni po porodzie i jestem stworzona do rodzenia dzieci :D
Zważyłam się też dzisiaj. Jak szłam na porodówkę miałam 94 dziś 87. Zaszłam w ciążę z 85,5 więc zostało 1,5 kg. Potem mam nadzieję poleci z zapasów :) Młoda glodomorek, radzę sobie z nawałem pokarmu bez laktatora bo ona wszystko wypija. Więc mam nadzieję, że wyssie z mamusi jak najwięcej. Jutro możemy iść na 1 spacer więc niebawem dołożymy nordic wozking i zobaczymy :D
 
Tak piszecie, a ka KTG nie miałam w ciąży ani jednego poza dniem porodu jak już się do szpitala zgłosiłam... a w ciązy ze starszym, prowadzonej przez onnego lekarza to miałam chyba 6 albo 7 razy KTG, hmm...

Olucha nie wiem czy pamiętasz ale najbardziej bolało mnie to że zabrali mi Miśka tylko przez chwile mi bluzkę pokazali. CC miałam prawie o 23 a Miśka przywieźli mi dopiero następnego dnia. Sam zabieg/CC trwało ok pół godziny. Zszywanie trwało najdłużej. Myślałam że trwa wieki. Byłam przerażona wiadomo nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. Po CC oczywiście rana boli ale myśli się o dziecku a nie o sobie. Jakieś pół roku jeszcze mnie bolało. A miejsce rany było bez czucia to takie uczucie obcego ciała. Dotykasz i nie czujesz. Teraz już jest ok. Unerwienie jakieś jest. Rana mimo upałów ładnie się zagoila bez komplikacji. Dochodzenie do siebie trochę trwało ale ja mimo bólu wstałam odrazu jak tylko przyszły położne że pionizujemy i chodziłam. Najgorzej usiąść czy wstać bo wszystko ciągnie. Podnieść wyżej nogę czy się nachylic. Ból i strach przy kaszlaniu. Problem w WC bo nie wiesz czy Ci coś zaraz nie strzeli. Trzeba uważać na ranę żeby niczym nie obcierac, zachaczyc.
Podpinam się pod tym co piszesz - u mnie było tak samo! :)
Ja niedawno wróciłam ze szpitala, wybraliśmy się z mężem, bo Bruno się dziś prawie nie ruszał... Zjadłam śniadanie - nic, zjadłam ciasto - jakiś 1 słaby ruch, wypiłam kawę - nic. Nie wciskał mi się w żebra jak zawsze, no spietrałam. Leżałam godzinkę na płasko z dłońmi na brzuchu - 1 ruch.

Dopakowałam torby do szpitala i ruszyliśmy. Zrobili ktg, tam mały zaczął się ruszać, ktg w porządku, USG zrobili i też w porządku, badanie ginekologiczne też ok. Cieszę się jak głupia, ale jestem wycieńczona nerwówką. Lekarz był zdziwiony położeniem malucha, bo głowę miał schowaną w żebrach moich tak, że nie dało mu się tam przepływów zbadać. Grunt, że serducho bije jak dzwon. Mam nadzieję, że już takiego numeru nie wywinie
emoji33.png
Jeju, dobrze że tylko na nerwach się skończyło! :)
Dokładnie lepiej 10 razy za dużo niż 1 raz za mało. Ale już niedługo i będziesz miała go przy sobie :)

My się mamy dobrze, mam nadzieję że jutro wyjdziemy do domku :)
Ja się czuję ok, wprawdzie nie moge siedzieć, a jak Paulinka zasysa cycka to mam okazję obejrzeć wszystkie konstelacje gwiazd, ale po za tym jestem bardziej mobilna niż po 1 porodzie. Kocham ją z każdym dniem bardziej, ale tęsknię za synkiem pomimo tego, że go widzę codziennie. Chce już mieć oboje naraz :D
No, na początku karmienie do przyjemnych nie należy, na szczęście teraz boli już tylko jak źle się przyssa ;) Trzymam kciuki za szybkie wyjście fo domu!
A co do obaw jak synek się odnajdzie to pocieszę cię, że u mnie różnica między starszym a młodszą to ponad 8 lat i jest super! Choć jak nyłam na początku ciąży to mówił że to okropne, że nie chce rodzeństwa, przed nikim się nie chwalił - a teraz to wszystkim wkoło opowiada o siostrze, jak wychodzi z domu to zawsze ją przytula, a jak ostatnio byliśmy u teściów i było ognisko, a ja powiedziałam że biorę małą i jadę di domu bo zbliża się pora spania to zrobił lament, że nie mogę jej zabrać, bo to przecież jej pierwsze ognisko :)
W ogóle doszedł dzisiaj ten fotelik dla Tosi, specjalny dla dzieci z dysplazją. A ja odzyskałam mobilność na dalsze trasy
emoji16.png
Zobacz załącznik 881142
Dzięki tobie w ogóle wiem, że takie foteliki są! A właśnie dziś dzwoniła koleżanka że jej córce źle wyszło usg i chyba też gips będzie miała - to powiedziałam żeby sobie popatrzyła na te foteliki :)
No i powodzenia dziś w tych wszystkich rozjazdach! :)
Dziewczyny mam pytanie... jak wiecie 23.06 urodzilam w 23tc. Do ok 15.07 plamilam poten byl spokoj bylam u gienekologa 18.06 lekarka mowila ze jest po owulacji. Od przed wczoraj czuje jakbym miala dostac okres... ale go nie ma. Co jakis czas mam lekka plame na podpasce w kolorze jasno czerwonym... czy wy tez tak mialyscie po porodzie ?
nie pomogę ci bo jie wiem :( ja miałam niestety cięcie iu mnie krwawienie było takie w kratkę: raz było raz nie i tak aż do 8 tygodnia. Ginekolog patrząc na kontroli na usg mi powiedziała że jeszcze jest trochę oczyszczania przede mną i miała rację ;) Może też idź na usg?
ja się dziś okropnie czuję, słabo mi jakoś, płakać mi się chce przez te upały. mam ich już dosyć :( :( :( co się wykąpie zaraz na nowo się pocę i tak cały dzień.... :( nie mam siły poprasować ciuszków ani nic....serce mi jakoś wali, aż boję się ciśnienie zmierzyć.... ta pogoda jest okropna :(
ja już nie w ciąży i ledwo żyję, więc wierzę, że Wam w ciąży musi być dużo, dużo ciężej! Może jakiś taniec deszczu trzeba odtańczyć? ;)
Hej dziewczyny. Podczytuje Was dalej, ale czasu mniej żeby odpisać :) My od środy w domku Paulinka grzeczna, je i śpi :) Ja się czuję rewelacyjnie, dziś mi zdjęli kilka szwów, więc już częściowo umiem siedzieć. A tak to cały czas jestem na chodzie już słyszałam że dobrze wyglądam jak na kobietę 5 dni po porodzie i jestem stworzona do rodzenia dzieci :D
Zważyłam się też dzisiaj. Jak szłam na porodówkę miałam 94 dziś 87. Zaszłam w ciążę z 85,5 więc zostało 1,5 kg. Potem mam nadzieję poleci z zapasów :) Młoda glodomorek, radzę sobie z nawałem pokarmu bez laktatora bo ona wszystko wypija. Więc mam nadzieję, że wyssie z mamusi jak najwięcej. Jutro możemy iść na 1 spacer więc niebawem dołożymy nordic wozking i zobaczymy :D
To 1,5kg stracisz szybciutko - przez puerwsze tygodnie po porodzie to waga nadal leci w dół :) A i potem dużo łatwiej i z mnoejszymi wyrzeczeniami :)
Powiem Ci, że każdy kilogram po iżej wagi startowej cieszy coraz bardziej ;) Gdybym nie była takim śmierdzącym leniem co to mu się nie chce ćwiczyć to jeszcze szybciej by te kilogramki leciały...
 
Pojechałam rano do okulisty, zarejestrowałam Tosię, ale nie zdążyła nas Pani doktor przyjąć przed ortopedą. Pojechałyśmy do Piekar Śląskich, ortopeda trochę odgiął gips i jest lepiej. A teraz jesteśmy znów u okulisty w Katowicach i czekamy
Niezła żonglerka z tymi lekarzami ... Pół Śląska zjeździcie :)
Hej dziewczyny. Podczytuje Was dalej, ale czasu mniej żeby odpisać :) My od środy w domku Paulinka grzeczna, je i śpi :) Ja się czuję rewelacyjnie, dziś mi zdjęli kilka szwów, więc już częściowo umiem siedzieć. A tak to cały czas jestem na chodzie już słyszałam że dobrze wyglądam jak na kobietę 5 dni po porodzie i jestem stworzona do rodzenia dzieci :D
Zważyłam się też dzisiaj. Jak szłam na porodówkę miałam 94 dziś 87. Zaszłam w ciążę z 85,5 więc zostało 1,5 kg. Potem mam nadzieję poleci z zapasów :) Młoda glodomorek, radzę sobie z nawałem pokarmu bez laktatora bo ona wszystko wypija. Więc mam nadzieję, że wyssie z mamusi jak najwięcej. Jutro możemy iść na 1 spacer więc niebawem dołożymy nordic wozking i zobaczymy :D
Ale super z wagą [emoji7] też bym sobie tak życzyła [emoji6]
Nordic wózking [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] no trzeba z pogody korzystać [emoji23] potem zimno, ciemno i być może ze śniegiem [emoji23]
Tak piszecie, a ka KTG nie miałam w ciąży ani jednego poza dniem porodu jak już się do szpitala zgłosiłam... a w ciązy ze starszym, prowadzonej przez onnego lekarza to miałam chyba 6 albo 7 razy KTG, hmm...


Podpinam się pod tym co piszesz - u mnie było tak samo! :)

Jeju, dobrze że tylko na nerwach się skończyło! :)

No, na początku karmienie do przyjemnych nie należy, na szczęście teraz boli już tylko jak źle się przyssa ;) Trzymam kciuki za szybkie wyjście fo domu!
A co do obaw jak synek się odnajdzie to pocieszę cię, że u mnie różnica między starszym a młodszą to ponad 8 lat i jest super! Choć jak nyłam na początku ciąży to mówił że to okropne, że nie chce rodzeństwa, przed nikim się nie chwalił - a teraz to wszystkim wkoło opowiada o siostrze, jak wychodzi z domu to zawsze ją przytula, a jak ostatnio byliśmy u teściów i było ognisko, a ja powiedziałam że biorę małą i jadę di domu bo zbliża się pora spania to zrobił lament, że nie mogę jej zabrać, bo to przecież jej pierwsze ognisko :)

Dzięki tobie w ogóle wiem, że takie foteliki są! A właśnie dziś dzwoniła koleżanka że jej córce źle wyszło usg i chyba też gips będzie miała - to powiedziałam żeby sobie popatrzyła na te foteliki :)
No i powodzenia dziś w tych wszystkich rozjazdach! :)

nie pomogę ci bo jie wiem :( ja miałam niestety cięcie iu mnie krwawienie było takie w kratkę: raz było raz nie i tak aż do 8 tygodnia. Ginekolog patrząc na kontroli na usg mi powiedziała że jeszcze jest trochę oczyszczania przede mną i miała rację ;) Może też idź na usg?

ja już nie w ciąży i ledwo żyję, więc wierzę, że Wam w ciąży musi być dużo, dużo ciężej! Może jakiś taniec deszczu trzeba odtańczyć? ;)

To 1,5kg stracisz szybciutko - przez puerwsze tygodnie po porodzie to waga nadal leci w dół :) A i potem dużo łatwiej i z mnoejszymi wyrzeczeniami :)
Powiem Ci, że każdy kilogram po iżej wagi startowej cieszy coraz bardziej ;) Gdybym nie była takim śmierdzącym leniem co to mu się nie chce ćwiczyć to jeszcze szybciej by te kilogramki leciały...
Z tymi badaniami w ciąży to chyba robią według widzimisię. Ponoć na HIV badane jest tylko 40% ciężarnych [emoji33]
 
Niezła żonglerka z tymi lekarzami ... Pół Śląska zjeździcie :) Ale super z wagą [emoji7] też bym sobie tak życzyła [emoji6]
Nordic wózking [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] no trzeba z pogody korzystać [emoji23] potem zimno, ciemno i być może ze śniegiem [emoji23]Z tymi badaniami w ciąży to chyba robią według widzimisię. Ponoć na HIV badane jest tylko 40% ciężarnych [emoji33]
Bo HIV jest tylko zalecane i trzeba zrobić odpłatnie.
 
Czesc Dziewczyny!
Milo mi Was poznac. Jestem obecnie w 15 tc, termin 17 stycznia. To moj pierwszy wpis na jakimkolwiek forum.
To takze pierwsza ciaza, po 7 latach od slubu.
Wybaczcie brak polskich liter, ale mieszkam za granica i moj telefon niestety nie ogarnia ogonkow. Ja sama natomiast usiluje jakkolwiek ogarnac forum.
Jestem otyla, zaczelam ciaze z setka na wskazniku przy wzroscie 176 cm. Mam grubokoscista budowe, wiec ponoc po mnie nie widac, ale waga nie klamie.
Tu gdzie mieszkam (Japonia) sa mega wysrubowane normy wagowe. Wolno mi przytyc do 5-6 kg przez cala ciaze.
Od lat choruje na PCOS. Po leczeniu Metformina oraz popularna tu medycyna chinska zaczelam regularnie miesiaczkowac. W listopadzie przeszlam laparoskopowa operacje usuniecia guza z jajnika. Ginekolog ponakluwala przy okazji oba jajniki i chyba temu zawdzieczam moj obecny stan :-)
Usciski dla obecnych i przyszlych Mam!
 
Czesc Dziewczyny!
Milo mi Was poznac. Jestem obecnie w 15 tc, termin 17 stycznia. To moj pierwszy wpis na jakimkolwiek forum.
To takze pierwsza ciaza, po 7 latach od slubu.
Wybaczcie brak polskich liter, ale mieszkam za granica i moj telefon niestety nie ogarnia ogonkow. Ja sama natomiast usiluje jakkolwiek ogarnac forum.
Jestem otyla, zaczelam ciaze z setka na wskazniku przy wzroscie 176 cm. Mam grubokoscista budowe, wiec ponoc po mnie nie widac, ale waga nie klamie.
Tu gdzie mieszkam (Japonia) sa mega wysrubowane normy wagowe. Wolno mi przytyc do 5-6 kg przez cala ciaze.
Od lat choruje na PCOS. Po leczeniu Metformina oraz popularna tu medycyna chinska zaczelam regularnie miesiaczkowac. W listopadzie przeszlam laparoskopowa operacje usuniecia guza z jajnika. Ginekolog ponakluwala przy okazji oba jajniki i chyba temu zawdzieczam moj obecny stan :-)
Usciski dla obecnych i przyszlych Mam!

Czesc!
Gratuluje ciazy :)
Wiem, ze Japonia ma swira na punkcie nadwagi i otylosci, ale jesli Cie to pocieszy to ja przy wadze startowej 98,8 i 173 cm w PL tez dostalam podobne zalecenie - maks. 8 kg :)
Pozdrowienia dla Ciebie i mam nadzieje ze nie dadza Ci tam w kosc za bardzo :)

PS. Ja mimo wspanialych wspomnien z wakacji w Tokio 2 lata temu wrocilam z poczuciem mega wyobcowania i zastanawiam sie do tej pory czy to dlatego, ze jestem z Europy czy dlatego ze jestem grubasem [emoji12]
 
reklama
Czesc!
Gratuluje ciazy :)
Wiem, ze Japonia ma swira na punkcie nadwagi i otylosci, ale jesli Cie to pocieszy to ja przy wadze startowej 98,8 i 173 cm w PL tez dostalam podobne zalecenie - maks. 8 kg :)
Pozdrowienia dla Ciebie i mam nadzieje ze nie dadza Ci tam w kosc za bardzo :)

PS. Ja mimo wspanialych wspomnien z wakacji w Tokio 2 lata temu wrocilam z poczuciem mega wyobcowania i zastanawiam sie do tej pory czy to dlatego, ze jestem z Europy czy dlatego ze jestem grubasem [emoji12]

Wyobcowanie jest stanem stalym jesli jestes obcokrajowcem. Niewielu ma szczescie znalezc tu prawdziwych przyjaciol. W Tokio i wiekszych miastach jest jeszcze w miare, ale w mniejszych miasteczkach czasem na obcokrajowcow reaguja ucieczka, haha. Biegla znajomosc jezyka niektorych uspokaja, niektorych przeraza. Ale nie daje przepustki do wnetrza tego spoleczenstwa. Jest bardzo hermetyczne. Spoko na wakacje, ale gdy sie tu sprobuje zyc, trzeba byc przygotowanym na to ze zawsze bedziemy odstawac.
Ja przyjechalam tu na stale po studiach kierunkowych i stypendium naukowym oraz z 6 letnim przebiegiem zwiazku z moim obecnym mezem, zatem powiedzmy ze znalam za i przeciw. Niemniej, do dzis ten kraj potrafi mnie zaskoczyc.
 
Do góry