reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Oczekujaca, ja miałam cc, więc nie wiem czy to, co napiszę będzie pomocne. Ja krwawiłam i palmiłam jakoś 4 tygodnie po porodzie bez przerwy, potem było kilka dni ciszy, a potem znów zaczełam plamić przez kolejne ok. 2 tygodnie. A potem się wyciszyło całkiem. Byłam u gina i było ok. Nie mówił nic o owulacji. Nie miałam jeszcze miesiączki, ale jestem na tabletkach anty, więc nie dostanę na razie.
 
reklama
ja się dziś okropnie czuję, słabo mi jakoś, płakać mi się chce przez te upały. mam ich już dosyć :( :( :( co się wykąpie zaraz na nowo się pocę i tak cały dzień.... :( nie mam siły poprasować ciuszków ani nic....serce mi jakoś wali, aż boję się ciśnienie zmierzyć.... ta pogoda jest okropna :(
 
zmierzylam sobie, 119/75 puls 107, więc dobre, więc to przez ten upał okropny zdycham :(
Witam w klubie, pierwszy dzień dziś się tak beznadziejnie czuję :( też myślałam, że ciśnienie, ale miałam wynik podobny do Twojego :)

Przeszła u nas "burza", pierdło dwa razy, spadły ze dwa wiaderka wody i jak było duszno tak jest dalej [emoji849] pokłóciłam się dziś z biednym mężem, nawet nie wiem czy słusznie... A mama mi powiedziała, streszczając, że wyglądam dziś jak kupa [emoji19]

Sierpniówki u nas też dziś rozdrażnione, chyba taki mamy klimat...

Ka, ciesz się jeszcze z dobrze funkcjonującego mózgu! Ja się tak z tego śmiałam, jak słyszałam o tych niedomaganiach intelektualnych w ciąży, ale to jest kurde fakt [emoji23]
 
O coś poważnego poszło? Stanowczo upały w ciąży nie służą :( u mnie od kilku dni pokazują w pogodzie że burze i deszcze i nic nawet nie kapnelo :/ Colorado masz ktg zalecone jakoś regularnie np 1x w tyg czy tylko na zlecenie lekarza lub jak coś nie pokojacego się dzieje. ?
 
O coś poważnego poszło? Stanowczo upały w ciąży nie służą :( u mnie od kilku dni pokazują w pogodzie że burze i deszcze i nic nawet nie kapnelo :/ Colorado masz ktg zalecone jakoś regularnie np 1x w tyg czy tylko na zlecenie lekarza lub jak coś nie pokojacego się dzieje. ?
Chyba o pierdołę poszło [emoji849] ostatnio tak mi chińszczyzna smakuje, że będąc w sklepie mąż chciał dobrze, i nabrał jakiś dziwnych rzeczy do tych chińskich specjałów, ale jak zobaczyłam na rachunku, ile za to wszystko, to mnie to wnerwiło [emoji849] ale teraz tak to powoli do mnie dociera, że chciał dobrze i chciał mi dobrą chińszczyznę przyrządzić... [emoji47]

Z tymi prognozami to tak jest niestety...

Ja od zeszłego tygodnia mam ktg raz w tygodniu robić plus jakieś awaryjne sytuacje, jak ostatnio :) a u Ciebie jak to wygląda?
 
Rozumiem.... to u mnie było tak że córka wzięła sobie w Lidlu jakaś piłeczkę w niej laleczka, prosiłam żeby tego nie brała, nie było ceny, mąż mówi dobra niech weźmie, potem na paragonie 30 zł za takie gówienko :/ najgorsza i nie warta swojej ceny zabawka.... wiesz co mi nie zalecał kolejnych ktg, także czekam na wizytę 22 sierpnia dopiero i dopytam co jaki czas mam chodzić na ktg.
 
Rozumiem.... to u mnie było tak że córka wzięła sobie w Lidlu jakaś piłeczkę w niej laleczka, prosiłam żeby tego nie brała, nie było ceny, mąż mówi dobra niech weźmie, potem na paragonie 30 zł za takie gówienko :/ najgorsza i nie warta swojej ceny zabawka.... wiesz co mi nie zalecał kolejnych ktg, także czekam na wizytę 22 sierpnia dopiero i dopytam co jaki czas mam chodzić na ktg.
No ja mam ktg de facto od skończonego 35tc :) więc Tobie pewnie dopiero też zaleci :)

A z tymi brakujacymi cenami to mam wrażenie częsta i nie taka niezamierzona praktyka w sklepach [emoji6]
 
Ja KTG zleconego przez mojego lekarza nie miałam w ogóle [emoji23] tylko jak lądowałam w szpitalu 4 dni pod rząd to mi robili.

Dzisiaj miałyśmy dzień w rozjazdach. Pojechałam Tosi wyrobić kartę chipową w końcu, potem podjechałyśmy do szpitala, bo mam wrażenie, że gips się robi za ciasny. Pediatra i fizjo też tak stwierdziły, więc pojechałam. Pocałowałam klamkę, bo lekarzy na oddziale już nie było... A specjalnie dzwoniłam wcześniej, żeby się dowiedzieć, o której można przyjechać. Powiedziała mi kobita, że obojętnie, w ciągu dnia. No ale wyszło jak wyszło. Mamy jutro podjechać znów koło 9. Nie wiem jak to zrobię, bo mamy jutro wizytę w Katowicach u okulisty z małą, rejestracja jest od 7, nie wiem, od której przyjmuje lekarz... Pojadę tam tak, żeby być przed 7 i być pierwsza w kolejce. Może się uda wejść koło 8, to będzie szansa zdążyć na 9 do Piekar Śląskich. Ehh... Kolorowy dzień się jutro szykuje. A jeszcze jutro mają wpaść znajomi, z którymi się długo nie widzieliśmy i takie nagromadzenie wrażeń będzie.
 
reklama
Ja KTG zleconego przez mojego lekarza nie miałam w ogóle [emoji23] tylko jak lądowałam w szpitalu 4 dni pod rząd to mi robili.

Dzisiaj miałyśmy dzień w rozjazdach. Pojechałam Tosi wyrobić kartę chipową w końcu, potem podjechałyśmy do szpitala, bo mam wrażenie, że gips się robi za ciasny. Pediatra i fizjo też tak stwierdziły, więc pojechałam. Pocałowałam klamkę, bo lekarzy na oddziale już nie było... A specjalnie dzwoniłam wcześniej, żeby się dowiedzieć, o której można przyjechać. Powiedziała mi kobita, że obojętnie, w ciągu dnia. No ale wyszło jak wyszło. Mamy jutro podjechać znów koło 9. Nie wiem jak to zrobię, bo mamy jutro wizytę w Katowicach u okulisty z małą, rejestracja jest od 7, nie wiem, od której przyjmuje lekarz... Pojadę tam tak, żeby być przed 7 i być pierwsza w kolejce. Może się uda wejść koło 8, to będzie szansa zdążyć na 9 do Piekar Śląskich. Ehh... Kolorowy dzień się jutro szykuje. A jeszcze jutro mają wpaść znajomi, z którymi się długo nie widzieliśmy i takie nagromadzenie wrażeń będzie.
Ojej, to faktycznie niezły maraton dziś macie ...
U okulisty to jakaś rutynowa wizyta?

U nas dziś w planie skok do warzywniaka, zrobić obiadek, skok na 2h do znajomych, którzy mają 5-miesięcznego brzdąca i są po przeprowadzce na swoje, a potem od nich do szkoły rodzenia.

Na szczęście dziś czuję się mnie "zmierzła" [emoji23]
 
Do góry