reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pałeczka ropy błękitnej

natka9898

Początkująca w BB
Dołączył(a)
16 Listopad 2021
Postów
28
Miałam mieć zakładany pessar, w szpitalu zrobiono posiew z pochwy i okazało się że mam pałeczki ropy błękitnej :/
Czy któraś z was miała? Jak wyglądało leczenie? Martwie się okropnie, dostaje antybiotyk dożylnie, z tego co lekarz mówił dopochwowo nic nie ma :(
 
reklama
Miałam mieć zakładany pessar, w szpitalu zrobiono posiew z pochwy i okazało się że mam pałeczki ropy błękitnej :/
Czy któraś z was miała? Jak wyglądało leczenie? Martwie się okropnie, dostaje antybiotyk dożylnie, z tego co lekarz mówił dopochwowo nic nie ma :(
Spokojnie. Przeleczą tym antybiotykiem, założą i będzie ok :)
 
Tylko ta bakteria jest ponoć jest strasznie oporna na leczenie i zastanawiam się jak leczenie dożylne ma ją wybić z pochwy.. masakra jakaś :/
Skoro wiesz lepiej niz lekarze, którzy Cię leczą, to wyjdź na własne żądanie i lecz się sama.
Jestem pewna, że lekarze już takie przypadki mieli i wiedzą, jak sobie z nimi poradzić. A w przypadku nagłym zawsze mogą pessar i tak założyć i monitorować Twój stan.
 
Skoro wiesz lepiej niz lekarze, którzy Cię leczą, to wyjdź na własne żądanie i lecz się sama.
Jestem pewna, że lekarze już takie przypadki mieli i wiedzą, jak sobie z nimi poradzić. A w przypadku nagłym zawsze mogą pessar i tak założyć i monitorować Twój stan.
Nie wiem skąd taka uszczypliwość, ale lekarze sami powiedzieli że nie mieli na oddziale nigdy tej bakterii, a leki stosują pierwszy raz na mnie. Szyjki tez nie sprawdzają w ogóle, wiec jak się nie martwić?
 
reklama
Nie wiem skąd taka uszczypliwość, ale lekarze sami powiedzieli że nie mieli na oddziale nigdy tej bakterii, a leki stosują pierwszy raz na mnie. Szyjki tez nie sprawdzają w ogóle, wiec jak się nie martwić?
No to jak się martwisz to zmień szpital?
To nie jest uszczypliwość, tylko racjonalność. Komuś musisz zaufać, a oni mają większe doświadczenie. Jeżeli nie potrafisz uwierzyć w to, że robią to, co mogą (a nawet jak nie wiedzą to pewnie konsultują to dalek), to marnujesz tam tylko czas. Szpital zawsze można zmienić, jeżeli ten Ci nie pasuje. Warto mieć takiego lekarza, któremu się ufa.
A to, że nie sprawdzają szyjki co chwilę to akurat normalne, bo takie jest postępowanie.
 
Do góry