reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pan Kotek było chory...:(

beti podawaj dużo picia córeczce żeby się nie odwodniła, mój synek jak był chory nic nie chciał jeść. I lekarka mówiła że jeść nie musi ale pić TAK bo odwodnienie jest bardzo niebezpieczne. No i wypróbowałam wsyztsko i tylko chciał bobofruta i nic innego nie tolerował. Mleka wcale nie jadl ale jadl gerberki. Po trochu. Nawet łyżeczką dawałam małemu mleko. A picie po pare ml. co chwilkę łyżeczką a raz nawet strzykawką musialam :-/ ( bez igly ;-P) no i lekarka kazala obserwowac czy mocz nie jest ciemny bo to podobno oznaka odwodnienia.
 
reklama
Beti- no to dlugo ten katar Jola miala. U nas tak wygladalo ze juz przechodzi no ale dala jest juz duzo mniej mu sie leje z noska ale jeszcze ma.
A z tymi siuskami to chyba cos nie tak, strasznie malo Jola sika u nas to za kazdym razem jak malemu przebieram pieluszke to jest nasikana.
 
Dusia Michas moze tez miec katar na tle jakims alergicznym i dlatego on tak długo trwa:-(ale moze tez od zabków byc te katar tez wiec ciezko powiedziec nie bedac lekarzem;-)
Beti ja podawałam meli przy rota orsalit na odwodnienie i z hipp ors200
i podawałam jej picie małymi łyczkami lub strzykawka musisz uwazac zeby ci sei nei odwodniła
a na głownym pisałas ze czesto pije cyca wiec wydaje mi sie ze jest ok :-)
 
no i bylismy wczoraj u lekarza z Marcelem.Obadała te plamkokrostki na pleckach i stwierdziłą zę głowy sobie nie da uciac ze to już ospa ale jak tylko zaczną wychodzic mu na główce we włosach to się zaraził.I dodała ze mi tego z całego serca zyczy:baffled:bo im mniejsze dziecko tym łagodniej rpzechodzi no i potem z głowy.... a ja się tyle naczytałam o niemowlakach z ospa w buzi ze juz nei wiem co mysleć:zawstydzona/y:no ale nic nie zdziałam.czy sie zaraził do prawdopodobnie do poneidziaku powinno sie okazać.W sumie to nawet dobrze by sie złozyło bo musiałabym rpzełozyć alergologa i tym samym poszłabym juz z kompletem badań na kolejną wizyte:tak:a jak nie zachoruje to pójde tylko z jednym wynikiem
ale jestem wredna matka co:-pchcę zeby mi dziecko na ospe zachorowało;-)no ale to dlatego zeby potem nie było juz problemu i skoro ma lżej przejsc... i tak siedzą oboje w domu i żadne nie wychodzi bo i zimno i z Oli trzeba uważać:tak:
 
Niekat jeżeli ta lekarka miała rację to ja też bym chciała żeby moje dzieci były już po ospie, ale nie mają się od kogo zarazić:-D

Beti a masz może kilka pieluszek tetrowych? Bo w pampersach to czasem nie czuć jak coś jest, jakbyś jej na jeden dzień założyła tetrowe to może by się okazało że jednak po trochu siusia?
 
.I dodała ze mi tego z całego serca zyczy:baffled:bo im mniejsze dziecko tym łagodniej rpzechodzi no i potem z głowy.... :tak:

Niekat - i to jest właśnie święta racja, że im mniejsze dziecko to lepiej przechodzi ospę!


my byłyśmy dziś u nefroloszki bo w końcu wczoraj udalo mi się siuśki zlapać ( nie wspomnę że pierwszy kubeczek napełnił sie jak wcześniej qpą:-D, na szczęście tata kupił 2 kubeczki:-)) i wyniki moczu i posiewu są LUX, ale dała nam skierowanie na cystografię (czy jakoś tak) i mamy to mieć 19,02
Mała ma być na czczo, dzień wcześniej czopek, wkladają do cewki moczowej sondę (czy jakoś tak) i robią zdjęcie, nastepnie wlewaja płyn i ponownie robią fotkę.
Nie wiem jak damy radę :crazy::crazy::-:)-(
 
Weronikaa, będzie dobrze. A data bardzo dobra, bo to moje urodziny, więc musi pójść gładko. A to jest ze znieczuleniem robione, czy nie? Pewnie ciężko będzie Nelę bez jedzenia utrzymać. A pic będzie mogła?
 
Giza- chyba bez znieczulenia, to tak jakby cewnik (to niby nie boli ale jakos tak nie przyjemne), boje sie tylko jak ja ja tam utrzymam w spokoju chwile żeby porobili te zdjęcia :sad:
Nic babka o piciu nie mówiła, powiedziała że ma być na czczo, ale myśle że to długo nie potrwa i wezme jej butle i zaraz po ją nakarmię
 
Dziewczyny witam i powiem jedno-MASAKRA!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Otóż Jasiek od czwartku niby ok,
gabi od czw.jak pisałam oskrzaela.Wczoraj wieczorem John zaczął się zwijać i ryczał jak nie wiem że go ucho boli:baffled:Spoko skończyło się że musiałam włączyć antybiotyk i dicortineff,ale to nie koniec wczorajszych przebojów-o 2.00 Jasiek z płaczem że drugie ucho boli.Dostał panadol i pol godz.zasnął,a za to Gabi wstała z płaczem+kaszel jak zwykle ale zaniepokoił mnie jej oddech-przyspieszony,krótki.?Nie myśląc wiele zebrałam towarzystwo do szpitala 0 4.00.Okazało się ze pani nic nowego u niej nie usłyszała-powiedziała ze troche obturacji jest i jesli chcę to ona może mnie na oddział przyjąc a leczenie bedzie takie jak dotychczas-no więc wolałam jechac do domu skoro nic nowego nam nie dadza.Rano zadzw.do mojej lek.i powiedziała,ze to moze byc reakcja na berodural ktory Gabi dostaje w inhalacjach-a swoja droga pani ze szpitala powiedziala zebym zwiekszyla dawke tego:angry:i co tachykardia jeszcze większa?!Spoko-takze dzisiaj od 2 nie spie i chbodze juz na rzesach:no:
 
reklama
Do góry