anii to nie jestes sama moj diabelek nie lepszy
w dzien prawie wogole nie sypia a jest zmeczony i drze sie wnieboglosy nic nie moge zrobic wkladam go do fotelika i bujam 3h przestaje a on w ryk
cholera mnie bierze czasami
maz caly dzien w pracy dopiero 22-23 w domu a ja sama caly dzien z dziecmi
momentami to samej mi sie chce plakac
czasem paule zatrudniam do bujania a ja w tym czasie robie obiad
za to idzie spac tak 18-19 i spi do 6-7 rano w miedzyczasie budzi sie tak raz dwa do karmienia nie karmie juz go niestety:-(a spust ma niezly moglby jesc tak co 2h spacer to dla mnie katorga jak przespi sie z godzinke to sukces a poznie drze sie wiec szybko musze wracac do domu i jade na sygnale
a w domu to spi po 20 min
jak przychodzi wieczor robie pranie itp jak wraca maz jestem tak padnieta ze nie mam ochoty na nic zasypiam jak tylko przyloze glowe do poduszki:-(licze ze jak podrosnie to troche odetchne
ale co ja poczne bez mojej malej pomocnicy bo od wrzesnia paulinka idzie do zerowki
w dzien prawie wogole nie sypia a jest zmeczony i drze sie wnieboglosy nic nie moge zrobic wkladam go do fotelika i bujam 3h przestaje a on w ryk
cholera mnie bierze czasami
maz caly dzien w pracy dopiero 22-23 w domu a ja sama caly dzien z dziecmi
momentami to samej mi sie chce plakac
czasem paule zatrudniam do bujania a ja w tym czasie robie obiad
za to idzie spac tak 18-19 i spi do 6-7 rano w miedzyczasie budzi sie tak raz dwa do karmienia nie karmie juz go niestety:-(a spust ma niezly moglby jesc tak co 2h spacer to dla mnie katorga jak przespi sie z godzinke to sukces a poznie drze sie wiec szybko musze wracac do domu i jade na sygnale
a w domu to spi po 20 min
jak przychodzi wieczor robie pranie itp jak wraca maz jestem tak padnieta ze nie mam ochoty na nic zasypiam jak tylko przyloze glowe do poduszki:-(licze ze jak podrosnie to troche odetchne
ale co ja poczne bez mojej malej pomocnicy bo od wrzesnia paulinka idzie do zerowki
wpadka drobna ale wlasnie wyjek sie obudzil i juz mam stresa

pozdrowionka:-)