wiecie mi sie wydaje ze mnie niedlugo wywioza w tym wdzianku bo ja to z moimi czasem bialej goraczki dostaje
na szczescie paula dopoudnia w szkole a jak wraca to zajmuja sie soba razem sie bawia kloca takze jakos jeszcze daje rade chyba ze sa chorzy no to wtedy normalnie kaplica bo ani wyjsc..dlatego teraz codziennie spacerek bo inaczej chyba bym zwariowala
na szczescie paula dopoudnia w szkole a jak wraca to zajmuja sie soba razem sie bawia kloca takze jakos jeszcze daje rade chyba ze sa chorzy no to wtedy normalnie kaplica bo ani wyjsc..dlatego teraz codziennie spacerek bo inaczej chyba bym zwariowala
;-)
i Martyna też już ma sukienkę. Zostały mi tylko buty i tu będzie najgorzej, bo ja nie chodzę w szpilkach, a gdzie nie pójdę to kozaki, zimowe buciory albo srebrne szpilki 
. Może dzisiaj coś mi się uda kupić. Oby
, ale na razie jest dobrze. Radzi sobie i chyba to lubi skoro nie narzeka 
Teściwa tez ostatnio mi mówi, że ja to mam z nim wesoło...