Oj ale się macie z tymi mężami:-(
Ja nie narzekam zawsze na sobotę umawiam klientki, potem jadę z Karoliną na basen a M cały dzień się zajmuje małą i świetnie sobie radzi, ja oczywiście tylko ściągam mleczko, on wie kiedy przebrać iść na spacerek, może to dlatego że przy Karolinie go nie było bo się tułał gdzie po świecie za pracą a teraz jest w domu to bardzo mu się podoba opieka nad maluszkiem...

A w tygodniu no to ja bo on w pracy od rana do wieczora....
Co do romantyczności to mój też nie jest zbyt romantyczny ale wie, że ja bardzo lubię kwiatuszki dostawać i kupuje jak jest okazja:-)
U nas dziś słońce ale zimno jak cholera

, maleńka śpi ja wystawiłam trochę ciuszków po Lence na allegro, może coś się uda zarobić
Czarna niestety klucze jeszcze się nie znalazły

a wózek to Cosatto ale dalej nie wiem jak, bo jak tylko go "pomacałam" to wiedziałam że będzie mój choć M się nie podoba
Kaka już posprzątałaś a ja dopiero śniadanie zjadłam i w kominku zapaliłam
No więc muszę i ja d.. ruszyć do roboty, miłego dzionka........