Normalnie czasami nie cierpię swojego dziecka i najchętniej bym go oddała. Od 17 non stop wył dopiero udało mi się go uśpić. Ja nie wiem co z tym dzieckiem jest nie tak. Urodziłam potwora. Nie znam drugiego tak wyjącego dziecka. Święto jest jak się uśmiechnie. A może normalnie to zemną jest coś nie tak. Ja już nie wiem co ja mam robić po prostu ręce złamuje. Z jednej strony kocham go nad życie a z drugiej czasami mam wrażenie że popełniłam olbrzymi błąd i po prostu nie nadaję się na matkę i lepiej by mu było gdzie indziej. Matko przepraszam że tak marudzę ale normalnie zaraz mnie szlak trafi. Nie mogę się normalnie uspokoić. Pewnego dnia poprsostu wyjdę z siebie i niechcący zrobie mu krzywde.
Musiałam się wygadać
Spokojnie. Każda z nas czasem tak ma. ja mówię, ze odwiąze moją małpicę do szpitala bo to niemożliwe, ze mam takie pyskate dziecko;-)
A teraz cos dla Was kochane. Każdy może odnaleść miłość swojego życia;-)
Smog.pl - Odnalazł miłość swojego życia!
A ja własnie odłożyłam żelazko. Wanisz i wizir średnio dąły sobie rade z plamami...ale trudno.