reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2008

Ja bylam na targu, owocki i warzywa kupione, kupilam chystki małemu, bluze i 2 śpiochy, bo z części powyrastał. Potem pranie, spacer z mlodym do miasta, obiad, stajnia, spacer przez las do agro po jajeczka a po drodze - na drodze znależliśmy to.......
Potem zabawa z malym i tak jak zawsze.
Grzybki super. Zjadłabym sosik z takich grzybków. Pycha

DOROTKA u mnie tez słoneczko nieśmiało przebija przez chmury. No i może my też gdzieś wyjdziemy choc nie chciałabym żeby sie jeszcze doprawił.
KAKA ja tez dołączam sie do kawki. Miło sie napić dobrej kawki w dobrym towarzystwie:-)
LILUNIA miłego wyjazdu

A u nas nocka lepsza niż dwie ostatnie. Pare razy sie budził ale po podaniu smoka dalej usypiał. Katar nadal jest, płynie ciurkiem z nosa. No ale cóż przeżyjemy i to. Jakoś mam dziś taki dobry humor nie wiem dlaczego. Lece bo mały gdzieś wywędrował w mieszkaniu i straciłam go z oczu. PA
 
reklama
To i ja sie witam, nic ciekawego nie napisze bo sie zmywam zaraz, musze jeszcze mlodego nakarmic i przebrac no i w koncu mam nadzieje nam go zaszczepia...Zosia sie wywinela bo dzwonili z osrodka ze sanepid nie ma szzepionek i teraz niestety nie zostanie zaszczepiona:baffled:
Odezwe sie jak wrocimy
 
hej mamuśki. No a ja dziś jak kładłam Kacperka na poranną drzemkę to zasnęłam razem z nim i to on mnie obudził :-D No ja zaraz zabieram się za pakowanie bo jedziemy na weekend do Poznania.

Ja się zapisuję do wątku wspieramy odchudzanie :-D
 
Kuźwa,ale Wy naprodukowałyście przez te dwa dni:szok: przeczytałam tylko tę stronkę,dalej nie dam rady,siedzę jak na szpilach i czekam az się Generał obudzi...moze wieczorkiem uda mi się poodpisywac,a jak nie,to sorki:-(ja od 3 dni walcze z Mikim z mlekiem modyfik. znowu,dziś udało mi się trochę wlać w niego ale podstępem,z butli nie chce,to z kubeczka jechalismy,zmieszałam z kaszką jabłuszkową i z jednej strony ja piłam,a z drugiej on,patrzył się na mnie i naśladował,więc jakoś poszło...obawiam się albo nie wiem,może powinnam się cieszyć lekko w duchu,że z butli nie chce pić tylko z kebeczka od butli?:confused:do tego uczymy go zasypiania bez cyca,dzisiaj skapitulował po jedzeniu w łóżeczku,ale dopiero po godzinie,jedna łezka tylko dziś poleciała,a tak kokosił się i sprawdzał co ja robię,a ja udawałam że spię leżąc koło łożeczka:cool2:a przed wczoraj pojechała na 21 do dziewczyny z którą umówiłam się na reha i jak wróciłam,nie uwierzycie,mój stary był zapłakany:szok::szok::cool2::cool2:Mikołaj obudził się,płakał,tatuś udawał twardziela i robił tak jak ja-->leżenie przy łóżeczku i wkońcu Miki zasnął z tego płaczu a tatuś mamusię przeprosił i powiedział,że teraz wie jak mi jest ciężko czasami,a raptem nie było mnie godzinkę:-)już nie mam pomysłu jak Mikiesza usypiać,myślę że na niego chyba tylko taka metoda zadziała,choć wiem,że nie jest łatwo,serce pęka:-(ale nie wychodze z pokoju tylko leżę obok niego na podłodze:baffled:
śpi już ponad godzinkę:-)a ja szukam na allegro foteilka nowego,bo mamy jeszcze trochę kaski od dziadka i znając nasze możliwości,to zaraz wydamy...do tego samochód nam się wczoraj zepsół,tzn łożysko w przednim kole poszło,a jutro chcielismy jechac do moich rodziców na imieniny...zobaczymy,mechanior naprawia już,ale ile to bedzie kosztowało:confused::-(
oki,ale się rozpisałam....czasem to BB,to jest jak elektroniczny pamiętnik....ghiih
GRATECZKI DLA 8-KOWICZÓW

i dziękuję za zaproszenia na Nk,chyba sobie na kartce musze Was rozpisać,bo już się pogóbiłam:cool2:
buziaki
 
Kaka ale z tym wielkim dupskiem to ja siebie mialam na mysli:tak::-):-):-)
Minisia to bedziesz miala szal pal wdomu, nie zazdroszcze ale przynajmniej sama nie bedziesz.

Ja juz po i przed szczepieniem....Zosia nie zaszczepili bo jak pisalam juz zabraklo szczepionek, a mlody chociaz zdrowy to lekarka nie chciala go zaszczepic bo ma inhalacje z berudualem....Dzwonilam juz do tego mojego i jak mlody zdrowy bedzie mam przyjsc w srode i go zaszczepi, powiedzial ze nie wie dlaczego ta tak zrobila, bo przeciez sa dzieci ktore musza non stoper miec inh. a jednak sa szczepione...
Maly mierzy 82 (!?)cm i wazy...9500...maly grubcio, jest zdrowy i rozwija sie prawidlowo, pani powiedziala ze twardo siedzi, nie staje na paluszkach i pochwalila ze zakladam mu juz teraz buciki (;-)).
Mam nadzieje ze dla zochy tez juz bedzie szczypionka bo chcemy za tydzien do pszowa juz jechac:tak:
 
reklama
Kaka ale z tym wielkim dupskiem to ja siebie mialam na mysli:tak::-):-):-)

Ja juz po i przed szczepieniem....Zosia nie zaszczepili bo jak pisalam juz zabraklo szczepionek, a mlody chociaz zdrowy to lekarka nie chciala go zaszczepic bo ma inhalacje z berudualem....Dzwonilam juz do tego mojego i jak mlody zdrowy bedzie mam przyjsc w srode i go zaszczepi, powiedzial ze nie wie dlaczego ta tak zrobila, bo przeciez sa dzieci ktore musza non stoper miec inh. a jednak sa szczepione...
Maly mierzy 82 (!?)cm i wazy...9500...maly grubcio, jest zdrowy i rozwija sie prawidlowo, pani powiedziala ze twardo siedzi, nie staje na paluszkach i pochwalila ze zakladam mu juz teraz buciki (;-)).
Mam nadzieje ze dla zochy tez juz bedzie szczypionka bo chcemy za tydzien do pszowa juz jechac:tak:
Duży tyłek to i mój problem:-p Ale dobrze wiedziećże jest nas więcej:-D:-D:-D
No a waga imponująca i ten wzrost uhuhuh...

Marma ja też czasem kładę się jak Bartek idzie spać rano i też on mnie budzi:-D
Ja to mogłabym dłuuuugo spać:-)
Pati ale grzybki:happy2:


A u nas słoneczka brak ale zaraz wyruszamy na polowanie wózeczka, zobaczymyu co nam w sklepie polecą. Ale swoje typy też mamy.
Także może dziś będzie spacerek w nowym wóziu:-p:-)

Dziś coś Baryuś strasznie marudny nie może spać a nockę przespał całą raz tylko się obudził ale nie dałam jeść więc zasnął. Więc spał od 9:00 do 6:00 więc 9 godz a po 6 znów zasnął i obudził się o 9.
Fajnie przespać noc. Tak mi jakoś lekko jak przesypia Bartuś nocki ale tak czasem zastanawiam się czy on nie jest głodny:confused:
Idę teraz na śniadonko (!) bo później zakupki:-):rolleyes::rolleyes2:
 
Do góry