reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Ewa, super że macie to już za sobą, chodzi mi o nocnik :)
Oliwier też chętnie siada, ale w ubraniu... jak mu zdejmę pieluszkę to nie chce usiąść :/
Elifit, to dzień aktynie spędzony... :)
życzę powodzenia z tym brzuszkiem :)
asik, u nas jeszcze tego nie ma, jak ktoś bierze zabawkę to Oliwier nie reaguje...
oj od razu samolub :-) ma swoje zdanie :)

ja już po zjeździe... kolokwium zaliczone... :-)
na fizjologii oglądaliśmy plemniki pod mikroskopem, takie śmieszne trochę stworzenia hehe :)
dzisiaj cały dzień poświęcam na sprzątanie... :))

miałam już dawno się zapytać, reszta dziewczyn na fabebook uciekła ??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mariolcia - no tak, ale boję się, że później będę miała problem z nim. Taki zaborczy się robi w stosunku do swoich zabawek i nas, oczywiście czyjąś zabawkę weźmie bardzo chętnie. Może to taki okres rozwoju.. oby :) on dosyć intensywnie wszystkie skoki rozwojowe przechodzi.

A jak tam u Was z mówieniem? Filip nadal się nie kwapi do tego...

Super, że kolokwium zaliczone i oby do przodu :)
 
mariolcia a kiedy planujesz drugie?

elifit to kciuki aby Ci sie udalo szybko zajsc! a nie chcesz po slubie?? w koncu na weselu bedziesz mogla sie troche pobawic, a tak z brzuszkiem to nie bardzo

kasiadz wspolczuje nerwowki. a od dawna bierzesz tab.? moze to po nich tak sie czujesz
tabletki biorę od 2 miesięcy a kiepsko się czuję jakieś 3 tyg. więc chyba to nie to?

Mariolcia - no tak, ale boję się, że później będę miała problem z nim. Taki zaborczy się robi w stosunku do swoich zabawek i nas, oczywiście czyjąś zabawkę weźmie bardzo chętnie. Może to taki okres rozwoju.. oby :) on dosyć intensywnie wszystkie skoki rozwojowe przechodzi.

A jak tam u Was z mówieniem? Filip nadal się nie kwapi do tego...

Super, że kolokwium zaliczone i oby do przodu :)
u nas też młoda jakoś dużo nie mówi i bardzo sobie skraca, jak proszę rzeby coś powiedziała to mówi pierwszą sylabę i tak np. noga to no, deszcz to de, woda to wo, franek to fam, wózek to bzium, ale jest też mamuś, tatuś, dziadziuś i babuś:) no i jeszcze inne słowa ale wszystkiego nie będe wypisywała.

Na weekend byliśmy u moich rodziców ale niestety prawie cały czas padało:(
i nie wiem co się stało z Tośką ale cały czas jest mamuś, mamuś, mamo........ i wszędzie chce tylko ze mną masakra jakaś. Zdecydowaliśmy że od września idzie do żłobka:)

Jutro mam test w sprawie pracy więc przed południem kciuki proszę trzymać :p właśnie zamiast się uczyć nadrabiam zaległości na forum :D
 
Oj z mówieniem coś ciężko, takie standardowe mama, tata, baba, dada, jaja mówi, czasami mu się powie "nuno'' czyli niunio :)
po za tym nic więcej, jakieś swoje eeee, aaa.

może właśnie taki okres przechodzi, czasami spotykam na placu takie dzieci że nie chcą swoich zabawek pożyczyć, nawet jak się nimi nie bawią.

a ja nie mam dziecka w domu, dostał na DD samochodzik-jeździk i ciągle mi tym kolosem jeździ po pokoju a jaki przy tym spokój mam:-D
kasiadz, trzymam kciuki :)
 
wiecie co, chyba się uzależniłam od kupowania w szmateksach:szok: mam takie 3 ulubione gdzie staram sie być w dniu dostawy, masakra jakaś, już sporo sobie kupiłam szmatek, to chyba jakieś uzależnienie? :eek:
No cóż. Jutro też w jednym jest dostawa a ja siedze i się zastanawiam jak tu zakombinować żeby po teście jeszcze tam podejść:rofl2:. A najgorsze że to są spore sklepy i zanim wszystko przeglądnę a robię to bardzo szybko i przymierze to min. 2 godziny:szok: strata czasu jak nic no i pieniędzy też bo prawie zawsze coś kupuje, dzisiaj wyszłam z bluzeczką za 3zł i takim dłuższym sweterkiem za 11 zł:confused2:. Ale z drugiej strony tyłek mi urósł i stare ciuchy są ciasne, bluzki jakieś takie krótkie że sadło spod nich wypływa więc w czym mam chodzić? a w sklepie to bym zapłaciła fortunę. Chyba się usprawiedliwiam?
 
Kasiadz, ja też bardzo często kupuję w ciuchlandach ubrania :)
tam naprawdę są bardzo fajne ciuszki, w dobrym stanie i nie takie głupie.
jedynie nie kupuję tam butów z tego względu że mam krzywy chód i bardzo niszczę buty więc wolę zainwestować w nowe, porządne :) czy się usprawiedliwiasz? dlaczego ?:) właśnie dobrze że dostosowujesz ubrania do aktualnego wyglądu, ja mam odwrotny problem, wszystkie ciuchy na mnie wiszą...
 
Kasiadz - z tego co mi mówiła lekarka to źle można się zacząć czuć nawet po trzech miesiącach brania, może pogadaj ze swoim gin na następnej wizycie. Filip nie chce nic powtarzać - tak jak Twój Mariolcia ma swoje aaa i eee. Zaczynam się martwić ale ponoć do dwóch lat powinno się coś rozkręcić.

Ja właśnie dobiłam do swojej wagi sprzed ciąży, tylko brzuszek jeszcze nie ten, no ale bez ćwiczeń nic się samo nie zrobi a ja ostatnio jakiś leń się zrobiłam :D
 
Kasiadz, dopiero 3 miechy od porodu Ci minęły, jak ci dwójka będzie porządnie ganiać a ty za nimi to jeszcze zdążysz schudnąć.:tak:

właśnie nie wiem czy mam zacząć martwić się tym mówieniem czy nie...
 
reklama
Ja się naczytałam po internecie o tym mówieniu i jedni piszą że do około drugiego roku życia powinno się rozkręcić (czyli mają jeszcze kilka miesięcy) a inni, że czym prędzej się interweniuje tym lepiej. Dochodzę do wniosku że kiedyś się łatwiej wychowywało dzieci - nie było się torpedowanym tymi wszystkimi zmiankami o zaburzeniu rozwoju i tak dalej. A mój pediatra mówi - wszystko w swoim czasie. Ja się martwię tym, że filip nie chce żadnych słów powtarzać ale może faktycznie się rozkręci :) Lepiej się samemu nie nakręcać.
 
Do góry