Ja tez rodziłam synka ze znieczuleniem, próbowałm bez ale jak juz tak mnie wyginało ze mąż nie mógł mnie utrzymac to sam powiedział ze poprosimy o znieczulenie.Przez te 3 godziny i tak zdążyłam swoje poczuć a 3 kolejne przyjmniej nabrałam sił do parcia i urodzenia dziecka.Jestem jak najbardziej za
