reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

mimii- zdrówka dla synusia :-)

fasolek - Maja też się cieszy, przytula sie do brzuszka - choc nie za często, ale snuje ciągle plany, jak będziemy z Michasiem robic różne rzeczy, pyta czy będzie mogła go karmic, ubierać, więc tłumaczę, że owszem, ale nie od razu , juz nie może się doczekać , żeby poczuć kopniaczki - to naprawdę słodkie, na pewno będzie musiała uporać się z zazdrością, ale postaramy się jej pomóc jak najlepiej :-)
 
reklama
A ja korzystam ze słonka i porę wszystkie wklady do poscieli...taki upał ze do wieczora przeschnie mi ładnie.

A na obiad pomysłu brak....i ochota w ten upał mniejsza. Moze te truskawki o których tyle piszecie
:-)
 
mina - plusem jest, że są wtedy jędrne , że hej :-), silikony wymiękają - jak sądzę :-)

ja właśnie wcinam kalarepkę, pycha :-)
 
oj silikony wymiękają.. mojemu małżowi takie silikonowe się nie podobają..
za to teraz cały czas mlaska na moje balony..hihihihi

a u mnie klopsiki na obiadek, mam synka mięsożercę
 
witajcie!

tak Mina zdaje sobie sprawe z tego, że nikt mi za to nie podziękuje i niestety nieraz sie juz przekonałam o tym, jak np chodziłam ostatnimi siłami do pracy jak byłam chora i powinnam leżeć.. dlatego teraz stawiam na siebie i na dzidzie - pojde narazie na tydzien L4.. pozniej zobacze, najwyżej bede co jakiś czas odpoczywac :tak: wiesz, mieszkając w bloku w mieście średnio jest sens siedzieć w domu - nie mam tu rodziców, znajomych, zeby ich odwiedzać, a ile mozna siedziec na tyłku, gotować obiady itd.. powiem Wam, ze w związku z tym mnie jakaś chadra łapie, wczoraj do końca dnia pochlipywałam i dziś tez nie jest lepiej :-( poza tym, szefowa z miesiąc temu mówi tak do mnie: "wiesz, no w ostatnim miesiacu juz bym CI nie radziła chodzić bo bedzie CI ciezko, wiec licze ze od października Cie nie bedzie, no a później 5 m-cy macierzyńskiego + ewentualny urlop - około kwietnia/maja bedziesz z powrotem, tak?" - odpowiedzialam jej ze jak bedzie wszystko dobrze, to tak planuje, ale po pierwsze jesli tylko cos sie bedzie działo, nie mam zamiaru tego planu sie trzymac, po drugie - nie mam tu z kim dziecka zostawić.. jestesmy tu sami tak naprawde... dobra koniec marudzenia, bo mnie znowu deprecha łapie

jestem bardzo bardzo ciemną brunetką, nie mam ani śladu kreski.. pępek bez zmian i mam nadzieje ze nie uwypukli się ;-)
Mallinowa_Paula - kciuki trzymam, wszystko bedzie dobrze!

Majeczka jestem w takiej samej sytuacji jak ty, daleko od rodziny w bloku na 7 piętrze gdzie w te upały mam ok 30 stopni i nawet nie mam balkonu. Ale siedzę na zwolnieniu już od lutego. Z doświadczeń moich koleżanek jest tak jak Mina pisze, nikt nie docenia wysiłku kobiety, która pracuje w ciąży. Ja zamierzam iść na wychowawczy, na pewno nie oddam 5 miesięcznego dziecka do żłobka czy niani bo ja w pracy łącznie z dojazdem jestem 11 godzin, a zresztą pisałam już kiedyś, że nawet nie wiem czy moja firma jeszcze będzie istnieć. W czasie studiów pracowałam jako opiekunka i w żłobku i nie wiem jak można zostawić dziecko na te 11/12 godzin, przecież ono wtedy nie widzi wcale rodziców bo te pozostałe ok 12 godzin przesypia. A jeszcze byli rodzice, którzy pytali czy żłobek nie mógłby być czynny w soboty!!!!
 
Ostatnia edycja:
Mina29 życie do Ciebie wróciło Kochana!!:-) Od razu widać po stylu pisania, humor dopisuje! Cieszę się bardzo, że masz ten stres już za sobą.
Dziewczyny? Jest któraś z Kuj - Pom? A dokładniej z okolic Grudziądza?

Jeszcze troszkę i wychodzimy do Gin, już minuty dzielą nas od spotkania z Maleństwem:rolleyes::-)
 
oj kochane.. ja również jestem sama, rodziców mam 300km a teściów 500 km od domu i jakoś daję radę.. 3 wysokie piętro, nikogo do pomocy. Teraz zakupy na 3 razy wnoszę do mieszkania bo mąż wyjechał służbowo do końca miesiąca.
Moim zdaniem teraz jest czas kiedy mamy zbierać siły i odpoczywać bo kiedy maleństwa pojawią się po drugiej stronie brzucha to świat wywróci się do góry kołami.
Ja teraz rozkoszuję się tym że mogę leżeć na kanapie i kawkę popijać.
Był czas kiedy nie było mnie 11h w domu, Kaj miał 9 miesięcy kiedy wróciłam do pracy.
Powtórzę i powiem że nie warto.
Majeczko sama widzisz że szefowa już ma plany co do ciebie.. jej jest wygodnie.. a ty przecież i tak masz 100% płatne...
a może jakiś park jest w pobliżu? rzeka, jeziorko żeby na spacery chodzić?
polowanie na ciuszki dziecięce na spokojnie urządzać..

Ja dzisiaj rano zadzwoniłam do rodziców powiedzieć w końcu o ciąży bo nic nie wiedzieli.. mama się popłakała a ojciec dumny jak paw.
teściom mąż ma dać znać ale kiedy nie wiem..

Mallinowa_Paula oj tak masz rację...
a ty na tej wizycie tez przyspawaj się do leżanki póki sięnie napatrzysz :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczynki! Ale dużo piszecie!!! Ciężko mi Was nadrobić z tym moim lenistwem :/ :D

Pisałyście o porodzie...hm...a co mamy powiedzieć my-nowe mamy które jeszcze nie rodziły?? Ja to się boje i jednego i drugiego:-( Ale z dwojga złego to chyba wole rodzić naturalnie. Nie chce być pod narkozą jak dzidziolek weźmie swój pierwszy oddech a chyba tak jest co?? Naprawde bardzo mało sie orientuje i staram sie jak najmniej czytać na ten temat, żeby nie bać sie jeszcze bardziej.
Moja siostra rodziła naturalnie dzidzie żle pomierzoną i mała miała 4,5kg i 63cm i nie chciała wyjść i lekarz położył sie na brzuchu i małą wycisł tak że rozerwało moją siostre włąśnie pod samą pupe:wściekła/y: Przez pierwsze 2tyg musiała siedzieć na kółku ratunkowym bo inaczej bardzo ją bolało. Mała miała z jednej strony wgniecioną główke i złamany obojczyk, musieli jeżdzic na rehabilitacje i w ogóle porażka. Ta perspektywa mnie przeraża ale nie na tyle, żeby nie zdecydować sie na poród naturalny. Mam tylko nadzieję że zniose to dobrze :)

Są tu dziewczyny które paliły zaraz przed ciążą?? Ja przestałam palić w dniu testu ciążowego i chce zapytać o wasze kilogramy??


Ja miałam wczoraj wizyte u swojego lekarza. Zbadał mnie na samolocie i zrobił wymaz na bakteryjki. Usg nie chciał zrobić, bo przecież miałam w piątek :) Później byliśmy z mężem na basenie troszke popływać:)

Co do ilości ciężarówek na ulicach to poprostu my zaczełyśmy bardziej zwracać na nie uwage i dlatego je teraz wszystkie widzimy :)

No to chyba na tyle :) Trzymajcie się dziewczynki ;-)
 
Do góry