erde
Szczęśliwa Mama :]
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2012
- Postów
- 1 201
Mina, jako weteranka bólów w wiadomym miejscu radzę leżenie z nogami w górze i wbrew pozorom - spacery. Jak już rozruszasz to jest lepiej. Najgorzej po zmianie pozycji, czyli np. jak siedziałaś i wstajesz, albo po nocce. Na szczęście nie jest powiedziane, że tak już będzie - np. moje dziecko dziś mi trochę odpuściło, ale przez kilka poprzednich dni nie było lekko. A pierwsze zaczęły się już w 6 miesiącu.
Jutrzenka, nie wiem czy nie za późno Ci piszę, ale spróbuj łapki w mleku pomoczyć. Mleko i jego przetwory mleczne zawierają jakiś tam składnik, który neutralizuje te olejki eteryczne w ostrych przyprawach (dlatego np. po bardzo ostrym jedzeniu najlepiej napić się jakiegoś kefiru albo czegoś podobnego, bo nic innego nie pomaga).
netika, na tym etapie chyba wszystkie narzekamy na to samo. Co najwyżej różnimy się tym, że jedne dostają po żebrach, a drugie po spojeniu łonowym. No ale trudno żeby organizm jakoś nie odczuł zmian w 8 miesiącu, nie?
Wyczytałam gdzieś ostatnio coś mądrego, że matka natura tak to wymyśliła. Żebyśmy przestały się bać porodu (jak to mam miejsce przez większą część ciąży), tylko z czasem zaczynały wręcz z upragnieniem go wyczekiwać:-) Chociaż powiem Wam, że ja jakoś nie mam żadnego stracha ani nic... Jakoś tak fizjologicznie do tego podchodzę.
Malinowa, aaaaaaach! odłożyłaś mi kilka ze śliwką?
Majeczka, dzięki za "streszczenie" wiadomości ze SzR, dopisałam już sobie uwagi do pozostałej listy zakupów, jeszcze będę to konfrontować w przyszłym tygodniu, wtedy my zaczynamy zajęcia:-)
Co do fotelików, wybraliśmy ten który mamy m.in. ze względu na wyniki testów. Ja jestem człowiek wierzący w dowody, nie w obietnice. Fotelik nietestowany może być bezpieczny, ale może nie być i wolę, żeby ktoś to sprawdził za mnie, nie chciałabym się o tym przekonywać w praktyce.
Jutrzenka, nie wiem czy nie za późno Ci piszę, ale spróbuj łapki w mleku pomoczyć. Mleko i jego przetwory mleczne zawierają jakiś tam składnik, który neutralizuje te olejki eteryczne w ostrych przyprawach (dlatego np. po bardzo ostrym jedzeniu najlepiej napić się jakiegoś kefiru albo czegoś podobnego, bo nic innego nie pomaga).
netika, na tym etapie chyba wszystkie narzekamy na to samo. Co najwyżej różnimy się tym, że jedne dostają po żebrach, a drugie po spojeniu łonowym. No ale trudno żeby organizm jakoś nie odczuł zmian w 8 miesiącu, nie?
Wyczytałam gdzieś ostatnio coś mądrego, że matka natura tak to wymyśliła. Żebyśmy przestały się bać porodu (jak to mam miejsce przez większą część ciąży), tylko z czasem zaczynały wręcz z upragnieniem go wyczekiwać:-) Chociaż powiem Wam, że ja jakoś nie mam żadnego stracha ani nic... Jakoś tak fizjologicznie do tego podchodzę. Malinowa, aaaaaaach! odłożyłaś mi kilka ze śliwką?
Majeczka, dzięki za "streszczenie" wiadomości ze SzR, dopisałam już sobie uwagi do pozostałej listy zakupów, jeszcze będę to konfrontować w przyszłym tygodniu, wtedy my zaczynamy zajęcia:-)
Co do fotelików, wybraliśmy ten który mamy m.in. ze względu na wyniki testów. Ja jestem człowiek wierzący w dowody, nie w obietnice. Fotelik nietestowany może być bezpieczny, ale może nie być i wolę, żeby ktoś to sprawdził za mnie, nie chciałabym się o tym przekonywać w praktyce.




