reklama
Mama-1222
Wdrożona(y)
A mi wczoraj położna na dzień dobry powiedziała ale ma Pani wielki brzuch
.
Moja tez do tej pory była w dolnych granichach ale to nic nie znaczy, bo jedne dzieci przestają rosnąć a inne nadrabiają i rodzą się duże. No i błąd pomiaru moze być chyba nawet do 0,5 kg.
Poprzednio jakoś wcale nie sprawdzałam jaki Wojtek jest duży i nie analizowałam. Przed porodem powiedziała mi gin że będzie ok. 3,5 kg i urodził się 3,4.
Ale pytała jak ja byłam duża i jaki mąż, bo to podobno rodzinne.

Moja tez do tej pory była w dolnych granichach ale to nic nie znaczy, bo jedne dzieci przestają rosnąć a inne nadrabiają i rodzą się duże. No i błąd pomiaru moze być chyba nawet do 0,5 kg.
Poprzednio jakoś wcale nie sprawdzałam jaki Wojtek jest duży i nie analizowałam. Przed porodem powiedziała mi gin że będzie ok. 3,5 kg i urodził się 3,4.
Ale pytała jak ja byłam duża i jaki mąż, bo to podobno rodzinne.
azorek84
mama Amelii 2009
mamba ja nie wiem kto kogo wykonczy czy kot amlke czy amelka kota ale jedno i drugie jak sie tylko ciemno robi dostaje jakiegos magicznego napedu i szaleja jeszcze wiecej niz za dnia
amelka pada ok 22 (lezy w wyrku i spiewa sobie na dobranoc+ co 2 min mamaaaa sikuuuu) kot wtedy jakos wariuje wiecie lata po domu z rakieta w tylku doslownie
polata z godzine po firankach i suficie i zasypia na mojej polowce wyrka jak chce sie polozyc to jasnie fifiego musze wyganiac bo sie rozciagnie jak nalesnik i mi miejsca nie zrobi
i jeszcze jak mu powiem zlaz albo przesun sie to mialczy na mnie tak zalosnie ze sikam ze smiechu chwilami




A mi wczoraj położna na dzień dobry powiedziała ale ma Pani wielki brzuch.
Moja tez do tej pory była w dolnych granichach ale to nic nie znaczy, bo jedne dzieci przestają rosnąć a inne nadrabiają i rodzą się duże. No i błąd pomiaru moze być chyba nawet do 0,5 kg.
Poprzednio jakoś wcale nie sprawdzałam jaki Wojtek jest duży i nie analizowałam. Przed porodem powiedziała mi gin że będzie ok. 3,5 kg i urodził się 3,4.
Ale pytała jak ja byłam duża i jaki mąż, bo to podobno rodzinne.
Bardziej chodziło mi o to, że "proporcje"nie są zachowane...jem teraz troszkę więcej białka, także mam nadzieję że do poniedziałku będzie poprawa
U mnie mąż był wcześniakiem i urodził się maleńki

Hej dziewczyny!
Strasznie współczuję tym które nie mogą spać w nocy...
łooo, to już całkiem ekstremalnie
Mama-1222, to jak myślisz to teraz zrobić z przewijakiem?
margot, no to niezłego masz koloska w brzuszku:-) Na pewno nie będzie tak źle :-)
Elutka, moja mała też mniejsza, mieści się w widełkach więc też się nie zamartwiam. A jak przenoszę to i tak się podtuczy.
Widzę, że tak rocznicowo się zrobiło
My dziś też mamy rocznicę ślubu
Nawet się mojemu mężowi nie zapomniało
Ale ja i tak najbardziej lubię jak dostaję kwiatuszki bez okazji
Strasznie współczuję tym które nie mogą spać w nocy...
marand pisze:no właśnie, tylko że u mnie to już przybrało taką formę, że za stołem to nie ma mowy żeby jeść, siedzę w fotelu, odchylona na maksa do tyłu, pod plecy wepchnięta poducha aby móc się jeszcze bardziej wygiąć, brzuch robi za stół, a i tak nie wiele to pomaga, max 5 minut tak wytrzymam i muszę się przejść
łooo, to już całkiem ekstremalnie

Mama-1222, to jak myślisz to teraz zrobić z przewijakiem?
margot, no to niezłego masz koloska w brzuszku:-) Na pewno nie będzie tak źle :-)
Elutka, moja mała też mniejsza, mieści się w widełkach więc też się nie zamartwiam. A jak przenoszę to i tak się podtuczy.
Widzę, że tak rocznicowo się zrobiło




Mallinowa_Paula
Fanka BB :)
Melduję, że żyję, ale dzień mam trochę zajęty. Teraz chwilkę odpoczywam i może nawet się zdrzemne, a wieczór zamierzam spędzić z Wami 
Wizyta u lekarza opisana na wątku.
Miłego dnia :-)
Wizyta u lekarza opisana na wątku.
Miłego dnia :-)
Majeczka26
Fanka BB :)
netika wszystkiego co najlepsze życzę!
margot rzeczywiscie duża dzidzia w Twoim brzuchu!
Paula pędze na wizytowy poczytac co u Was po wizycie, ja skrótowo swoją wizytę tez opisałam ;-) jeszcze nas kilka dzis wizytuje dzis
Wpadłam sie tylko przywitać. właśnie skonczylam ostatnią partię prasowania dziecięcych ciuszków, uffffff czuje odrobinę wewnętrznego spokoju ;-) jak któraś z Was ma kanał Planete + to wlasnie jest program o pieluchach, a raczej o tym jak świat w nich tonie, calkiem ciekawe rzeczy;-)
margot rzeczywiscie duża dzidzia w Twoim brzuchu!
Paula pędze na wizytowy poczytac co u Was po wizycie, ja skrótowo swoją wizytę tez opisałam ;-) jeszcze nas kilka dzis wizytuje dzis
Wpadłam sie tylko przywitać. właśnie skonczylam ostatnią partię prasowania dziecięcych ciuszków, uffffff czuje odrobinę wewnętrznego spokoju ;-) jak któraś z Was ma kanał Planete + to wlasnie jest program o pieluchach, a raczej o tym jak świat w nich tonie, calkiem ciekawe rzeczy;-)
u mnie weny twórczej niet...skupić się na niczym nie mogę.

a jak przeziębienie? przeszło?
jeszcze ze 3 tyg niech mała posiedzi. Chyba walizkę spakuję w takim razie za 2 tyg...
albo nie bo trzeba wyparzyć laktator, butelkę i smoczki..
ja tez zazdroszczę kominka.. i fotel bujany bym sobie sprawiła do kompletu i już
Po porodzie z Kajem poszłam jak miał 3 tyg, myślałam że mi cycole pękną od mleka a fryzjerka się guzdrała. A tak: teraz mam spokój bo jestem wyszykowana



Pomyśl że ja mam to x3!! jak zmierzam w kierunku kanapy to futra już tam są zameldowane i muszę je przesuwać bo same nie raczą się ruszyć. Albo wołam Kaja i on je skutecznie przepędza.
bo dzieciątko pewnie się przypominało że też chce świętować.. ale nic straconego w przyszłym roku wszyscy razem poświętujecieNiestety nasze świetowanie nie specjalnie się udało .Od 21 -12 miałam serie regularnych skurczy .Bolało jak cholerka myslalm ze juz pojedziemy do szpitala ale przeszły.

Normalnie niezniszczalna chyba jesteś..Mina wstaję o 4 ,ale zanim docieram do laptopa jest 5:-).
a jak przeziębienie? przeszło?
nie, nie , nieMina powodzenia u fryzjera, potem to juz mozna spokojnie na porodowke![]()
jeszcze ze 3 tyg niech mała posiedzi. Chyba walizkę spakuję w takim razie za 2 tyg...
albo nie bo trzeba wyparzyć laktator, butelkę i smoczki..
zazdraszczam kazdemu kto ma kominek (taki prawdziwy gdzie pali sie drewnem) bo akurat dzis bylo by pieknie sobie tak posiedziec z lampka winka (na ten moment soczku porzeczkowego;]|) i ksiazka![]()
ja tez zazdroszczę kominka.. i fotel bujany bym sobie sprawiła do kompletu i już
zależy co chcesz robić z włosami. Ja robiłam pasemka więc z farb a zawijaniem i modelowaniem 2h zeszło.widzę że sporo z was robi się na bóstwo przed porodem, a ja miałam plan iść do fryzjera dopiero po, tak bliżej chrzcin, ale tak kusicie że teraz już sama nie wiem
Po porodzie z Kajem poszłam jak miał 3 tyg, myślałam że mi cycole pękną od mleka a fryzjerka się guzdrała. A tak: teraz mam spokój bo jestem wyszykowana
dziwne, ja zawsze wyniki KTG dostawałam z opisem do ręki a robiłam kilka razy w różnych placówkach, nikt sobie ich nie zostawiałCześć dziewczyny!
KTG ponoć tak 2-3tyg przed terminem najwcześniej i najlepiej w szpitalu w którym planowany jest poród coby mieli na miejscu wyniki..
ja jestem nie spakowanaSłuchajcie, czy ja już jestem ostatnią, która jeszcze nawet nie zaczęła pakować torby?![]()

nie dość że łaskawie kocię pozwala ci się sobą zajmować to jeszcze śmiesz go z najfajniejszego miejsca spychać?jak chce sie polozyc to jasnie fifiego musze wyganiac bo sie rozciagnie jak nalesnik i mi miejsca nie zrobii jeszcze jak mu powiem zlaz albo przesun sie to mialczy na mnie tak zalosnie ze sikam ze smiechu chwilami
![]()


Pomyśl że ja mam to x3!! jak zmierzam w kierunku kanapy to futra już tam są zameldowane i muszę je przesuwać bo same nie raczą się ruszyć. Albo wołam Kaja i on je skutecznie przepędza.
esi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2012
- Postów
- 611
netika udanej rocznicy życzę!
mina i inne kociaste, ale wam zazdroszczę tych futrzaków. Ja niestety nie mogę sobie na takiego pozwolić, bo mąż jest uczulony na kocią sierść :-( ale obiecaliśmy sobie, że jak córeczka podrośnie trochę to jej (sobie) wreszcie sprawimy pieska. Już jednego mieliśmy kilka lat temu i nam niestety ktoś ukradł spod domu. Szczeniak jeszcze był, ale jakbym spotkała tego złodzieja to bym go obdarła ze skóry.
Kurczę, dziewczyny Wy to macie z tym KTG. Ja w sumie nie wiem jakby u mnie było, gdybym nie miała wizyty na patologii. Pewnie dopiero na porodówce by mnie podpięli. A tak to idę za 2 tygodnie i już się nie mogę doczekać, bo trochę (jak przed każdą wizytą) się denerwuję.
A poza tym to oświadczam, że od tej pory do wieczora zalegam na kanapie i nic nie robię. Obiad mam gotowy, więc jak mąż przyjdzie to tylko trzeba odgrzać, dom posprzątany (lubię taki pachnący czystością) koszule i inne poprasowane. Tak więc z czystym sumieniem poogłupiam się trochę telewizją.... albo nie, wolę posłuchać muzyki. A propos słuchacie Mozarta? ;-) Wszyscy trąbią, że muzyka klasyczna najlepiej wpływa na nasze dzidzie. Ale ja jakoś ostatnio mam wenę na trochę mocniejsze riffy.
mina i inne kociaste, ale wam zazdroszczę tych futrzaków. Ja niestety nie mogę sobie na takiego pozwolić, bo mąż jest uczulony na kocią sierść :-( ale obiecaliśmy sobie, że jak córeczka podrośnie trochę to jej (sobie) wreszcie sprawimy pieska. Już jednego mieliśmy kilka lat temu i nam niestety ktoś ukradł spod domu. Szczeniak jeszcze był, ale jakbym spotkała tego złodzieja to bym go obdarła ze skóry.

Kurczę, dziewczyny Wy to macie z tym KTG. Ja w sumie nie wiem jakby u mnie było, gdybym nie miała wizyty na patologii. Pewnie dopiero na porodówce by mnie podpięli. A tak to idę za 2 tygodnie i już się nie mogę doczekać, bo trochę (jak przed każdą wizytą) się denerwuję.
A poza tym to oświadczam, że od tej pory do wieczora zalegam na kanapie i nic nie robię. Obiad mam gotowy, więc jak mąż przyjdzie to tylko trzeba odgrzać, dom posprzątany (lubię taki pachnący czystością) koszule i inne poprasowane. Tak więc z czystym sumieniem poogłupiam się trochę telewizją.... albo nie, wolę posłuchać muzyki. A propos słuchacie Mozarta? ;-) Wszyscy trąbią, że muzyka klasyczna najlepiej wpływa na nasze dzidzie. Ale ja jakoś ostatnio mam wenę na trochę mocniejsze riffy.
reklama
Paula - odpoczywaj kochana ile wlezie, ostatnie maratony musiały nawet Ciebie nieco zmęczyć... żelazna damo :-)
izabela - ja mam lepiej o tyle, że w tym roku małż plewi i sadzi, a ja mam tylko świetne pomysły :-), aż żal, że tak nie zostanie :-)
esi - z praca nie przesadzaj, pranie i prasowanie nie zając - poczekaj , aż ładnie poprosi :-)
marand - &&& za ktg i posiew :-)
mama - ja mam przewijak na górze na łóżeczku - z majka się sprawdzał super i życia sobie nie wyobrażam bez niego, specjalnie mam łóżeczko rozstawione wcześniej dla tego przewijaka, bo Michaś najpierw w kołysce będzie przy mnie spał :-), a na dole w łazience taki rozkładany z Ikei i jestem zadowolona, choć ten zwykły łóżeczkowy lepszy :-)
margot - gratuluje wagi synka .... ZACNA :-)
mamba - a daleko ja wywiózł, i wytłumaczył jak wrócić ? :-) -
netika - wszystkiego naj, naj, naj, z okazji rocznicy :-)
gratuluje zakończenia prasowania, to w sumie święto u Ciebie :-)
esi - ja nie będę miała wcale pewnie ktg, więc nie martw się, że jeszcze nie miałaś
izabela - ja mam lepiej o tyle, że w tym roku małż plewi i sadzi, a ja mam tylko świetne pomysły :-), aż żal, że tak nie zostanie :-)
esi - z praca nie przesadzaj, pranie i prasowanie nie zając - poczekaj , aż ładnie poprosi :-)
marand - &&& za ktg i posiew :-)
mama - ja mam przewijak na górze na łóżeczku - z majka się sprawdzał super i życia sobie nie wyobrażam bez niego, specjalnie mam łóżeczko rozstawione wcześniej dla tego przewijaka, bo Michaś najpierw w kołysce będzie przy mnie spał :-), a na dole w łazience taki rozkładany z Ikei i jestem zadowolona, choć ten zwykły łóżeczkowy lepszy :-)
margot - gratuluje wagi synka .... ZACNA :-)
Sonka no właśnie ja bym sobie też z miłą chęcią na balkonie wrzosy zasadziłą ale mój mąż wywiózł doniczkę i jeszcze do mnie nie wróciła![]()
mamba - a daleko ja wywiózł, i wytłumaczył jak wrócić ? :-) -
netika - wszystkiego naj, naj, naj, z okazji rocznicy :-)
Wpadłam sie tylko przywitać. właśnie skonczylam ostatnią partię prasowania dziecięcych ciuszków, uffffff czuje odrobinę wewnętrznego spokoju ;-) jak któraś z Was ma kanał Planete + to wlasnie jest program o pieluchach, a raczej o tym jak świat w nich tonie, calkiem ciekawe rzeczy;-)
gratuluje zakończenia prasowania, to w sumie święto u Ciebie :-)
esi - ja nie będę miała wcale pewnie ktg, więc nie martw się, że jeszcze nie miałaś
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 326 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 204 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 238 tys
Podziel się: