reklama
Wow!!! No to się sypnie w tym tygodniu!!! 
Dziewczyny jestem z Wami i tez się już stresuję Myślę, że przed zaplanowaną cesarką stres jest większy, bo dokładnie wiecie kiedy nastąpi godzina 0.00. Jak się naturalnie zaczyna to człowieka zaskakuje
Błagam dajcie jak najpredzej jak tylko będziecie w stanie zdjęcia swoich kruszynek. Mnie tak cieszy oglądanie takich mordek!
Dziewczyny jestem z Wami i tez się już stresuję Myślę, że przed zaplanowaną cesarką stres jest większy, bo dokładnie wiecie kiedy nastąpi godzina 0.00. Jak się naturalnie zaczyna to człowieka zaskakuje Błagam dajcie jak najpredzej jak tylko będziecie w stanie zdjęcia swoich kruszynek. Mnie tak cieszy oglądanie takich mordek!
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Mnie też obudziły skurcze w nocy, ale przeszły... Sikanie co 1,5 h jest straszne! Wczoraj w końcu udało nam się poprzytulać bo nic mnie nie bolało Ostatnie dni bzykania bez konsekwencji
Byłam dziś z mamą i Nelą na działce, M. sprzątał, nazrywałam liści malin, wygrzałam się w słonku, a po drodze myślałam że zejdę z tego świata- coś mnie tak łupało na dole że nie mogłam wytrzymać, czułam jakby coś miało mi pęknąć, paskudne uczucie i ból...
Agnieszkaala korzystasz z dowolności jedzenia jak ja Smacznego!
Dżaga zazdroszczę Ja czekam na odejście czopu jak na zbawienie, przy pierwszym porodzie chyba mi odszedł zaraz przed, bo pamiętam jak się rozebrałam w szpitalu to miałam trochę krwi na majtkach... Oby akcja się rozwinęła jak najszybciej!!
Antiope ja swoje rzeczy mam w jednej torbie (zrezygnowałam z walizki), Tomkowe rzeczy w jego torbie od wózka, i osobno mam kosmetyczkę. Listę masz pokaźną, dlatego nie martw się że nie możesz się zapakować. A z tym bzykaniem to masz rację Dzisiaj też mam w planie dobrać się do męża, może przy okazji nasienie przyspieszy trochę poród.
Moje dziecko też spokojniejsze, nie myśl o tym a samo zacznie się ruszać.
Oskaa obiadek miałaś pyszny, ja mężowi marudzę że kebaba musi mi jeszcze zafundować przed porodem
Pannacota mam nadzieję że szybko pojawią się mocniejsze skurcze i że szybko urodzisz
Macdalenka ja przy porodzie krzyczałam, a między skurczami traciłam kontakt ze światem, za co dostałam kilka płaskich od lekarki :/ Nie jestem odporna na ból ani trochę, dlatego teraz trochę panikuję... Mam nadzieję, że będę potrafiła dostosować się do nauk ze szkoły rodzenia...
Martoocha i jak spędzasz ostatnie godziny przed...? Trzymam mocno kciuki, daj znać jak najszybciej co i jak!
Bosmanka mój to nawet pół łyka przez całą ciąże nie dawał, a na samą myśl o piwie się trzęsę, ale bym się napiła!
Żabka lepiej było się upewnić co i jak. Szkoda że na koniec nie poszalejecie, ale faktycznie nie ma co ryzykować.
Charlene szalona jesteś Urodzisz pewnie niebawem... A waga Zuzi ładna, ciekawe ile moje dziecię waży, w czwartek mam wizytę... Ja MC Donalda mam zaliczonego, ale było mi po nim niezbyt dobrze więc przed porodem już nie skorzystam.
Rajani jak farbujesz to jak najbardziej zrób porządek z włosami, później może nie być czasu Ale Ci fajnie, jeszcze jutro będziesz sama, a we wtorek już Adasiek będzie z Tobą!
Iwona takie uczucie mam od kilku dni, nie znam go z pierwszej ciąży...Zdrowka dla syna, nam się Nela rozsmarkała :/
Malta trzymajcie się dzielnie i powodzenia!!
Ostatnie dni bzykania bez konsekwencji Byłam dziś z mamą i Nelą na działce, M. sprzątał, nazrywałam liści malin, wygrzałam się w słonku, a po drodze myślałam że zejdę z tego świata- coś mnie tak łupało na dole że nie mogłam wytrzymać, czułam jakby coś miało mi pęknąć, paskudne uczucie i ból...
Agnieszkaala korzystasz z dowolności jedzenia jak ja
Smacznego!Dżaga zazdroszczę
Ja czekam na odejście czopu jak na zbawienie, przy pierwszym porodzie chyba mi odszedł zaraz przed, bo pamiętam jak się rozebrałam w szpitalu to miałam trochę krwi na majtkach... Oby akcja się rozwinęła jak najszybciej!!Antiope ja swoje rzeczy mam w jednej torbie (zrezygnowałam z walizki), Tomkowe rzeczy w jego torbie od wózka, i osobno mam kosmetyczkę. Listę masz pokaźną, dlatego nie martw się że nie możesz się zapakować. A z tym bzykaniem to masz rację
Dzisiaj też mam w planie dobrać się do męża, może przy okazji nasienie przyspieszy trochę poród.Moje dziecko też spokojniejsze, nie myśl o tym a samo zacznie się ruszać.
Oskaa obiadek miałaś pyszny, ja mężowi marudzę że kebaba musi mi jeszcze zafundować przed porodem
Pannacota mam nadzieję że szybko pojawią się mocniejsze skurcze i że szybko urodzisz
Macdalenka ja przy porodzie krzyczałam, a między skurczami traciłam kontakt ze światem, za co dostałam kilka płaskich od lekarki :/ Nie jestem odporna na ból ani trochę, dlatego teraz trochę panikuję... Mam nadzieję, że będę potrafiła dostosować się do nauk ze szkoły rodzenia...
Martoocha i jak spędzasz ostatnie godziny przed...? Trzymam mocno kciuki, daj znać jak najszybciej co i jak!
Bosmanka mój to nawet pół łyka przez całą ciąże nie dawał, a na samą myśl o piwie się trzęsę, ale bym się napiła!
Żabka lepiej było się upewnić co i jak. Szkoda że na koniec nie poszalejecie, ale faktycznie nie ma co ryzykować.
Charlene szalona jesteś
Urodzisz pewnie niebawem... A waga Zuzi ładna, ciekawe ile moje dziecię waży, w czwartek mam wizytę... Ja MC Donalda mam zaliczonego, ale było mi po nim niezbyt dobrze więc przed porodem już nie skorzystam.Rajani jak farbujesz to jak najbardziej zrób porządek z włosami, później może nie być czasu
Ale Ci fajnie, jeszcze jutro będziesz sama, a we wtorek już Adasiek będzie z Tobą!Iwona takie uczucie mam od kilku dni, nie znam go z pierwszej ciąży...Zdrowka dla syna, nam się Nela rozsmarkała :/
Malta trzymajcie się dzielnie i powodzenia!!
Iwona Uzar
Fanka BB :)
wpadlam napisac tylko ze mam skurcze jak narazie lajcikowe. Zaczely sie o 13 dwa pierwsze co godz. a do teraz co pol godz. Ciekawe czy sie impreza rozkreci czy to tylko przedsmak:-)
Odezwe sie wieczorem....
A dzaga na porodowce juz pewnie:-)
Odezwe sie wieczorem....
A dzaga na porodowce juz pewnie:-)
Witam się ze wszystkimi!!
Nie było mnie kilka dni w domu, dostępu do netu też nie miałam i mam za swoje. Tak dużo napisałyście, że szans na nadrobienie wszystkiego nie mam żadnych. Oczywiście poczytam wszystko, ale odpiszę tak ogólnie. Inaczej się nie da. Byłam z M i córcią w Gdyni na jedną nockę a później weekend u moich rodziców. Czas nam fajnie wspólnie zleciał choć wolałabym żeby była letnia pogoda. Byliśmy nawet na kręglach i o dziwo udało mi się zająć pierwsze miejsce :-) M się śmiał, że ja z własną kulą w brzuchu przyszłam :-) Podróż mimo dzielących nas 300 km minęła spokojnie, w jedną stronę to ja prawie całą drogę kierowałam. A teraz powrót do codzienności, jeszcze 4 dni i M znów mi wyjeżdża, ale na szczęście tylko na 2 tyg. Zmartwił mnie tylko, bo dowiedział się że jak wróci po 2 tyg do domu to musi jechać na kurs w dniach 28-31 październik a ja mam termin na 29 :-( zobaczymy jak to będzie.
Współczuję Wam tych chorób, przeziębień, odpukać mnie nic nie bierze jak na razie. Kurujcie się i dużo odpoczywajcie, może to choć trochę pomoże. No i dużo herbatki z cytrynką i miodem.
Niestety niektórzy mężczyźni już tacy są, że uczuć okazywać nie potrafią. Mój też się do takich zalicza, wiem że bardzo nas kocha, szaleje za córką, ale nie mówi nam tego. Wszystkie emocje też dusi w sobie a to wcale nie jest dobre. Kiedyś córka powiedziała, że tatuś jej nie kocha tylko mama, a ja jej tłumaczę, że kocha bardzo itd a ona na to, że on jej tego nie powiedział. Głupio musiało mu się zrobić.
Skurcze mnie jeszcze nie męczą jedynie częste napinanie brzucha, czasem takie mało przyjemne. Myślę, że mam jeszcze czas. Jakoś mi się nie spieszy.
Dobry pomysł z tymi mini kosmetykami, zawsze to więcej miejsca na coś innego się przyda.
Powodzenia wszystkim rodzącym, życzę i zaciskam kciuki!!!
Nie było mnie kilka dni w domu, dostępu do netu też nie miałam i mam za swoje. Tak dużo napisałyście, że szans na nadrobienie wszystkiego nie mam żadnych. Oczywiście poczytam wszystko, ale odpiszę tak ogólnie. Inaczej się nie da. Byłam z M i córcią w Gdyni na jedną nockę a później weekend u moich rodziców. Czas nam fajnie wspólnie zleciał choć wolałabym żeby była letnia pogoda. Byliśmy nawet na kręglach i o dziwo udało mi się zająć pierwsze miejsce :-) M się śmiał, że ja z własną kulą w brzuchu przyszłam :-) Podróż mimo dzielących nas 300 km minęła spokojnie, w jedną stronę to ja prawie całą drogę kierowałam. A teraz powrót do codzienności, jeszcze 4 dni i M znów mi wyjeżdża, ale na szczęście tylko na 2 tyg. Zmartwił mnie tylko, bo dowiedział się że jak wróci po 2 tyg do domu to musi jechać na kurs w dniach 28-31 październik a ja mam termin na 29 :-( zobaczymy jak to będzie.
Współczuję Wam tych chorób, przeziębień, odpukać mnie nic nie bierze jak na razie. Kurujcie się i dużo odpoczywajcie, może to choć trochę pomoże. No i dużo herbatki z cytrynką i miodem.
Niestety niektórzy mężczyźni już tacy są, że uczuć okazywać nie potrafią. Mój też się do takich zalicza, wiem że bardzo nas kocha, szaleje za córką, ale nie mówi nam tego. Wszystkie emocje też dusi w sobie a to wcale nie jest dobre. Kiedyś córka powiedziała, że tatuś jej nie kocha tylko mama, a ja jej tłumaczę, że kocha bardzo itd a ona na to, że on jej tego nie powiedział. Głupio musiało mu się zrobić.
Skurcze mnie jeszcze nie męczą jedynie częste napinanie brzucha, czasem takie mało przyjemne. Myślę, że mam jeszcze czas. Jakoś mi się nie spieszy.
Dobry pomysł z tymi mini kosmetykami, zawsze to więcej miejsca na coś innego się przyda.
Powodzenia wszystkim rodzącym, życzę i zaciskam kciuki!!!
Wojniczanka_24
Fanka BB :)
czesc dziewczynki.
Czy w PL tez szczepicie sie w ciąży na krztusiec?
Bo tu w UK położna mi mówiła ze lepiej bedzie jak sie zaszczepie, ale nie bede, bo przeciez kazdy z nas byl szczepiony w młodym wielu.
Co sądzicie o tej szczepionce?
Z gory dziękuje wam dziewczynki za odpowiedź.
Czy w PL tez szczepicie sie w ciąży na krztusiec?
Bo tu w UK położna mi mówiła ze lepiej bedzie jak sie zaszczepie, ale nie bede, bo przeciez kazdy z nas byl szczepiony w młodym wielu.
Co sądzicie o tej szczepionce?
Z gory dziękuje wam dziewczynki za odpowiedź.
Iwona Uzar
Fanka BB :)
Sprawa ma sie nastepujaco.....wykapana czekam na skurcze czesciejsze niz te. Teraz mam srednio co 10min. Ostatnie 3 byly co 7min. ale teraz powinien byc i cos go nie ma.Albo cofam jest......myslicie ze moze sie cos cofnac czy powinnam zaczac panikowac...
reklama
Iwona - 3mam za Ciebie kciuki! jeżeli jesteś jeszcze dostępna - do czego porównać ból skurczowy - jest taki bardziej jak na @, czy odczuwasz takie dziwne napięcie brzucha? Mam i takie, i takie bóle - nie wiem które interpretować jako skurcz...?
