reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Hej kobitki! Nie byłonas troszkę, ale poród nas złapał niespodziewanie, a potem to już wiadomo...pieluchy, cyc i tak w kółko.. :-D No w kazdm razie porod poszedł szybko, a mała dostała 10 pkt, co było dla mnie ogromna ulga i radoscia po poprzednim porodzie i 4pkt Oliśki. Milena śpi i je ...a co do tego drugiego to niestety cycek juz nie wystarcza i w ruch poszlo mleko :(

Rozpakowanym mamusiom gratuluje i a nierozpakowanym zycze sily i wytrwalosci.
 
reklama
Macdalenka... mi wody odeszły, a boli nie było...mimo to pojechalam szybko do szpitala, a po równo 4 godzinach mala byla już ze mną ... także te ich 5 godzin to trochę przesada... przecież roznie się może wszystko potoczyc.
 
cześć Dziewczyny ja na szybko bo zmęczona i nastroju brak...
gratulacje dla wszystkich rozpakowanych :-)
my po wczorajszej wizycie w szpitalu na ktg i badaniach bez zmian, u małej wszystko w najlepszym porządku ale szyjka wydaje się w ogóle nie przygotowana do porodu :-) lekko skrócona i z minimalnym rozwarciem więc nic się nie dzieje...a ja powiem wam że mam dość i generalnie deprecha straszna

trzymam kciuki za te które planują urodzić w weekend :-)
 
Macdalenka nie powiem - moNdrzy trochę są :confused:
Ja bym to skwitowała tak: nospy to ja nigdy nawet w ręku nie miałam; nigdy nie posiadałam, nie posiadam i nie przewiduję zakupu (przynajmniej w najbliższym czasie). A gdy zacznie się dziać coś na wzór porodu (;-)), to bynajmniej nie mam zamiaru łykać żadnych lekarstw.
A po odejściu wód, to mam zakodowane z wielu źródeł, że jedzie się do szpitala od razu, a już przy +GBS, to nie ma nawet o czym mówić.
Że nie wspomnę o sobie... Po odejściu wód, lewdie do szpitala dojechać zdążyliśmy (Bogu dzięki była niedziela i puste drogi, bo w tygodniu mogłoby być różnie... Od odejścia wód do utulenia syna minęło niecałe 2,5h...

vanilla sky no to gratki, bo chyba jeszcze nie miałam okazji pogratulować ;-) A na mleczko, jeśli zależy Ci na cycowaniu, to spróbuj sobie popić werbenę i rutwicę (w zielarskich pytaj albo na allegro) i przystawiaj dużo; już nie jednej mamie ta podpowiedź pomogła w produkcji mleczka i butle czekają na lepsze czasy

karoola no jeszcze troszkę - dasz rady, więc głowa do góry, bo naprawdę dużo już nie zostało :happy:


Moje dziecię dziś wcale nie spało w ciągu dnia, więc czas najwyższy na butlę i kąpanie - mam nadzieję, że zaśnie adekwatnie do zmęczenia i oby przespał całą nockę.....
 
Cześć dziewczyny. Bardzo dawno mnie tu nie było i strasznie zaniedbałam to forum ;p Postaram się w miarę możliwości być na bieżąco. Moja córa to mały nerwusek- nie wiem po kim ona to ma ;p Niestety nie wiem jak ona to robi, ale potrafi cały dzień nie spać :szok: i wieczorem jestem już padnięta. Na szczęście noce ładnie przesypia budząc się co 2,5h na jedzenie.
Oczywiście gratuluję wszystkim szczęśliwie rozpakowanym mamusiom i życzę szybkich i w miarę łagodnych porodów dla oczekujących mam :)
 
Agnes 8.11 to też mój termin z przedostatniego USG i również mi odpowiada bo to piątek kiedy D. zjeżdża do domu, zobaczymy jak nam to wyjdzie, u mnie również objawów brak
Carla dobrze że ci tak maż pomaga ja na mojego mogę liczyć tylko w weekend ale dziś np. zrobiłam naleśniki po meksykańsku na 3 dni bo wiem że przez 2 tygodnie nie jadł nic normalnego poza słoikami i gotowcami, także już sama nie wiem kiedy odpoczywam bardziej, czy jak jest czy jak go nie ma :>


uu ja to nawet nie patrze na termin z OM, wychodził 27.10 i nie ma szans żeby się sprawdziło


Iwona super że u was dobrze :)
vanilla gratulacje zdrowej córci :D
karoola wytrwałości życzę już bliżej jak dalej :D
Kamcia dawno cię nie było ! zazdroszczę że masz już córę przy sobie, twarda z niej sztuka jak nie śpi przez dzień :))

u mnie pranie firanek i zasłon oraz mycie okien przesunięte na jutro, bez komentarza....
 
Joanna - wiesz co, właśnie postanowiłam przejrzeć swoje dokumenty, policzyłam USG - 9 razy miałam robione, wszystko na NFZ i tak patrzę na dwa ostatnie (z 1.10 i 15.10) i tam na tym z 1.10 kość udowa miała 7,2 cm, a na 2 tygodnie późniejszym jest 7,1... Czyli jednak to, że lekarz odebrał telefon w trakcie badania zrobiło swoje. O milimetry łatwo się pomylić. I tak normalnie termin z OM mi się pokrywał w miarę z tym z USG a nagle na 8 listopada mi wychodzi. To na pewno błąd. Podejrzewam, że prędzej mogę się spodziewać porodu np. w ten weekend niż w granicach 8.11. Coś czuję, że będzie idealnie w terminie, czyli 29.10 :tak: Zresztą, będzie kiedy ma być :) Oby szybko, szczęśliwie i jak najmniej boleśnie i żeby maleństwo było zdrowe :)
 
Hej dziewczynki. Dzięki za kciuki. Nie mogłam dać wcześniej znać, bo mi Internet padł, ale już znowu jest. Wczoraj się nieźle nerwów najadłam. W nocy ze stresu nie mogłam spać, a dziś znowu na ktg rano z którego wróciłam padnięta dopiero po 13. Zabrało to znów kupę czasu, ale nawet nie samo ktg ile potem czekanie na przyjęcie do lekarza. Ktg na szczęście w normie, więc się nieco uspokoiłam, ale jutro mam jeszcze raz podjechać zrobić dla pewności. Niestety podczas usg lekarz stwierdził, że łożysko stare i on byłby za tym, żeby jutro lub pojutrze wywoływać poród. Zobaczymy co mi powiedzą po jutrzejszej wizycie. Trochę mam doła, bo bardzo chciałabym uniknąć wywoływania. Ale wiadomo, że jeśli jest to konieczne dla dobra małego, to nie ma wyjścia.
Muszę przyznać, że pomimo, że wczoraj i dziś to wszystko długo trwało, to personel w szpitalu bardzo miły, zwłaszcza położne, więc jestem dobrej myśli co do samego porodu, choć i tak będzie ze mną moja położna. Dzwoniłam do mojej położnej i jak na złość jutro ma jakąś konferencję, ale mówi, że smsy będzie odbierać. Powiedziała mi, że jeśli będą mnie chcieli jutro zostawić, to żebym powiedziała, że wolałabym zacząć wywoływać nie od oksytocyny, tylko balonikiem. Zobaczymy jak będzie.
Co do Bazylka, to ja się zawsze stresowałam jak się mniej ruszał, a tu się okazuje, że wczoraj ruszał się więcej niż zwykle i to mnie powinno zaniepokoić. Dziewczyny jak widać tego też nie można lekceważyć.
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale tyle się działo, że ciężko to wszystko opisać w jednym poście.


Carla masz rację, dla małego jestem w stanie znieść wszystko


Rajani przykro mi, że A tak się zachowuje. Mam nadzieję, że cała procedura ustalania ojcostwa przejdzie bez stresu dla Ciebie.

Adaś jest śliczny :-)


Die_perle jeszcze raz ogromne gratulacje! :-)


Vanilla_sky gratulacje! :-)
 
reklama
Cześć laski,

Zaczyna się najprawdopodobniej ;) O 3.30 wstałam na siku i popłynęło ze mnie trochę, chyba wody zaczęły odchodzić. Myślałam, że to tak chluśnie raz i już, ale coś tam się sączy od tamtej pory i śluzowata wydzielina taka dołączyła, więc pewnie czop odchodzi. Do tego skurcze mniej więcej co 5-7 minut i trwają ok. 45-50 sekund każdy. Idę wziąć ciepłą kąpiel i dzwonię potem po siostrę. Robert akurat rano pojechał rozładować TIRa i będzie wolny już przed południem, więc pewnie zdąży mi towarzyszyć. Małego ruchy czuję, więc oby to nie był żaden fałszywy alarm. Trzymajcie kciuki :)
 
Do góry