reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Renisus- to szczescie w nieszczęściu ze nie jestem jedynym takim przypadkiem...
Wlasnie rozmawiałam ze swoją bratowa ona tez mówi ze w szpitalu miała mega kryzys i jeszcze ryczała jak ja... A to dziwne bo sporo osób mowi żeby w szpitalu spac i odpoczywać bo pozniej sie zacznie hardcore... Dla mnie szpital to wlasnie ten koszmar! Dom to dom i choćbym była sama to przynajmniej mam lepsze warunki żeby zając sie mała i nikt mi nie nedzie mówił ile mam małej dawać! Ta popieprzona Polozna co mi wczoraj zakazała a jej nieposluchalam na szczescie pieprzy takie farmazony ze szok!!! Zwiększyłam małej dawkę z 20ml na 35ml i pięknie śpi! Dziewczyna ma 3,8kg wiec moze potrzebuje więcej- nie ulała nawet. Dzisiaj wale ich "złote porady" i słuchamy sie siebie z Izunia!!!!
 
reklama
Garmelka - z tymi położonymi to jest tak, że każda mówi co innego i każda z nich najmadrzejsza. Rób po swojemu - masz rację. Ty najlepiej wyczuwasz swoje dziecko.

Ja w szpitalu byłam bardzo senna i chciałam usnąć, ale zawsze coś w wolnych chwilach przeszkadzało (a bardziej ktoś - położne, pielęgniarki itp).
 
Sorrki ze was nie czytam ale nie ma kiedy, sttas sobie robie z cyca smoczek ehh

A o to on
 

Załączniki

  • DSC00016.jpg
    DSC00016.jpg
    18,9 KB · Wyświetleń: 83
  • DSC00011.jpg
    DSC00011.jpg
    13,5 KB · Wyświetleń: 81
Ostatnia edycja:
Mizzah - Szymek sporo ulewał, przy jedzeniu, nawet godzinę po jedzeniu. Jeśli ulewanie byłoby objawem choroby to dziecko nie przybierałoby na wadze. Wystarczy raz na tydzień zważyć i masz odpowiedź.


garmelka - miałaś długi poród, masz prawo być zmęczona, a z drugiej strony dopiero uczycie się cycować. Daj sobie czas. Dziecko na początku dużo pokarmu nie potrzebuje, więc na spokojnie przystawiaj do cyca. Ja miałam pokarm dopiero w 4 dobie, dokarmiać nie trzeba było, tylko przystawiać co 2 godziny. Duuuuuużo pij, jak masz to też tą herbatkę na laktację. Mąż niech przywiezie Ci melisę, może pomoże wypita na nockę, chociaż u mnie dopiero wyjście do domu pomogło i dopiero tam mogłam usnąć. Wiem jak się czujesz. Proś położne o pomoc w przystawianiu i na siedząco i na leżąco, one mają Cię tego nauczyć.
 
Kacha śliczny ten Twój Staś, aż nie mogę się napatrzyć :)

Garmelka głowa do góry, początki zawsze są najtrudniejsze, z dnia na dzień będzie coraz łatwiej. Przesyłam Ci pozytywne afirmacje :)

A ja nadal w dwupaku ;) Od czwartku wypatruje jakichś kolejnych oznak porodu, a tu figa z makiem. Czasem kuje mnie w klementynce i potem odchodzi mi jeszcze trochę czopu, ale nic poza tym. Coś mi się zdaje, że synuś posłuchał mnie i czeka do poniedziałkowego KTG i przyjęcia na oddział ;P

Miłego dzionka :)
 
Jeju Garmelka chetnie bym Ci oddała mleka bo ma full,w szpitalu wylewałam po 100ml z jednego cyca.W domu tez odciagałam
i mroziłam.
U nas w szpitalu butelki takie małe nan pro HA 1 dawali bez problemu,albo glukoze.
Moja raz dostała butle w pierwszej dobie bo wydawało sie ze mleka nie ma,ale ono jest,połozna
wydusiła ze mnie.
A jak mi sprawdzała czy mi sie zastój nie robi jak zaczał sie nawał,myslałam ze sie popłacze.
Nawał mam juz 3 dzien.
Garmelka a moze brzuszek ja boli?Wymasuj ją.

Z pierwsza córką tez miałam taki kryzys,to przejdzie.Tule kochana i trzymam kciuki.
\
Kacha super kawaler.

My planujemy dzis pierwszy krótki spacer.
 
Justina to tak jak ja czasem zakluje coś, besio stwardnieje ale nic po za tym więc pozostaje czekać do poniedziałku a oni już tam wygonia nasze uparciuchy ;-)
Kacha Śliczny Synus
Garmelka wszystko sie unormuje.
 
Izabella szczerze mówiąc to nawet chciałabym, żeby wszystko zaczęło się w szpitalu, bo jak pisałam wcześniej nie do końca wiem jakich oznak porodu wypatrywać, tj. jak one mają wyglądać dokładnie i boje się, że coś przeoczę i nie zdążę na czas do szpitala ;) a jak zacznie się dopiero w szpitalu to nie będzie tego problemu ;P Mój mężuś "wyznaczył" mi termin na dziś i zaplanował. że o 15 zawiezie mnie do szpitala a o 18 urodzę ;) zobaczymy czy jest jasnowidzem ;P
 
reklama
Dzis sie obudziłam z pidżamą zalaną siarą. Mam nadzieje ze to dobra wróżba i nie bede miała problemu z laktacja po porodzie.
Czytam te dziewczyny co maja baby blues i tak powoli do mnie dociera ze jestem tak pozytywnie nastawiona a rzeczywistość moze wszystko zweryfikować i tez bede wiecznie płakać. Współczuje i mam nadzieje ze w domu bedzie lepiej. Zawsze to pomoc najbliższych jest odciazeniem i wsparciem.
Garmelka-&&& zeby sie uspokoiło i żebyś mogła odpocząć i złapać trochę oddechu.
 
Do góry