reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

emilab no niestety szal zakupow juz sie rozpoaczal, az mnie ciarki przechodza jak sobie pomysle, ze tez na nie sie wybrac musze, fajnie, ze macie nowy komuter, oby dzialal bez zarzutu, no i co piszesz, ze nie teskinym, pewnie, ze tesknimy
u nas babcia tez dzis ma przyjechac do nas, a jutro zabieram malego do pracy pochwalic sie synkiem, no chyba, ze nas zasypie
 
reklama
przepraszam ,ale miałam zly początek dnia maly od wczoraj jest nieznośny i tylko słyszę od ojca ze mu coś jest i wogle i jak jeszcze to przeczytałam to sie zdenerwowałam:((((
Nie ma sprawy :-)

A my załapaliśmy katarek od Emilki :( tak się bidulek męczy :( jutro z obojgiem idę do pediatry.
Dziewczyny te co maja katar za sobą jak wyciągałyście z noska bo mojemu nic nie leci nawet fridą nic, oddycha spokojnie jak je czy śpi ale tak mu furczy w nosie i słychać że to katar ale nic nie można wyciągnąć i się krztusi czasem tą wydzieliną i złości. Sama nie wiem jak mu pomóc, zakraplam wodą morska i maścią majerankową smaruję.
Ja pojechałam na pogotowie i nas w szpitalu zostawili...
 
Ja pojechałam na pogotowie i nas w szpitalu zostawili...
A ja właśnie z pogotowia wróciłam bo już się bałam małego na noc tak bez osłuchania zostawić, zeszła pediatra z oddziału osłuchała oglądnęła i niby tylko katarek, mamy Nasodroll do noska przepisany, tata właśnie pogina do apteki i cebion 2x po 5 kropli, mamy obserwować czy bardziej nie płacze niż zwykle czy nie złapie temperatury lub czy się ona nie obniży, czy apetyt nie słabnie, jak się nie poprawi to we wtorek na kontrolę a jak coś będzie się działo to biegusiem na prześwietlenie. A i jak zapytała sie jak nawiżam pokój to kazał wszystkie nawilżacze stojące wyrzucić ( znaczy ty w których stoi woda) bo to skupisko roztoczy i na grzejnik kłaść ręczniki mokre, tylko po co mi te ręczniki jak ja nie grzeję w domu bo ciepło mamy jakieś 23 stopnie.
A katar to się wziął oczywiście od starszej córki, ech wiedziałam że coś z przedszkola przywlecze, jak tak dalej będzie to nie będę jej puszczać do przedszkola i już, trudno. Nawet ta pediatra powiedziała, że choćbym na uszach stawała to i tak mały załapie od Emilki te MUTANTY przywleczone z przedszkola, nie pomoże karmienie cyckiem wcale i izolowanie.
 
Ja tylko na chwilkę bo padam z nóg.

Emiliab zauważyłam że Cię nie ma ale zanim zdążyłam zareagować - wróciłaś :-) co mnie niezmiernie cieszy.
Dziulka, fajnie że już wychowujesz swoją córcię, ja chyba póki co nie umiem do końca tak odczytać sygnałów dziecka zeby być pewną jak zareagować, i czy ostrym sprzeciwem nie zrobię jej krzywdy, bo na przykład zacznę ją usypiać jak będzie głodna (to akurat umiem rozpoznać ale... Nigdy nie jestem w 100% pewna :-( ) Podziwiam tak szybki rozwój Twojej Leane. Czekamy na zdjęcia z dziadziusiem! I napisz czy się zakumplowała z nim?
 
reklama
Do góry