reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Strip jedyne co mi przychodzi do głowy to łyżeczka...wiem, że idzie to jak krew z nosa ale cóż... My walczymy chociaż Franek butelke akceptuje od początku, nie miał też problemu z przechodzeniem z piersi na butelke z butelki na pierś jak jadł mieszanie, ale ja bym chciała żeby jak najszybciej jadł łyżeczką i w ogóle jak najszybciej jadł sam :) Tylko ja to sobie moge chcieć...

Dawidowe trzymam kciuki!

Dobranocka u mnie to nie przewrażlwieni a prawdziwe zboczenie, najgorsze to, że wsyztskich znajomych jak sie im dzieci porodziły powysyłałam na ECHO i niektórym znaleźli wade, jednemu dziecku tak poważną że od razu z ECHO na IT powędrowało, więc ja mam zje.be na tym punkcie straszną. Dobrze że mam męża psychiatre...
 
reklama
hehe ;-) ale to w sumie dobrze, że wysyłałaś wszystkie dzieci na to echo. mój miał, bo pediatra słyszała cichutkie szmery i kardiolog dała skierowanie, ale małego ciężko było zbadać :-( i pani napisała, że badanie poglądowe :-(
dawidowe a z tym spaniem to ja mam wręcz na odwrót, nawet jak ciepło to muszę mieć skarpetki i mieć stopy przykryte ;-)
 
wreszcie udało mi się mojego wypchnąć spod komputera :-p
loliszka, dawidowe - trzymamy kciuki za pomyślne wyniki badań !

natolin - oj biedaczko, współczuję tego remontu..

a z tym spaniem to ja mam wręcz na odwrót, nawet jak ciepło to muszę mieć skarpetki i mieć stopy przykryte ;-)
he, he ja to samo. I do tego przez okres jesień - zima - wczesna wiosna śpie w takich grubych moherowych, normalnie seksownych na maksa :-D


strip - ja nie loliszka ale ciągle myśe o tych Waszych butelkowych problemach i wpadłam na taki pomysł: może spróbowałabyś małego nakarmić przez kapturki na piersi. ta ich końcówka jest bardzo podobna do smoczka butelkowego, a będzie prawie wszystko tak jak przy normalnym ssaniu piersi. Może jakby maluch sie przekonał to później łatwiej by go było na butelkę...tak tylko pomyślałam :blink:



ja dziś małą zostawiłam pod opieką tatusia i wyszłam na ciuchy zobaczyć co tam nowego. Oczywiście jak na złość teraz same cud, miód ubranka dla noworodków a na moją przebrane...ehh ale i tak coś tam wypatrzyło moje bystre oko :-) wracam z łowów a tu cisza, dzieć śpi...mężuś sie spisał :-p
 
Ostatnia edycja:
moge sprobowac tych kapturkow. tyle, ze w szpitalu jak probowalam, to nie chcial.... myslalam o drenie i palcu, bo palucha zassie. no nic kapturkow sprobuje
 
Strip,chciałam dac ci linka,ale nie mogłam skopiować,bo adres url za długi i nie umiałam,ale wpisz sobie Medela -Kubek do karmienia niemowląt,może to jest jakies wyjście?
 
Ostatnia edycja:
strip wbrew pozorom łyżeczka, to nie jest takie złe rozwiązanie. Moja córka nie tolerowała butli ani żadnych kubeczków. Jedyne do czego ją w końcu przyzwyczaiłam to picie wody z butli, a potem niekapka. Mleko było fuj (każde). Dostawała takiej histerii, że w końcu przestałam nawet próbować. Łyżeczką zaczęła jeść po skończeniu 3 miesięcy, chwilę przed moim powrotem do pracy. Na śniadanie zjadała kaszkę, potem obiadek i deserek. W zasadzie te posiłki wystarczyły, abym zdążyła wrócić do domu. Pozostałe karmienia to była pierś. Mleko (ze szklanki) zaczęła pić w wieku 5 lat, wcześniej nie dało się jej zmusić.

natolin- współczucia. Oby remont szybko się zakończył.

dawidowe, lolisz trzymam kciuki za badania.
 
Hej dziewczyny!
No to ujawniam sie:) Mam na imie Asia, jestem nową koleżanką dziulki, ale widzę, ze zdołała mnie tutaj już rozsławić...:)
No to się przedstawiam: mam 29 lat, córeczkę Amelkę, która się urodziła 10 września, mieszkamy z mężem (holendrem) w Lyon. Kurcze, więc właściwie to ja na forum wrześniówek powinnam się chyba udzielać... bo Amelka to już kawał baby, 4,5 miesiąca i ponad 8 kg... właśnie zaczęła ząbkować:szok: Wasze maluszki pewnie mają to dopiero przed sobą.
A taką ciekawostkę Wam napiszę - ja się urodziłam z jednym ząbkiem:) Moja mama miała alergię w ciąży i musiała pić dużo wapna, no i się wyklułam z zębolkiem, dolną jedyneczką... śmieszny dzidziuś ze mnie był, gryzłam mamy cycek (nie zazdroszczę) ale ząbek wypadł po 3 miesiącach.
Idę się rozejrzeć na forum wrześniówek, ale będę tutaj do Was zaglądać:)
Pozdrawiam!
 
reklama
Ameli, no to fajnie ze się ujawniłaś - WITAM!!! - Dziulka Cię tu już tak rozreklamowała że będziemy czekać na Twoje posty :-)
 
Do góry